Jestem w kropce, proszę o poradę
Znowu saneczkuje... myślę żeby poradzić sie innych weterynarzy, mimo że wiem że Ci u których na stałe jesteśmy są bardzo dobrzy...
Z moją sunią to samo !!!!!!!!!!!!!! Wet. oczyścił jej gruczoły i od tego momentu , co 3-4 dni sprawdzał czterokrotnie i były czyste , a ona dalej liże odbyt i saneczkuje ! Też zasugerował ,że może to być nerwowe , ale dlaczego robi to głównie w nocy jak się obudzi , albo rano ?
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Znam jedną jedyną przypadłość która swędzi w okolicah odbytu w nocy lub rano....owsiki
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
w takim wypadu zrobienie badania kału jest obowiązkowe
Nie chcę się powtarzać , ale ten problem poruszałam w dziale żywienia . Robione było multum badań - morfologia , profil wątrobowy, trzustkowy , mocz , badanie kału , posiew z wydzieliny gruczołów okołoodbytowych , badanie w kierunku lamblii , wizyty u 6 wet. !!! Jest na karmie antyalergicznej.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Chodzi o proste badanie kału w kierunku pasożytów. Czasem konieczny jest jakiś specyficzny środek przeciwpasożytniczy.
Czy giargia była brana pod uwagę? To się specyficznie zwalcza i specyficznie bada.
Jakimi środkami był pies odrobaczany? W jakim schemacie?
Czy giargia była brana pod uwagę? To się specyficznie zwalcza i specyficznie bada.
Jakimi środkami był pies odrobaczany? W jakim schemacie?
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Zajrzyj do książeczki. Czy pies dostawał tylko jeden preparat na robaki czy był odrobaczany różnymi preparatami? To trzeba zmieniać. Poza tym czasem lepszy jest preparat akurat bardzo kierunkowy, o wąskim spektrum działania. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego
Zrób badania kału, trzy próbki z kolejnych dni, przy pelni księżyca (to nie żart - cykl rozwojowy robali jest oparty na cyklach księżyca). To nie jest wielki koszt
Zrób badania kału, trzy próbki z kolejnych dni, przy pelni księżyca (to nie żart - cykl rozwojowy robali jest oparty na cyklach księżyca). To nie jest wielki koszt
wiecie co, badanie kalu u nas juz tez bylo, wiem ze chcecie dobrze poradzić ale gdyby chodzilo o robaki to juz by bylo po wszystkim, oprocz podawania podwojnego zwyklych tabletek moj psiak tez dostal takie drozsze z szerokim spectrum dzialania, szczegolnie na tasiemca i nic...
na tle nerwowym...? ale nasila sie to wlasnie wieczorem kiedy juz odpoczywaja w legowiskach, a saneczkuje najczesciej po zalatwieniu sie, nawet do godziny, najczesciej zaznaczam, czyli nie zawsze sie to sprawdza
mi juz rece opadaja z bezsilnosci....
na tle nerwowym...? ale nasila sie to wlasnie wieczorem kiedy juz odpoczywaja w legowiskach, a saneczkuje najczesciej po zalatwieniu sie, nawet do godziny, najczesciej zaznaczam, czyli nie zawsze sie to sprawdza
mi juz rece opadaja z bezsilnosci....
i ja rowniez jak dasko mam drugiego psiaka w domu, przebywaja ze soba praktycznie 24godz/h, zamieniaja sie legowiskami i tamtemu nic nie jest!
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
A może jego qupy są bardziej toksyczne, szczypiące? Moze dieta jakaś nie taka?
nie mam pojęcia... staram się go pilnować ale dziś już rano coś dziabnął, bo przyszedł i żuł coś, może trawę? niewiem, w każdym razie z pyska mu nic nie śmierdziało...
zanim stwierdzę że to nie alergia to chcę skonczyć tą hipoalergiczną karmę, ale po dwóch tygodniach na tej karmie nie powinien już saneczkować chyba... chociaż już nie chcę o tym myśleć na razie, poczekam, spróbuję spokojnie poczekać
zanim stwierdzę że to nie alergia to chcę skonczyć tą hipoalergiczną karmę, ale po dwóch tygodniach na tej karmie nie powinien już saneczkować chyba... chociaż już nie chcę o tym myśleć na razie, poczekam, spróbuję spokojnie poczekać
nie gniewajcie się , ale jest to tak błacha sprawa a nawet jeśli ciężkie jest ustalenie przyczyny potrzeba kilku BARDZO REGULARNYCH wizyt u jednego lekarza , który poobserwuje odbyt i znajdzie przyczynę. Schorzeń okolicy odbytu jest kilka i przy przyłożeniu się lekarza i dokładnym kikukrotnym badaniu jest w stanie podejrzewać co się psu dzieje.