Dzień dobry,
Nasz kundelek panicznie boi się burzy oraz wybuchow i wystrzałów.
Od kiedy zorientowaliśmy się,że ma z tym problem staramy się pomóc mu na wszelkie sposoby.
Stres jest tak ogromny, że pies trzęsie się, sapie, w panice szuka skrytek (łącznie z tymi dla niego nieodpowiednimi jak szczelina miedzy pralką a ścianą), zdarzyło mu się również zsiusiać się pod siebie, nie wspominając o sercu które wali jak oszalałe.
Zasięgalismy już porady weterynarza- na okres sylwestra przepisuje leki, (które trochę niwelują stres).
W domu pozalamy mu schować się w bezpieczne miejsce, próbowaliśmy już muzyki relaksacyjnej, obwiązywania, esencji kwiatowych, waleriany, preparatów dostępnych w sklepach zoologicznych, przecierania wilgotną szmatką, staramy się nie pocieszać i nie pogłębiać w ten sposób lęku.
Czy macie doświaczenie jak pomóc psu w momencie kiedy zaczyna się stresować? Leki na uspokojenie?
Jak pomóc psu opanować stres podczas burz?
-
- Posty:1
- Rejestracja:28 czerwca 2017, 21:09
Ja właśnie pierwszy raz zastosowałam Sileo...czy ktoś z Was używał i ma jakieś spostrzeżenia?
-
- Posty:2
- Rejestracja:28 czerwca 2017, 11:41
Staramy się nie reagować, zachowywać się normalnie kiedy pies się stresuje. Jednak niezbyt to pomaga, pies kiedy tylko usłyszy, że przemieszczam się idzie krok w krok za mną i bardzo chce być wzięty na ręce.
Nawet przewbywanie w najbardziej wyciszonym miescu (w naszym przypadku łazienka), z włączona muzyką na niewiele się zdaje.
Dlatego szukam innego rozwiązania,bo boję się, że psu serducho stanie z tego stresu.
A słyszeliście może o stosowaniu melatoniny?
Nawet przewbywanie w najbardziej wyciszonym miescu (w naszym przypadku łazienka), z włączona muzyką na niewiele się zdaje.
Dlatego szukam innego rozwiązania,bo boję się, że psu serducho stanie z tego stresu.
A słyszeliście może o stosowaniu melatoniny?