grzybica u kota
mam problem z moim kotkeim.kupilismy z mezem malego kocura ktory ma 5 miesiecy i nieiwedzielismy ze ma grzybice.maz byl z nim u weterynarza zyszczepic malego a on stwierdzil ze ma grzybice.dal mu jakies lekarstwa,tabletki i masc,powiedzial ze mamy go nie kapac i po 3 tygodniach do kontroli.teraz nieiwem czy mozemy go glaskac bo chodzi taki smutny samotny.malo tego mamy jeszcze w domu kotke 8 letnia i ona nie ma grzybicy.jak mamy sie zachowywac domownicy mjuz dezynfekuje mieszkanie.ale mam tez male dziecko ktore ma rok.prosze o jakas rade jak mamy dalej postepowac czy wogole nie glaskac kota.
dobrze byłoby wiedzieć co za grzyb atakuje kota a wtedy mozna byłoby powiedzieć jak bardzo domownicy są zagrożenii. Jeśli nie wiadomo co to zaatakowało kota to ogólne ograniczenie kontaktu, odkażanie niewiele da, raczej odkurzanie sprzatanie włosów , naskórka.
dziekuje bardzo za szybka odpowiedz.poki co nie wiemy co to za rodzaj grzyba,ale od 2 dni pojawily sie u mnie 3 plamy na skorze (kolko zaczerwienione na obrzezu i lekko wypukle) bylam u lekarza wzial probki do badania ale z internetu wyczytalam ze moze to byc grzybica pochodzaca od chorego kota.jak dlugo moze trwac leczenie chorego kota.
jest to na 100% grzybica od kota więc już będziecie wiedzieli co to za paskudztwo.