Martwe noworodki - dlaczego ?

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Fanta
Posty:44
Rejestracja:20 kwietnia 2007, 13:24

21 lipca 2007, 00:40

I takiej właśnie odpowiedzi oczekiwałam. Bardzo dziękuję Harpio . Jak już pisałam powyżej jestem przy każdym porodzie od poczatku do końca. Wody płodowe są zielone od kupek wydzielanych przez chcących zobaczyć swiat, zniecierpliwionych szczeniaczków wiem od lekarza.Przebywając długo w tych zanieczyszczonych wodach podtruwają się .To jest wypowiedż młodego weterynarza / a więc z najnowsza wiedzą/. Ale mój problem to nie wody czy kupki tylko smiertelność maluszków. Co znaczy oksytocyna źle podana spowoduje śmiertelność noworodków . Źle to znaczy jaka dawka ?Jaka njest bezpieczna ? Co dzieje się z macicą po podaniu oksytocyny ?
Gość

21 lipca 2007, 07:43

Fanta pisze: Co dzieje się z macicą po podaniu oksytocyny ?
W skrócie macica zaczyna się intensywnie (częściej i mocniej ) kurczyć.
Jeśli np. szyjka nie jest do końca otwarta, czy też szczenię się źle ułożyło to można zabić tym sukę.
Przy normalnym porodzie źle ułożone szczenię ma czas, żeby się obrócić i prawidłowo ułożyć, przy oksytocynie macica po prostu może pęknąć.
harpia
Posty:219
Rejestracja:28 marca 2006, 07:34
Lokalizacja:Libiąż

21 lipca 2007, 18:06

Fanto, TYLKO przy problemach z porodem podaje się oksytocyną, ale musi to zrobić wet z zapleczem chirurgicznym!

NIGDY nie podaje się tego środka w domu, "na wszelki wypadek"

Śmiem twierdzić, że weterynarz swoją niewiedzą spowodował zaduszenie tych maleństw, ciesz się, że sunia jest cała i zdrowa bo mogło być tragicznie.

U mnie oksytocyna była użyta przy prowokowaniu produkcji mleka u fretki, ale czas między zakończeniem porodu a podaniem pierwszej dawki to 4 godziny, chciałam mieć pewność, że nie spowoduje tym problemów u samiczki.

W niedouczonych rękach to śmiertelnie niebezpieczny lek.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

21 lipca 2007, 20:23

dobrze ja to podsumuję. Zielone wody płodowe to nie oznaka kału !!!!!!!!!!!!! urodziłem setki już szczeniaków i NIGDY nie widziałem aby szczenie zrobiło zieloną kupe robi ją żółtą. Zielony kolor nadaje wodom płodowym barwnik jaki znajduje w łożysku i jest znakiem GWAŁTOWNEGO ODKLEJANIA SIĘ ŁOŻYSK. To tak bardzo ogólnikowo aby każdy zrozumiał nie będę tu medycznych wowodów snół o krwiakach brzeżnych itp. Jeżeli lekarz poda oksytocyne i pojawią się ciemno zielone wody płodowe a suka nie rodzi i nie znajdzie się w 15 minut na stole to po szczeniakach może nie wszystkich ale ich części na 100% lub wszystkich. To co gość pisze o pęknięciu macicy itp to prawda ale skrajna prawda bo debilem , że tak kulturalnie nazwe jest ten kto przy nierozwartej szyjce daje oxytocyne i powoduje perforacje macicy, ale nigdy aż tak skrajnego przypadku nie miałem i nie widziałem aby ktoś tak straszny błąd popełnił.
Fanta
Posty:44
Rejestracja:20 kwietnia 2007, 13:24

22 lipca 2007, 10:30

Bardzo serdecznie dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi.Jestem niesamowicie wdzieczna za pouczenie. Człowiek całe życie się uczy a i tak jeszcze popełnia błędy. Zmienię lekarza weter.Dzieki i pozdrawiam.
Gość

10 lutego 2008, 23:07

Nie rozumiem. Skoro zależy Fancie na zdrowiu jej suczki, to dlaczego dopuszcza do krycia? Obawiam sie, że nie chodzi o to, że szczeniaczki rodzą się martwe i suczce może w zwiazku z tym coś grozić, ale po prostu o to, że miot jest mały i mało pieniążków tym samym. Jeśli suka rodzi słabe szczenięta lub co gorsza martwe, to winna być niedopuszczana do krycia do czasu zdiagnozowania przyczyny. A z postu wynika, że w trzecim z kolei miocie pojawiły się martwe szczeniaczki a Fanta nadal nie zna przyczyny. A gdzie kontrola miotów??? Przykro czytać takie posty.
elza
Posty:135
Rejestracja:06 listopada 2007, 13:51
Lokalizacja:Kraków

23 lutego 2008, 08:19

Oksytocyna nie powinna być standardem przy porodzie tylko pomoca gdy trzeba pomóc.
Kaszub

18 grudnia 2016, 16:14

Odradzam zastrzyki antykoncepcyjne dla psów i kotów. Mój pies bez zastrzyków rodził zdrowe psy. Gdy dostał zastrzyk - to i tak zaszedł w ciążę, urodził 8 martwych szczeniaków. Kolejnych nie miał siły rodzić. Operacja usunięcia macicy z przydatkami się udała - z macicy wyciągnięto kolejne 3 płody, po tygodniu wystąpiły powikłania, zakażenie i suka zdechła. Gdyby nie zastrzyk- to suka by żyła.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości