jAK POSTĄPIĆ, GDY KUPIONY PIES OKAZAŁ SIE WNETREM????

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

ajbibi
Posty:23
Rejestracja:04 grudnia 2007, 06:54
Lokalizacja:Gdańsk

07 października 2009, 23:16

2 TYGODNIE TEMU kUPIŁAM 8-TYG. GOLDENKA, MIAŁ BYC "PELNOWARTOŚCIOWYM" PSEM, A PRZY PIERWSZYM SZCZEPIENIU LEKARZ STWIERDZIŁ, ŻE PIES JEST WNĘTREM
I PRAKTYCZNIE NIE MA SZANS NA TO, ABY JADERKA ZSTĄPIŁY DO WŁAŚCIWEGO MIEJSCAP.PANI HODOWCZYNI pRZY ZAKUPIE ZAPEWNIAŁA, ŻE U GOLDENÓW JĄDRA SĄ POSADOWIONE BARDZO WYSOKO I NA PEWNO ZSTĄPIĄ, ALE TO SĄ BAJKI....CO MAM TERAZ ROBIĆ, JESTEM ZDECYDOWANA GO ODDAĆ HODOWCZYNI (Z BÓLEM SERCA, BO CO PIES WINIEN), ALE CZY PRZYJMIE?CZY MAM PRAWO SIĘ TEGO DOMAGAĆ? PROSZĘ O RADY. JESTEM ZROZPACZONA- NIE CHCĘ MIEĆ WNĘTRA!
Liwia
Posty:482
Rejestracja:07 października 2005, 09:39
Lokalizacja:Kraków

08 października 2009, 00:35

Jeśli kupiłaś psa hodowlanego i taki masz zapis w umowie to hodowca powinien przyjąc psa z powrotem lub inaczej rozwiązać sprawę niegodności przedmiotu umowy ze stanem faktycznym.
Jeśli zaś pies jest niehodowlany to w czym problem skoro i taj pójdzie do kastracji?
ajbibi
Posty:23
Rejestracja:04 grudnia 2007, 06:54
Lokalizacja:Gdańsk

08 października 2009, 01:00

Miał być hodowlany. W umowie jest punkt, że należy go zapisać do Zwiazku Kynologicznego, co też zrobiłam., ale rodowodu i tak nie dostanie, bo wnetrowstwo go dyskwalifikuje. Jest też zapis, że hodowczyni zastrzega sobie prawo jego pierwokupu, gdybyśmy gochcieli oddać lub sprzedać
Liwia
Posty:482
Rejestracja:07 października 2005, 09:39
Lokalizacja:Kraków

08 października 2009, 08:44

jeśli miał być przeznaczony do rozrodu to faktycznie masz problem. Mając takie zapisy w umowie masz prawo domagać się przyjęcia przez hodowlę z powrotem tego szczeniaka.
Ale z drugiej strony - czy naprawdę chcesz mieć reproduktora tej rasy skoro reproduktorów jest tak bardzo dużo? Warto oddawać Przyjaciela nie mając pewności, że psiak urośnie tak doskonały że będzie można myśleć o jego rozmnażaniu?
Gość

08 października 2009, 15:42

Livia a może właścicielka chce po prostu chodzić z pieskiem na wystawy a nie od razu repa z niego robić? Zresztą to jej sprawa . Została wprowadzona w błąd przez hodowce ma prawo rządać wymiany pieska na takiego bez wad lub zwrotu pieniędzy. Jeśli hodowczyni by się migała można zgłosić sprawę do związku kynologicznego. Jeśli jednak ajbibi jajeczka nie są wam do niczego potrzebne wtedy poproś zarządaj od hodowcy zwrotu częsci zapłaconej kwoty (zwykle jest to 50%) bo tyle mniej kosztuje pecik.
mg
Posty:519
Rejestracja:20 października 2008, 18:11
Lokalizacja:Katowice

09 października 2009, 18:44

Jesteś pewna, że szczeniak jest wnętrem?
Miał zrobione USG?

U goldenów jąderka mogą schodzić nawet do 12- 14 tygodnia.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

10 października 2009, 16:07

a po co USG ? Jeśli nie ma jąder to nie ma i koniec. Labradory i goldeny powinny mieś jądra na zewnątrz od urodzenia( oczywiście na początku je bardzo trudno znaleźć palpacyjnie) lub powinny być wyczuwalne bez problemu w pierwszych tygodniach życia , Skuteczne lecznie czy też sprowadzanie jąder na swoje miejsce można osiągnąć do 4 miesiąca więc jak się ma to 14 tygodni to nie za bardzo wiem. Są rasy u których jądra zstępują później ale te rasy do nich nie należą. To skuteczne sprowadzanie jąder też nie gwarantuje 100 %.
Ostatnio zmieniony 10 października 2009, 18:51 przez Jarek, łącznie zmieniany 1 raz.
mg
Posty:519
Rejestracja:20 października 2008, 18:11
Lokalizacja:Katowice

10 października 2009, 16:23

Przepraszam, Panie doktorze, że wmieszałam się w temat, ale takie informacje znalazłam m.in. na stronach weterynaryjnych:

httpxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

i na stronach miłośników goldenów, gdzie opisywano jak to wyglądało u ich psów.

Stąd moje pytanie o USG.
Człowiek uczy się całe życie.
To Pan jest specjalistą i przy okazji dowiedziałam się jak to wygląda u tych konkretnych ras.
ajbibi
Posty:23
Rejestracja:04 grudnia 2007, 06:54
Lokalizacja:Gdańsk

10 października 2009, 19:13

Niech się dzieje wola boska, psa nie oddamy. Będzie poddany sprowadzaniu, jesli sie nie powiedzie-kastracji, ale zostanie u nas. Hodowczyni okazała się kobietką "na poziomie", chce partycypować w kosztach leczenia, zaproponowała też -zależnie od dalszych wyników-obniżenie ceny lub zabranie psa z powrotem (oddanie odpada, bo teraz my już nie chcemy go oddać, "zawojował na"' swoim urokiem). Dziękuję wszystkim za uwagi.
Gość

12 października 2009, 10:38

Ciesze się ze podjeliście taką decyzje powodzenia.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 33 gości