mam problem
mam psa rasy lablador ma 9 miesecy i okolo 4-5 miesecy temu mial stan przed zawalowy. bylismy odrazu u lekarza dostal zaszczyki i powiedzial ze ten pies jest za bardzo nadpobudliwy i moze zdazac sie mu czesto. od tamtej pory czesto ma ataki i przez chwile powietrza nie moze zlapac dopiero pomaga jak z mezem otwieramy mu pysk i dmuchamy dopiero lapie oddech. nie wiemy co mamy zrobic jak mu pomoc zeby nie byl tak nadpobudliwy kupujemy mu zabawki idziemy czesto i dlugo na dwor zeby sie wybiegal ale ataki bezdechu dalej sa. co mamy robic? bardzo prosze o pomoc
- kamila lakusiowa
- Posty:485
- Rejestracja:18 września 2008, 19:51
- Lokalizacja:Białystok
Powinniście porządnie psa przebadać. Czy były robione jakieś badania?
Co do nadpobudliwości. Zacznijcie z psem pracować. Czyli uczycie psa różnych komend, tropicie, szukacie żeby wybieganie psa nie polegało tylko na bieganiu.
Zaplanujcie w ciągu dnia długi spacer, na którym ćwiczycie z psem przychodzenie, skupienie, i co tylko chcecie. Może pomóc kastracja, ale na to chyba jeszcze trochę za wcześnie.
Co do nadpobudliwości. Zacznijcie z psem pracować. Czyli uczycie psa różnych komend, tropicie, szukacie żeby wybieganie psa nie polegało tylko na bieganiu.
Zaplanujcie w ciągu dnia długi spacer, na którym ćwiczycie z psem przychodzenie, skupienie, i co tylko chcecie. Może pomóc kastracja, ale na to chyba jeszcze trochę za wcześnie.
Wydaje mi się że to tylko zwykłe zapowietrzanie. Możesz to nagrać?my150107 pisze:mam psa rasy lablador ma 9 miesecy i okolo 4-5 miesecy temu mial stan przed zawalowy. bylismy odrazu u lekarza dostal zaszczyki i powiedzial ze ten pies jest za bardzo nadpobudliwy i moze zdazac sie mu czesto. od tamtej pory czesto ma ataki i przez chwile powietrza nie moze zlapac dopiero pomaga jak z mezem otwieramy mu pysk i dmuchamy dopiero lapie oddech. nie wiemy co mamy zrobic jak mu pomoc zeby nie byl tak nadpobudliwy kupujemy mu zabawki idziemy czesto i dlugo na dwor zeby sie wybiegal ale ataki bezdechu dalej sa. co mamy robic? bardzo prosze o pomoc
Też chętnie popatrzyłabym jak to wygląda, bowiem mojej suni też się to zadzra, ale przyuważyłam, że zazwyczaj to tym jak coś łapczywie wciągnie (zje), albo jak zje normalnie, ale zaraz po tym coś przyciągnie jej uwage i w szaleńczym tempie leci to "coś" sprawdzic, potem przez chwilę nie może złapać oddechu.
Zazwyczaj trwa chwilę i nie normalizuje więc nie panikuję, gdyby nie ustało, to byłnby powód do natychmiastowej wizyty u weta.
Ale, myślę że tak jak Chefrenek napisał, wrzuć filmik, będzie łatwiej ocenić.
Zazwyczaj trwa chwilę i nie normalizuje więc nie panikuję, gdyby nie ustało, to byłnby powód do natychmiastowej wizyty u weta.
Ale, myślę że tak jak Chefrenek napisał, wrzuć filmik, będzie łatwiej ocenić.
musicie nagrać film , bo to co opisujecie wydaje się aż nieprawdopodobne. Prawdopodobnie piszecie o kichaniu wstecznym. Nagrajcie film z tym atakiem. Jeśli to jest kichanie wsteczne to pilnie powtórzę PILNIE zmieńcie lakarza , bo jest bardzo niedouczony. Ale nagrajcie film, bo po tylu latach pracy ja też widzę czasami coś jeszcze pierwszy raz i to dosyć często.