Witam
Pies- 7 lat, ciężka dysplazja stawów biodrowych i łokciowych, średnio co tydzień ma kurcze mięśni tylnych łap.
Wygląda to tak, że pies np podczas spaceru nagle siada, jakby miał niedowład, po rozmasowaniu nogi wszystko mija. Tydzień temu kiedy pierwszy raz to zauważyłam myślałam, że może coś sobie nadciągnął, ponieważ po dłuższym odpoczynku trochę łapa była sztywna. Przez trzy dni dostawał niesterydowe leki przeciwzapalne w zastrzyku. Jednak kilka dni później sytuacja się powtórzyła, ale już z drugą łapą. Po rozmasowaniu nie było innych objawów.
Pies od kilku lat dostaje raz dziennie w tabletkach wit B compleks, magnez, kwas foliowy. Od listopada do kwietnia dostaje również Arthroflex raz dziennie 2,5ml.
Czy zwiększyć mu dawkę magnezu, a może podawać jeszcze potas?
Będę wdzięczna za sugestie.
Pozdrawiam
Aglo
Kurcze nóg
sama podajesz przyczynę. Niestety takie zwierze w chodzenia wkłada maximum energii. Dużo szybciej mięśnie się męczą . Im starszy tym będzie gorzej. Nie ma zaniku ięśni? A nie da się choć trochę ulżyć w tej dysplazji radykalniej?
Zanik mięśni - trudno mi powiedzieć czy ma. Jest pod stałą opieką lekarza i nigdy o tym nie wspominał. Staram się utrzymywać psa w dobrej kondycji, na tyle na ile to możliwe przy jego schorzeniach. Codziennie ma 3 spacery i 30 minut biegania - bez przemęczania. Większość dnia jednak przesypia na kanapie lub na podgrzewanej podłodze.
Co ma Pan na myśli pisząc "ulżyć radykalniej"? Jeśli zabieg - to podobno się nie kwalifikuje, chociaż ostatnie RTG miał robione 2 lata temu. Nie wiem jednak czy byłabym skłonna zdecydować się na zabieg. Nie chcę znowu tak bardzo go stresować. Chciałabym mu ulżyć w bólu, aby mógł spokojnie dożyć starości.
Może farmakologicznie da się coś zrobić?
Dzisiaj (08.03) byłam porozmawiać z naszym vetem. Bardziej stawia na zapalenie stawów niż na skurcze mięśni. Polecał środek Trocoxil. Boję się podawać przeciwzapalnych leków w tabletkach ze względu na problemy żołądkowe. Zawsze pojawiały się częste wymioty z żółcią a nawet krwią.
Nie wiem już sama co mam robić.
Pozdrawiam
Aglo
Co ma Pan na myśli pisząc "ulżyć radykalniej"? Jeśli zabieg - to podobno się nie kwalifikuje, chociaż ostatnie RTG miał robione 2 lata temu. Nie wiem jednak czy byłabym skłonna zdecydować się na zabieg. Nie chcę znowu tak bardzo go stresować. Chciałabym mu ulżyć w bólu, aby mógł spokojnie dożyć starości.
Może farmakologicznie da się coś zrobić?
Dzisiaj (08.03) byłam porozmawiać z naszym vetem. Bardziej stawia na zapalenie stawów niż na skurcze mięśni. Polecał środek Trocoxil. Boję się podawać przeciwzapalnych leków w tabletkach ze względu na problemy żołądkowe. Zawsze pojawiały się częste wymioty z żółcią a nawet krwią.
Nie wiem już sama co mam robić.
Pozdrawiam
Aglo
właściwie to czytam Twoje posty i nie wiem co chcesz z tym psem robić . Leczyć - czy patrzeć jak cierpi, ulżyć w ból i poprawić chodzenie - czy zapewnić mu bezstresowe życie w cierpieniu. Siądź i podejmij radykalne decyzje. Pierwsze dwie odpowiedzi to czy ma żyć bez bólu może krócej, czy dłużej ale z bólem. Nie ma leczenia bez skutów ubocznych NIE MA!!!!! Musisz zacząć jeszcze raz od początku ale albo w prawo albo w lewo . Podążanie pośrodku to bezsens , bo Ty się wkurzasz bo płacisz, zwierzę cierpi, większej poprawy nie ma. Postaw się w sytuacji psa gdyby Cię bardzo bolało co wybrałabyć bez bólu może krócej czy dłużej ale z bólem czasami nie do zniesienia.
Witam serdecznie
mamy 4-letniego mieszańca pinczerka. Od tygodnia zaczął mieć poważne problemy z chodzeniem objawiające się nast.
na początku miał problem ze wskakiwaniem na łóżko, po dwóch dniach przestał samodzielnie zeskakiwać, po następnych dwóch dniach nie mógł już ustać na tylnych łapach a na dzień dzisiejszy niestety problem dotyczy również przednich łap, nie może w ogóle stać i chodzić, przy próbie wstania przewraca się. Wydaję mi się, że nie odczuwa bólu - nie piszczy, nie wyje. Ponadto, nie wiem czy ma to związek, ma problemy z głosem: szczeka cichutko i ochryple. Problemy z łapami i szczekaniem pojawiły się w tym samym czasie. Weterynarz stwierdził powiększenie serca, zrobił rtg kręgosłupa odc. lędźwiowy, który nie wykazał nieprawidłowości. Czy mogę prosić o poradę, bo nie wiem co robić, odwiedziliśmy już dwóch weterynarzy i każdy stawia inną diagnozę.
pozdrawiam
Marta
mamy 4-letniego mieszańca pinczerka. Od tygodnia zaczął mieć poważne problemy z chodzeniem objawiające się nast.
na początku miał problem ze wskakiwaniem na łóżko, po dwóch dniach przestał samodzielnie zeskakiwać, po następnych dwóch dniach nie mógł już ustać na tylnych łapach a na dzień dzisiejszy niestety problem dotyczy również przednich łap, nie może w ogóle stać i chodzić, przy próbie wstania przewraca się. Wydaję mi się, że nie odczuwa bólu - nie piszczy, nie wyje. Ponadto, nie wiem czy ma to związek, ma problemy z głosem: szczeka cichutko i ochryple. Problemy z łapami i szczekaniem pojawiły się w tym samym czasie. Weterynarz stwierdził powiększenie serca, zrobił rtg kręgosłupa odc. lędźwiowy, który nie wykazał nieprawidłowości. Czy mogę prosić o poradę, bo nie wiem co robić, odwiedziliśmy już dwóch weterynarzy i każdy stawia inną diagnozę.
pozdrawiam
Marta
wykonaj dokładne badani radiologiczne kręgosłupa ( całego). Co wykazało ogólne badanie? Może być ogólna infekcja z ciężkimi bólami mięśniowymi i zwierzę tak sie będzie zachowywało, może być kłopot z kompresją rdzenia i też będą kłopoty z poruszniemi ale nie z głosem.
Witam,
od czego mogą zależeć skurcze mięśni nóg tylnich pupila?
Mam 10 letniego kundelka i "zaskoczył" nas dzisiaj, po raz pierwszy, tym że miał właśnie kurcze. Dodam, że 2 tygodnie temu byłam z nim u weterynarza na ogólnej kontroli i lekarz niczego niepokojącego nie znalazł, jedyne co dał to tabletkę na odrobaczenie (profilaktycznie), czy to możliwe, że przez tabletkę wypłukał się magnez z organizmu? nie wiem już sama (?)
od czego mogą zależeć skurcze mięśni nóg tylnich pupila?
Mam 10 letniego kundelka i "zaskoczył" nas dzisiaj, po raz pierwszy, tym że miał właśnie kurcze. Dodam, że 2 tygodnie temu byłam z nim u weterynarza na ogólnej kontroli i lekarz niczego niepokojącego nie znalazł, jedyne co dał to tabletkę na odrobaczenie (profilaktycznie), czy to możliwe, że przez tabletkę wypłukał się magnez z organizmu? nie wiem już sama (?)
na pewno nie jest to wina środka odrobaczającego. NAjprawdopodobniej jest to problem starzenia się psa i zmian neurologicznych. Powolnych , ale jednak zmian.
Witam!!
Posiadam Labradora od 5 lat.W tamtym roku za obserwowaliśmy ,że ma skurcze przednich łap.Od jakiegoś czasu ma te skurcze co raz częściej a mianowicie już raz w tygodniu.Nie wiem co robić pomagamy mu aby rozchodził skurcz i zmuszamy go do chodzenia.Proszę o rade
Posiadam Labradora od 5 lat.W tamtym roku za obserwowaliśmy ,że ma skurcze przednich łap.Od jakiegoś czasu ma te skurcze co raz częściej a mianowicie już raz w tygodniu.Nie wiem co robić pomagamy mu aby rozchodził skurcz i zmuszamy go do chodzenia.Proszę o rade
Hondaaaaa, napisz coś więcej o skurczach, takie typowe skurcze mięśni jak u człowieka przy braku magnezu u psów nie występują, natomiast przykurcze łap oraz drżenie mięśni owszem. Przyczyn może byc dużo, zacznij od podstaw czyli rtg kręgosłupa, rozpoznanie w kierunku dysplazji, naderwania wiązadeł, pies może przykurczac łapy z bólu i nie w łapach może tkwic problem tylko w innym miejscu, na siłę nie powinno się wymuszac u psa ruch, jak Ciebie coś bardzo boli to bierzesz tabletkę przeciwbólową czy idziesz kopac ogródek, psa tez boli, trzeba mu pomóc. Przyczyna może byc przebyta choroba odkleszczowa babeszioza. Czym karmisz psa dostaje jakieś suplementy Napisz więcej i pomyśl o rtg i stawów biodrowych i łokciowych według wskazań veta.
Hondaaaaa solidna diagnostyka, to nie są skurcze tylko jakaś choroba, a co to wywołuje - to wykaże pełna diagnostyka. Zwierzęta nie mają takich skurczów.
Witam!!
Nigdy sobie nic nie naderwał jest psem bawiącym się.Raczej postawiła bym na kleszcze osobiście mu 3-4 szt wyciągałam z
główką ubiegłego roku.Gdy zaczyna mieć to coś sam wstaje i próbuje stanąć na nogi ale zaczyna się chwiać i wtenczas wiem ,że coś z nim nie tak.Wtenczas mu mowie ,że ma iść za mną i nie kwiczy z bólu raczej jest zadowolony ale przednie łapy prostują się jak by wykonywał marsz z gracją.Chyba dobrze to ujęłam.Karmie go puszką dla psa z domieszką makaronu.Niestety nie daje mu żadnej witaminy.Pozdrawiam
Nigdy sobie nic nie naderwał jest psem bawiącym się.Raczej postawiła bym na kleszcze osobiście mu 3-4 szt wyciągałam z
główką ubiegłego roku.Gdy zaczyna mieć to coś sam wstaje i próbuje stanąć na nogi ale zaczyna się chwiać i wtenczas wiem ,że coś z nim nie tak.Wtenczas mu mowie ,że ma iść za mną i nie kwiczy z bólu raczej jest zadowolony ale przednie łapy prostują się jak by wykonywał marsz z gracją.Chyba dobrze to ujęłam.Karmie go puszką dla psa z domieszką makaronu.Niestety nie daje mu żadnej witaminy.Pozdrawiam
O właśnie. Pan doktor pięknie myśli i bardzo robrze radzi, że to jest jakaś choroba, która wywołuje tego typu objawy. Bardzo szanuję takich weterynarzy.Jarek pisze:Hondaaaaa solidna diagnostyka, to nie są skurcze tylko jakaś choroba, a co to wywołuje - to wykaże pełna diagnostyka. Zwierzęta nie mają takich skurczów.
Hondaaaaa zrób psu test snap 4d
Szanowny x -iński, przez internet ładnie się podśmiewać, a trzymałbyś(a) psa bez diagnostyki przez rok czasu, czy nie lepiej udać się do miejscowego veta i coś działać niż bazować z zapytaniem przez internet, bez urazy ale to Hondaaaa nawaliła i trzyma psa w domu bez leczenia. A co ma jej lekarz powiedzieć nie widząc psa, zlecić szereg badań .Jedziecie po vetach aż nie miło a bez nich to nasze psy miały by zdecydowanie krótszy czas życia.
Życzę zdrowia twojemu psu a tobie rozsądku.
Życzę zdrowia twojemu psu a tobie rozsądku.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości