Krwiomocz

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

20 lutego 2013, 23:11

no niestety jeszcze raz solidne badania
KarolinaKK1987

28 lutego 2013, 22:30

Witam
Z tego co piszesz wygląda, na te same objawy co miał moj psiak. Tez był leczony na początku na zapalenie pęcherza, potem wet stwierdził ze to kamienie na nerkach i schodzi mu piasek stad ta krew. Psiak leczony byl Debelizyną i jakimis innymi specyfikami. Jednak krew po paru dniach znow sie pojawiała, wtedy zrobilam mu USG prostaty i odrazu wyszlo na jaw ze ma cystę i dodatkowo powiększona prostatę. To było główną przyczyna krwawienia. Brał różne leki na prostatę, które średnio pomagały, potem naciskano na kastrację (przed, którą broniłam sie nogami i rekami), aż w końcu psiak dostał lek o nazwie Ypozane. Dalam mu ten lek w listopadzie i od tego czasu zero krwawień. W Marcu znow bede musiała podac dawkę, ale widzę, że lek pomógł i przede wszystkim nie muszę go kastrować :)
Może spróbój tez w prostacie szukać przyczyny.
Pozdrawiam :)
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

28 lutego 2013, 22:44

a przepraszam co złego jest w kastracji?
szafirka
Posty:236
Rejestracja:08 lutego 2013, 14:40

01 marca 2013, 08:45

dokładnie, czemu tak boisz się kastracji? jeśli nie ma żadnych większym przeciwskazań, to kastracja jest najprostszym sposobem w takich przypadkach-tak przynajmniej twierdzi mój wet
Awatar użytkownika
Asia i Bruno
Posty:25
Rejestracja:19 stycznia 2013, 22:15

01 marca 2013, 10:48

Dziekuje KarolinaKK1987 za informacje cale szczescie Bruno juz jak siusia nie ma krwi siuski sa takie jak powinny :) tylko mam nastepny problem:( od 27 lutego zaczol mi wymiotowac bardzo czesto i duzo srednio co 2 godziny po kilka kupek wymiocin na poczatku byla to tresc pokarmowa nastepnie juz sama zółć z pianką ale naprwde duze ilosci i kupa byla normalna. 28 luty o 4 rano ciag dalszy wymiotowania doszla biegunka. godz 9 poszlam zpanikowana do weta (obejrzal wyniki krwi i moczu sa dobre) obadal takze brzuch i wypytal o wszystko co mozliwe i stwierdzil ze to wirusowka :( dostal zastrzyki :

- Gastro- Enteritis
- Biotyl
- Bioretalpin
- Metocroplamid

a do tego 1 tabletke Torecan 1/2 tabletki wieczorem 28 lutego i 1/2 tabletki rano 1 marca czyli dzisiaj

natychmiast po podaniu tych lekow byla poprawa zadnych wymiotow Bruno sie bawil zaczepial nawet zjadl pol porcji karmy jak zalecil wet, z piciem nie ma problemow Bruno nie jest osowialy i szczerze mowiac nie byl.

Problem jest taki ze bardzo sie martwie o niego bo pomimo tych lekow tej poprawy przed chwila znowu wymiotowal :( (ślina lekko zabarwiona żółcią) wymiotowal 2x wymiocin bylo nie wiele.
I tu mam pytanie czy powinnam isc szybko do weterynarza czy poczekac i obserwowac pieska i pozniej isc?

Bardzo prosze o pomoc i opinie z gory bardzo dziekuje i pozdrawiam serdecznie.
Gość

01 marca 2013, 12:58

A moze zadzwon ,do lecznicy i zapytaj, my mozemy przeciez zle doradzic. :(
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

02 marca 2013, 14:40

skontaktuj się z lekarzem prowadzącym i mu to powiedz , że pies wymiotuje nadal
Awatar użytkownika
Asia i Bruno
Posty:25
Rejestracja:19 stycznia 2013, 22:15

04 marca 2013, 21:40

Witam serdecznie.
Z Bruniem juz wszystko ok:)) przez 2 dni dostawal lakcid forte brzuszek normalnie juz pracuje ale oczywiscie ma lekko strawna dietę. i moj dawny Brunio wrocil :D :D :D
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 94 gości