kryptokokoza

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

tesia
Posty:103
Rejestracja:12 marca 2007, 20:12
Lokalizacja:kraków
Kontakt:

01 marca 2015, 13:58

czy kryptokokozę można wyleczyć? Ponieważ mój pies bez przerwy ma katar, miał zrobione badanie na posiew w którym wyszedł mu staphylococcus intermedius. W między czasie pies miał zrobioną rinoskopię w celu "poszukania" dodatkowego źródła nieustępującego kataru. Przy tym badaniu miał pobrany wycinek (lekarz znalazł narośl) i z tego wycinka wychodowano własnie kryptokokozę. Po czym weterynarz stwierdził że ponieważ leczenie jest trudne, i na dodatek drogie, więc tej krypto.. sie nie leczy. Nie ważne że drogie jest leczenie, ja nie mogę patrzec jak mój pies się męczy. Bez przerwy kicha, leje mu się z nosa. Chodzi smutny bez życia. Nie wiem czy wet. miał na myśli moje finanse że zostaną uszczuplone, czy też stwierdził że nie ma sensu poddawać psa leczeniu, o być może nie będzie żadnego efektu. Nie wiem, dlatego chcę zapytać czy kryptokokozę można wyleczyć?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

02 marca 2015, 08:09

nie miałem takiego przypadku , ale są opisy leczenia , ja jednak w Twoim wypadku wykonałbym jeszcze raz badanie wydzieliny z nosa w innym laboratorium czy się potwierdzi badanie, bo zakażenie tym grzybem jest bardzo , bardzo rzadkie.
tesia
Posty:103
Rejestracja:12 marca 2007, 20:12
Lokalizacja:kraków
Kontakt:

02 marca 2015, 17:04

weterynarz powiedział mi, że nikt nie zrobi dodatkowych badań na potwierdzenie tej kryptokokozy, ponieważ lekarze się "boją", bo nie chcą tego "roznieść" po swoich gabinetach (nie wiem co to znaczy - czy chodzi o zaraźliwość czy też jest aż taka niebezpieczna?). Mam drugiego psa. Psy razem przebywają, jedzą, śpią razem i drugi jest zdrowy, nie wykazuje żadnych ani takich samych, ani podobnych objawów. Podejdę do innego gabinetu, spróbuję wykonać badanie ponownie. Tylko obawiam się że "wyjdzie" ponownie jakiś gronkowiec. I jeszcze odnosnie tego obecnego gronkowca, jest wrażliwy m.in. na gentamycynę , którą mu zapodaję do nosa (zakraplam) i żadnej poprawy nie widać. Czy ten brak poprawy może wynikać z obecności tej nieszczęsnej krypto.... ?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

04 marca 2015, 10:14

jest takowa szansa , ale też niekoniecznie to powikłanie. Gentamycyna w kroplach ma bardzo niskie stężenie dokładne zaaspirownie kropli pomiędzy zwoje małożowin nosowych graniczy z cudem
mmaddogg
Posty:3
Rejestracja:03 marca 2015, 12:25

04 marca 2015, 18:23

Dziekuje za wyjasnienie tematu.Mam nadzieje ze mi sie uda.
tesia
Posty:103
Rejestracja:12 marca 2007, 20:12
Lokalizacja:kraków
Kontakt:

04 marca 2015, 20:28

a czy ponowne zrobienie badania wiąże się również z rinoskopią (a co za tym idzie z narkozą)? Czy wystarczy pobranie wymazu z nosa?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

06 marca 2015, 09:43

jeśli z nosa wypływa wysięk to wystarczy wymaz .
tesia
Posty:103
Rejestracja:12 marca 2007, 20:12
Lokalizacja:kraków
Kontakt:

07 marca 2015, 11:41

Panie Jarku, ja przepraszam że tak nudzę i zawracam głowę. Ale czy zrobienie wymazu z nosa, nie będzie skutkowało ponownym wykryciem jakiegoś gronkowca, zamiast tej krypto..? Tak jak było poprzednio. Bo wczesniejsze wymazy wykazywały gronkowca, i dopiero wycinek pobrany podczas tej rinoskopii dał wynik krypto.. (były trzy rozmazy, na jednym lekarz sprawdzał przy mnie, a dwa następne dały potwiedzenie po kilku dniach). Czy podjął by się Pan zrobienia ponownego wymazu?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

07 marca 2015, 12:13

to w takim razie co jest powodem tego wypływu z nosa? Intensywnie poszukiwany grzyb czy powszechny gronkowiec. Jeśli jest wysięk z nosa to wymaz nie stanowi większego problemu.
tesia
Posty:103
Rejestracja:12 marca 2007, 20:12
Lokalizacja:kraków
Kontakt:

07 marca 2015, 14:37

no własnie, i tu jest problem. Bo po wykryciu jakiegoś gronkowca, jego leczenia i wyleczenia (no chyba że tylko zaleczenia), po zakończonej terapii po kilku dniach ponownie pojawia się wysięk z nosa .... Ja nie podważam kompetencji lekarza do którego chodzę z psem, ale czasem mam wrażenie że traktuje mojego psa (i mnie oczywiście) jak kogoś kto zawraca głowę bo przecież skoro mój pies jest/był leczony, więc nie powinnam się "narzucać" (przepraszam, ale inne słowo nie przychodzi mi do głowy) z wizytami bo widocznie mój pies "tak ma". Czyli wniosek z tego nasuwa się taki, że mój pies jest "skazany" na życie z tą przypadłością, bo wszelkie próby leczenia nie dają rezultatu, albo leczenie jest zbyt krótkie. No chyba że leki jakie są stosowane w jego przypadku są słabe?
I jeszcze jedno pytanie - pies w wieku 3 m-cy zachorował na nosówkę. Czy przebyta w szczenięctwie choroba, może miec jakiś wpływ na obecny stan? Pies ma obecnie 8 lat
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

09 marca 2015, 10:56

oczywiście , że może mieć wpływ , ale także wcale nie musi być to powiązane z chorobą w okresie szczenięcym. A zrób zdjęcie tego noska z wypływającą wydzieliną jak to wygląda.
tesia
Posty:103
Rejestracja:12 marca 2007, 20:12
Lokalizacja:kraków
Kontakt:

16 marca 2015, 11:37

Panie doktorze, zdjęcia mam zrobione, choć może nie z wypływająca wydzieliną (bo to trudno zrobić gdyż prawie cały czas się oblizuje), ale mam zrobione z zaschniętymi "glutami". Tylko problem polega na tym że mam zepsuty komputer, i "operuje" na necie w telefonie. A z telefonu nie potrafię wstawić zdjęć. Mogę jedynie przesłać jako mms na inny telefon. Ewentualnie mogę podjechać do gabinetu w godzinach w których Pan urzęduje i pokazać te zdjęcia, albo podjechać z psem to wówczas może go Pan bezpośrednio obejrzeć (tylko nie wiem czy opłaca się ryzykować - mając na uwadze opinię lekarza leczącego(?) psa).
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

18 marca 2015, 11:21

byłem teraz na szkoleniu z prof. Frymusem i właśnie mówił , że zakażenie kryptokokkozą są bardzo , bardzo rzadkie. Proszę te zdjęcia pokazać dowolnie jak.
tesia
Posty:103
Rejestracja:12 marca 2007, 20:12
Lokalizacja:kraków
Kontakt:

18 marca 2015, 19:00

witam, zdjęcia przesłałam. Proszę o jakąś opinię i ewentualne wskazówki co powinnam zrobić.
tesia
Posty:103
Rejestracja:12 marca 2007, 20:12
Lokalizacja:kraków
Kontakt:

23 marca 2015, 13:45

Panie doktorze, przesłałam Panu zdjęcia nosa mojego psa na telefon. I chciałam się zapytać/prosić o jakąś opinię, informację czy ewentualnie mam/powinnam się do Pana zgłosić z psem żeby mógł pan go oglądnąć, i jeśli uzna pan za stosowne pobrać mu wymaz z nosa do badania jeśli bedzie taka konieczność
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości