Witam
Miesiąc temu kupiłam psa rasy owczarek kaukaski.
Tydzień temu z dnia na dzień wyskoczył jej guz na głowie ok 4 cm.
Byłam u miejsowego weterynarza, a nawet 3 i dowiedziałam się jedynie, że nie wiadomo co to i od czego mogłoby się to zrobić. Zostało zrobione nawet usg ale i to nie przyniosło odpowiedzi na pytanie co dolega mojemu psu. Jedyne co słyszę to tyle, że ponoć guz sie wchłonie... Jakoś przez 8 dni nic takiego nie miało miejsca a guz jak był tak jest.
Jest twardy i pies w ogóle nie zwraca na niego uwagi, widocznie nie boli.
Nie wiem czy mam się martwić... zwłaszcza, że miesiąc temu musiałam pozegnac jednego psa tej rasy którego miałam 10 lat:(
Pozdrawiam serdecznie