będę wdzięczna za wskazówki, w jakich kierunkach można diagnozować kota
Brytyjczyk, kastrowany, 3 lata, niewychodzący, 6,4 kg.
- Miesiąc temu (tuż przez Wielkanocą) na kale znalazło się sporo „świeżej” krwi.
Od razu wizyta u weterynarza, kot dostał zastrzyk przeciwzakrzepowy. Bez temperatury, bez twardego brzucha, wszystko ok. Do obserwacji i zebrania próbek do badania kału.
- Na drugi dzień sytuacja się nie zmieniła , dostał antybiotyk - metronidazol 2xdziennie + probiotyk.
- Po 4 - 5 dniach od przyjmowania, z każdym dniem mniej krwi, objaw ustąpił.
Nadal przyjmuje pastę z probiotykiem i błonnikiem (babka płesznik)
Badanie kału na pasożyty ujemnie.
Badanie krwi - wyniki idealne.
- Po około dwóch tygodniach od zakończenia podawania metronidazolu, miesiąc po pierwszym wystąpieniu objawu, znów pojawiła się „świeża” krew w kale. Mniej niż za pierwszym razem.
Kot ma apetyt, chętnie się bawi, pije wodę normalnie. Także przez cały czas podawania antybiotyku.
- Suche - karma Orijen dla kotów i kociąt rybno - drobiowa od miesiąca. Wcześniej Purizon dla sterylizowanych kotów rybno-drobiowy. Sypana raz dziennie - na noc
- Mokre - zamiennie: Ferringa - wołowina/cielęcina, Cosma - zupy, Schesir - tuńczyk, Dolina Noteci - królik/kaczka/cielęcina. Jeśli to nie tuńczyk, to raczej nudzi się tym samym smakiem mokrej karmy.
- Smaczki - suszone serca albo z rybą
- Pasta - przeciwko „kłaczkom” z beta glukanami na zmianę z pastą z probiotykami, zamiennie dodawane do posiłków
- Czasami łyżeczka jogurtu naturalnego lub śmietany
Oprócz zdarzenia w kuwecie kot zachowuje się normalnie. Nie zaobserwowałam żadnych niepokojących zmian.
Będę bardzo wdzięczna za pomoc jutro kolejna wizyta u weta, ale może w międzyczasie jakieś sugestie?