Witam mam mały problem z kleszczami co dzień chodzę z moim psem do lasu i czasami złapie jakiegoś kleszcza chociaż co 2miesiące kupuje mu takie coś co się wylewa na szyję taki płyn ... Wczoraj znalazłem u niego kleszcza wyrwałem i do dziś ma spuchnięte to miejsce i zaczerwienione ;/ tu moje pytanie czy mam z tym iść do weterynarza ?? A 2 pytanie czy pies może złapać jakąś chorobę z tego kleszcza ?
Pies ma 3 lata owczarek niemiecki
Kleszcz
Witam, stosowanie kropli na kark działa na kleszcze tylko miesiąc, a w lesie jest ich tak dużo, że pies jest bardziej narażony. Jeśli chodzi o Twoje pytanie, to przewaznie jest opuchlizna w miejscu gdzie przebywał kleszcz, nie trzeba zaraz pędzić do weterynarza, ale radziłabym obserwować zachowanie psa, gdyz choroby odkleszczowe sa bardzo grożne dla zwierząt jesli się trafi na zakazonego, mam na myśli boreliozę i jeszcze gorsze świńtwo babeszjoza. Objawy tej ostatniej charakteryzują się osowiałoscią, wymiotami, biegunka z krwią, bardzo szybkim słabnięciem psa, które często kończy się po kilkunastu godzinach zejściem, więcej na ten temat mozna poczytać w internecie. Na szczęście nie kazdy kleszcz jest nosicielem tych chorób ale kilka znajomych mi psów z tego powodu nie żyje, a inne w porę zostały uratowane.
Pozdrawiam Jola i Wigor.
Pozdrawiam Jola i Wigor.
Żadne preparaty nie dają 100% gwarancji, ze pies nie złapie kleszcza ale chronią o tyle, ze kleszcz zdycha i nie zrobi tyle szkody. Działanie obroży o ile to jest dobra obroża i kropli są podobne. Ja stosuję na przemian krople o nazwie Frontline i Fiprex i jestem z nich zadowolona choć na rynku jest sporo preparatów. Jeśli chodzi o obrożę to polecam tylko Kiltix można ja nabyć u weterynarza lub przez internet jest bardzo dobra i działa 7 mc na pchły i kleszcze, ja jej nie używam bo mam psa długowłosego ( PON-a ) i bardzo byłby skołtuniony jeśli masz pieska z krótszą sierścią to może być.
W ciągu 2 lat przetestowałam na swojej długowłosej średniej wielkości Gapie Frontlina, fripeksa i obroże i zdecydowanie najskuteczniejsza okazała sie obroża ... u mnie doskonale sprawdzila się BAYER Kiltix. Gdy zakrapiałam "kropelki" z każdego wypadku na łąki pies przynosił już wbite w skóre kleszcze. W tym roku Gapa od kwietnia ma załozoną obrożę i ani jednego kleszcza nie miała. Zanam psa, który uwielbia latać po wszelkich bagienkach i chaszczach i mimo zakrapiania wracał do domu z kilkoma kleszczami. Odkąd używa obroży nie miał nigdy więcej niż jednego kleszcza. Obroża kosztuje sporo ale działa przez pół roku.
jeżeli zwierzę łapie kleszcze mimo założonego środka należyt go wymienić na inny. U każdego psa i czasami co zauważamy u nas ma wpływ położenie geograficzne skąd pochodzicie. Domniemywam , że zależy co najczęściej na danym terenie jest stosowane. Zauważyliśmy, że z biegiem lat stosowania czegoś na danym terenie słabnie skuteczność stosowania danego środka. Może jestem w błędzie , ale to zauważyliśmy.