DZIWNE ATAKI U 3,5 MIES. SZCZENIAKA YORKA - do dr Jarka
-
- Posty:39
- Rejestracja:02 października 2007, 11:28
- Lokalizacja:Sulęcin woj. lubuskie
- Kontakt:
1. miałam pekińczyka który miał padaczkę, wyglądało to podobnie z tym tylko, ze mój pies leżał na podłodze z wykreconymi gałkami ocznymi, rzucał się i ślinił a po ataku był otępiały.
2. Tu rzucę inny trop: Tasiemiec
Moj kot miał takie ataki sztwnienia i wykręcania ciała z niesamowitymi wrzaskami spowodowane, jak mi powiedział weterynarz, tym iż tasiemniec w organiżmie atakuje układ nerwowy. Pomogło porządne odrobaczenie kota
Mam nadzieję, że właściciel psa zajmie się nim jak nalezy.
Zyczenia powrotu do zdrowia dla pieska.
2. Tu rzucę inny trop: Tasiemiec
Moj kot miał takie ataki sztwnienia i wykręcania ciała z niesamowitymi wrzaskami spowodowane, jak mi powiedział weterynarz, tym iż tasiemniec w organiżmie atakuje układ nerwowy. Pomogło porządne odrobaczenie kota
Mam nadzieję, że właściciel psa zajmie się nim jak nalezy.
Zyczenia powrotu do zdrowia dla pieska.
Nie lubię spekulować na temat chorób bo nie mam do tego kompetencji jednak kiedyś czytałam o yorku który miał podobne objawy i okazało się, że ma niezarośnięte ciemiączko.mk6815 pisze:Dziękujemy za pozdrowienia.
Ataki ktore ma Sol (bo tak ma na imie) na szczescie nie wygladaja na padaczkowe, a bardziej neurologiczne, moze ten tasiemiec to jest jakis trop.
Jutro rano beda wyniki krwi tak wiec zobaczymy co wykaza, ale mimo wszystko porozmawiam z lekarka na temat tego tasiemca. Ja sama osobiscie odrobaczalam malucha 23.03. no ale moze cos w tym jest.
Ja bym mimo wszystko zastanawiała się nad padaczką. Padaczka to ogromny "wór", różnych rodzajów napadow może być naprawdę wiele, niektóre, osoby niedośiwadczone w temacie nigdy by z padaczką nie powiązały (mam sporo doświadczeń w tym temacie - co prawda w "ludzkiej odmianie", ale za to ciężkiej o bardzo zróżnicowanych napadach).
U ludzi diagnoza jest doś prosta - badanie EEG i już.
U psow badania sie nie robi, ale w tak wątpliwym przypadku spróbowałabym wkroczyć z luminalem i poobserwować, czy ataki nie ustępują.
mk6815 napisał:
Jeśli chodzi mu o atak wynikający z jakiegoś podrażnienia ukladu nerwowego, to z tego co wiem, takowe również leczy się lekami psychotropowymi (np ataki bólowe związane z cystami na nerwach).
Dlatego tym bardziej optowałabym za wprowadzeniem na jakiś czas luminalu i do obserwacji.
Nie wiem skąd jesteś, ale może Pan Jarek poleci Ci jakiegos dobrego psiego neurologa.
Pozdrawiam i życzę jak najszybszego postawienia dobrej diagnozy.[/code]
U ludzi diagnoza jest doś prosta - badanie EEG i już.
U psow badania sie nie robi, ale w tak wątpliwym przypadku spróbowałabym wkroczyć z luminalem i poobserwować, czy ataki nie ustępują.
mk6815 napisał:
Nie bardzo rozumiem, co lekarz ma na myśli mówiąc atak neurologiczny.Ataki ktore ma Sol (bo tak ma na imie) na szczescie nie wygladaja na padaczkowe, a bardziej neurologiczne,
Jeśli chodzi mu o atak wynikający z jakiegoś podrażnienia ukladu nerwowego, to z tego co wiem, takowe również leczy się lekami psychotropowymi (np ataki bólowe związane z cystami na nerwach).
Dlatego tym bardziej optowałabym za wprowadzeniem na jakiś czas luminalu i do obserwacji.
Nie wiem skąd jesteś, ale może Pan Jarek poleci Ci jakiegos dobrego psiego neurologa.
Pozdrawiam i życzę jak najszybszego postawienia dobrej diagnozy.[/code]
-
- Posty:2
- Rejestracja:17 października 2007, 14:15
- Lokalizacja:Siemianowice Śląskie
Np. wodogłowie wewnątrz - mózgowe Moja sunia na to chorowała. Koszmar... Zdiagnozowaliśmy ją dzięki tomografii komputerowej na SGGW w warszawie.gasparo pisze:Nie bardzo rozumiem, co lekarz ma na myśli mówiąc atak neurologiczny[/code]
Czy to nie krazenie wrotno oboczne?
Znam sunieczke yoreczkowa ,ktora miala podobne objawy juz jest po operacji i skonczyla roczek i co najwazniejsze zyje! Gdyby to byla ta przypadlosc prosze o kontakt podam namiary na lekarzy ktorzy operuja to i potrafia leczyc! jaki ma mocznik we krwi?
Trzymam kciuki za maluszka by okazalo sie ze to cos innego..
Znam sunieczke yoreczkowa ,ktora miala podobne objawy juz jest po operacji i skonczyla roczek i co najwazniejsze zyje! Gdyby to byla ta przypadlosc prosze o kontakt podam namiary na lekarzy ktorzy operuja to i potrafia leczyc! jaki ma mocznik we krwi?
Trzymam kciuki za maluszka by okazalo sie ze to cos innego..
A co właściwie Twojemu psiakowi było?mk6815 pisze: Na szczescie Sol jest juz zdrowy i nie bedac lekarka weterynarii sama droga dedukcji i obserwacji doszlam do tego co jest pieskowi. Powiem tylko tyle nic groznego i kazdy lekarz weterynarii ktory zna sie troche na zwierzakach powinien zauwazyc to co zauwazylam ja przy pierwszym no moze drugim badaniu.
A od czego jest forum wedlug Ciebie???? Wedlug mnie od udzielania porad i wskazówek. I o to właśnie prosiłam. Gdybyś czytała dokładniej wiedziałabyś, ze piesek chodził do lekarza jednak lekarz do dzis nie wie co pieskowi dolegalo.Chefrenek pisze:Mk, bo forum nie jest od leczenia.
Nie moja droga. Od leczenia jest weterynarz. Jakby Ci ktoś tutaj kazał psa w ogień wrzucić to byś wrzuciła? Nieliczni na tym forum mają kompetencje by udzielać tutaj fachowych rad a i tak mogą się pomylić bo psa nie widzą na oczy i nie mogą go zbadać.mk6815 pisze:A od czego jest forum wedlug Ciebie???? Wedlug mnie od udzielania porad i wskazówek. I o to właśnie prosiłam. Gdybyś czytała dokładniej wiedziałabyś, ze piesek chodził do lekarza jednak lekarz do dzis nie wie co pieskowi dolegalo.Chefrenek pisze:Mk, bo forum nie jest od leczenia.
ps. czytałam od początku, nawet brałam w nim udział.