Witam serdecznie,
mam pewien problem, mój piesek York, przed rokiem zachorował na krwotoczne zapalenie jelit (suczka cudem z tego wyszła) była faszerowana licznymi specyfikami co bardzo osłabiło jej układ trawienny. Piesek waży 2,5 kg, dość ładnie je, w zasadzie tylko mięsko gotowane do tego ryż i np marchewka, czasem suchą karmę. Suczka niestety od czasu choroby ma dość często bardzo śmierdzące wzdęcia i biegunki, w brzuszku coś jej tam ciągle bulgocze jakby się przelewało. Pierwsze moje pytanie jak ją karmić jaka dietę stosować, dodam, że jak taka mała kurka potrafi wybrać drobno posiekane mięso a wyrzuca marchewkę i ryż. Może powinna jeść tylko suchą karmę...? Nie wiem co robić ale piesek się męczy czasami nie je dzień, dwa, a później znów ładnie je. Jedzenie dostaje w kilku porcjach tzn. 3. Je jak jest głodna ja jej nie zabraniam, a może to właśnie błąd...jedzenie ciągle leży w miseczce staram się zostawiać tylko suche, bo to gotowane się psuje? udzielę wszelkich dodatkowych informacji i proszę o poradę. Może to coś innego już sama nie wiem...
krwotoczne zapalenie jelit a późniejsze powikłania...
czy dodatkowo robione miało psiątko jakieś badania krwi morfologi , biochmia narządowa? Po tak ciężkim zapalniu jelit iekszość zwierząt powraca w pełni do zdrowia , część zwierząt staje się delikatmiejsza, źle znoszą zmianę diety, źle znoszą ciężkostrawne diety. Niektóre z nich wymagają suplementacji gotowych diet przystosowanych do pokarmu delikatniejszego. Możesz te diety wypróbować i u Twojego psa . Spróbuj I/D hillsa.
Niestety, żadne badania po przebytej chorobie nie zostały zrobione, podczas choroby wzięto tylko kał do badania tj. krew w jej przypadku. Próbowaliśmy przestawić ją na specjalną dietę puszkową dla psów z chorym układem trawiennym, jednak ona tego kompletnie nie chce jeść. Są dni, że jest dobrze a są znów takie, że jest gorzej - biegunka, osowiałość, brak apetytu. Unikamy "ludzkiego jedzenia" gotujemy dla niej bez przypraw. Albo już jej taka uroda i trzeba się z tym pogodzić albo może jakieś badania, jednak nie chciałabym jej faszerować antybiotykami ona już i tak jest bardzo słaba. Może jakieś takie leki na wyrównanie flory bakteryjnej albo może osłonowe...?
BADANIA !!!!!