Dysplazja u szczeniaka

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1136
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

31 marca 2012, 21:13

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 19:39 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

31 marca 2012, 21:26

Widzę że Ciebie też ubodło to stwierdzenie, Dardamell. Rozumiem że to ironia była z tym zdaniem ;)
Zgodzę się, że jak widzę że pies bardzo cierpi to wolałabym uśmierzyć jego ból, chociaż mi by serce pękło.
Zróbcie badania i głowa do góry.
P.S Nie dam zabrać sobie miana panikary ;)
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1136
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

31 marca 2012, 21:37

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 19:40 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
gina11
Posty:329
Rejestracja:24 marca 2012, 17:02

31 marca 2012, 21:58

nie jestem panikarą raczej chodzącą ironią :wink: tak szczerze to ja sama siebie czasami nie rozumiem. wiem ze macie mnie za bezdusznego potwora ale tak nie jest, ja wiem o tym
http://www.toz.gorzow.com.pl/?mod=news& ... 45&nID=563
mimo że jej właściciel to kryminalista a rodzinka jest ... to zaryzykowałam wezwanie tozu.
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1136
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

31 marca 2012, 22:04

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 19:41 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
gina11
Posty:329
Rejestracja:24 marca 2012, 17:02

31 marca 2012, 22:11

zimną wodą!? na dworze jest z 5stopni! :evil: . we wtorek drugie podejście, u weta ma być więcej lekarzy to może da się go utrzymać. a to jedna z lepszych klinik w moim mieście-na podstawie opinie znajomych, oraz obcych ludzi. a co do wcześniejszego pytania to nie wiem czy pies był z pseudochodowli czy nie. wiem że jego matka z rodowodem czy bez to już nie ważne, uciekła z domu w czasie cieczki i nie wiadomo kto jest ojcem. :?:
SleepingSun
Posty:3459
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

31 marca 2012, 22:16

czyli pseudo, mam nadzieję że dostałaś go chociaż za darmo.
mena5
Posty:59
Rejestracja:13 marca 2012, 16:32

31 marca 2012, 22:26

gino może najpierw postarasz się sama zbadać przyczynę tej łapy. Ja zanim poszłam do weta poroszałam łapą pomacałam i dokładnie wiedziałam gdzie ją boli.Zbadaj poduchę może coś tam jest wbite a mało widoczne gołym okiem , obmacaj dokładnie szczególnie kolano i staw biodrowy chyba że to przednia łapa to wkoło łopatki. Od razu jak psa zaboli zareaguje. Spróbuj kupić rexorubię to homeopat kosztuje ok 26zł poczytaj o nim na necie może ma bóle wzrostowe w końcu ma dopiero 10 mies może mu brakuje witamin can vit nie jest drogi a jeśli mu nie przejdzie niestety będziesz musiała pujść do weterynarza.Spróbuj w kagańcu może się uda bo bez rtg jeśli wet nic nie wyczuje ręcznie się nie da.Trzymaj się cieplutko i ucałuj piesa:)
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1136
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

31 marca 2012, 22:34

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 19:41 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
ramzes123
Posty:260
Rejestracja:21 listopada 2008, 21:33

31 marca 2012, 22:40

isabelle30 pisze:Wiesz ale jest jeden bardzo prosty sposób na utrzymanie psa u weta....sprzedała mi go jedna pani doktor wiele lat temu. Podziała na każdego psa....stoi jak baranek bo nie ma sie JAK ruszyć.
Uwierz mi, psy z dysplazją w miarę normalnie żyją. Dopiero starość je kładzie.Zastanawianie się nad uśpieniem młodziaka bo ma dysplazję to ...nie wiem jak to nazwać.
ps. Ja na mojego psa u weta wydałam już grubo ponad 2000...i wydam jeszcze pewnie wielokrotność tej sumy do jego smierci.
Zapewne jak kazdy z nas....
Nie, isabelle, nie wszystkie żyją z dysplazją w miarę normalnie i nie wszystkie kładzie dopiero starość.... Nie mówię o sytuacji w odniesieniu do tego konkretnego przypadku - mieszańca berneńczyka, bo niewiele w sumie wiadomo, ale w przypadku psów ras olbrzymich czy dużych - nie zawsze jest tak w "miarę" normalnie. Niestety.
gina11
Posty:329
Rejestracja:24 marca 2012, 17:02

31 marca 2012, 22:50

tak szczeniak był za darmo. tylko jechałam po niego ok150km. a pies nie boi się weta. zna już drogę z auta do niego. biegnie merdając ogonem i wlekąc mnie z tyłu, na widok weta też się cieszy, niestety z badaniem jest gorzej na widok słuchawki chce ja zjeść, ogólnie chce zjeść wszystko co wet ma w ręku. ale kiedy widzi szczykawkę -to już inny pies, dostaje ataku paniki. trzy osoby nie są w stanie go utrzymać, wet próbował smakołyki, głaskanie i jest ok ale jak tylko wet podejdzie do jego zadka ucieka
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1136
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

31 marca 2012, 23:19

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 19:41 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

01 kwietnia 2012, 11:19

Neya jak miała zaburzoną cieczkę to nawet dotknąć się nie dała wetowi, zaczęła warczeć. Ja musiałam odsłaniać i pokazywać. Jak chciałam jej badania zrobić to doktor aż zbladła. (chyba już się widziała z przegryzionym gardłem) Niedawno robiliśmy badania do sterylki... tylko ja ją trzymałam, nawet nie warknęła. Ona serio do wetów podchodzi na luzie, a Shena panikuje tylko jak rozpozna drogę do lekarza. Moje z reguły chodzą w kagańcu, a do weta obowiązkowo. Wet się czuje bardziej bezpieczny.
Znajoma podczas pobierania krwi jej psu zaczęła mu śpiewać... wet aż kilka razy się wkuwał zapewne dlatego że powstrzymywał śmiech.
SleepingSun
Posty:3459
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

01 kwietnia 2012, 11:30

Dardamell powiem Ci, że jak pierwszy raz zobaczyłam to zdjęcie to zbladłam. Nie mam pojęcia jak taka osoba jak Ty (dość światła w tematach szkoleniowych) mogła tak zawalić socjalizacje szczeniaka w gabinecie weterynaryjnym... Twój pies wygląda jak rasowy morderca, a przecież chyba nie jest tak agresywny żeby go ubierać w coś takiego (co dla psa jest bardzo niekomfortowe)...
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1136
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

01 kwietnia 2012, 12:22

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 19:43 przez Dardamell, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 36 gości