Lamblia - co to znaczy dobra dieta

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Wiwałka
Posty:1
Rejestracja:16 lipca 2018, 00:59

17 lipca 2018, 23:41

Cześć,
przeczytałam sporo informacji w internecie na temat lamblii i bardzo cenię sobię to forum. Niestety nadal borykam się z tym dziadem u mojego 5 miesięcznego buldożka (10kg kochanego psiaka) i zastanawiam się nad zmianą diety.

Fafik pojawił się u mnie na początku maja i od drugiego dnia miał luźne kupki z krwią, także musiał się zarazić lamblią w hodowli (mam rację?). Lamblie oczywiście stwierdził weterynarz na podstawie badania kału. Przez tego dziada nie możemy przyjąć drugiego szczepienia a Fafik skończył 5 miesięcy. W hodowli Fafik był na RC starterze więc po tygodniu czytania różnych opinii kupiłam RC GastroIntestinal junior. Przeszliśmy kuracje tinidazolem, metranidazolem (oczywiście osobno), było trochę lepiej i zaraz potem od nowa to samo. W międzyczasie przyjmowaliśmy probiotyki. Kupiłam wrotycz i dolewałam wywar do karmy (dwie łyżeczki wrotyczu na 300 ml wody, z czego 100 -120 ml pił Faf resztę ja). Niestety podobna reakcja. W międzyczasie coś zapewne podjadł od "uprzejmych sąsiadów", którzy wyrzucają wszystko przez balkon a ja nie upilnowałam i miał biegunki, które ustały po 2 dniach. Siedzieliśmy w domu, zmywałam kilka razy dziennie podłogę preparatem do czyszczenia kuwet, żeby było sterylnie. Odstawiłam wrotycz bo stwierdziłam, że może mu podwyższa kwasy w żołądku i bardziej szkodzi niż pomaga. Dla poprawy flory wcinamy żwacze wołowe (mniej go ciągnie do każdego paprocha na ziemi) a na odporność olej z łososia (poprawiła się sierść). Kupiłam wyciąg z orzecha czarnego i dodaje 10 kropli rozcieńczonych w wodzie do karmy na wieczór. Weterynarz dał nam nowe probiotyki i stwierdził, że karma jest dobra i walczymy dalej.
Wczoraj byliśmy na spotkaniu z trenerem, żeby się oduczyć szarpania smyczy i usłyszałam, że tylko BARF bo sucha karma to ZŁO (ryż i zboża) a RC to zło wcielone.

Jestem nowicjuszką, nigdy nie miałam psa i nie chcę go otruć. Czy powinnam teraz zmieniać dietę? Czy te karmy to na prawdę takie zło? Czy źle podaje zioła (za dużo, za mało)? Czy powinnam zrobić jakieś dodatkowe badania?

Będę wdzięczna za pomoc.

Ps. Fafik kocha dzieci i inne psy, z każdym chce się bawić, uczy się komend także na przewlekły stres nie cierpi.
ania_ughr
Posty:11
Rejestracja:06 sierpnia 2014, 18:41
Lokalizacja:Kraków

27 lipca 2018, 08:35

A nie próbowałaś Fenbendazolu? Mój pies po 5 dniowej kuracji preparatem Fenbenat plus pozbył się lamblii....
Sama dieta raczej nie pomoże....
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

01 sierpnia 2018, 10:44

dokładnie sama karma nie pomoże . Czy w świeżych badaniach ciągle wychodzą lamblie?
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości