mastiff angielski, mala ilosc plytek krwi, kulawica

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

aasdasd

02 maja 2014, 13:02

Witam.
Jestem wlascicielem 7 letniego mastifa angielskiego. Od keidy pamietam ma on problemy z lapami. Mianowicie zawsze mial poranione przednie lapy, w miejscu poduszek, od wstawania, kladzenia sie na twardej powierzchni. Wczoraj w tych ranach, ktore weterynarz leczyl masciami, pojawila sie dziura do kosci, w lewej lapie. Pojechalismy odrazu do weterynarza, dzis mial miec zabieg, wlasnie zadzwonil do mnie weterynarz z informacja, ze zrobil mu morfologie i ze ma 500 plytek krwi i, ze nie wie czy jest sens go operowac. Zapytalem co by zrobil na moim miejscu i stwierdzil, ze by go uspil. Czy ktos moze powiedziec mi troszke wiecej na ten temat? Prosze o szybko porade, bo mam zaraz oddzwonic i dac znac, jaka podjalem decyzje.
kkkkkkkkkk

02 maja 2014, 13:04

61.6 bialych krwinek, 500 krwinek nowotworowych, ale pies ma rane wiec moze to przez to?
Agis
Posty:479
Rejestracja:08 października 2013, 16:52

02 maja 2014, 13:42

Nie uśpiłabym psa ,tylko leczyła. Uśpić zawsze można ...poszukałabym porady u innych lek wet .
kacpe

02 maja 2014, 18:29

Wlasnie wrocilem od weterynarzy. Pierwszy zrobił mu morfologie wyniki badań są:
WBC 61.6X10 do trzeciej potegi /u1
LYN% 88.5%
GRA% 11.4%
RBC 6.47x10 do szóstej potęgi/ul
Hgb 12.3 g/dl
HCT 39.95%
MCV 61.0 fl
MCH 19.0 pg
MCHC 31.1 g/dl
PLT 500x10 do trzeciej potęgi/ul
MPV 8.6 fl.

Pan doktor powiedział, żeby go zoperować, zaraz dodam zdjęcie rany.

Byłym u drugiego weterynarza z wynikami badań, Pani przepisała następujące leki:
Enorton
Augumintin
Metrunidad

Do tego kazała Pani dwa razy dziennie płukać nadmanganianem potasu, osuszyć ranę gazikiem po czym posmarować miodem z pasieki.

Teraz do czyjej rady sie zastosować. W poście poniżej dodaje zdjęcia.
mastiff

02 maja 2014, 19:14

Przesyłam zdjęcia. Bardzo przepraszam za spam, ale mam dziś bardzo ciężki i dołujący dzień.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/137 ... 342e4.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c2b ... 10ae9.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd8 ... fb349.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cb4 ... 1b1b9.html


Weterynarz u której byłem za drugim razem, powiedziała, że nie poddała by operacji, bo gdy pies wybudzi się z narkozy i wstanie rozerwie sobie szwami cała łapę. I że wpierw musimy doprowadzić do porządku tą ranę i załatwić ja metodą łyżeczkową? Proszę o jakieś konstruktywne opinie.
Agis
Posty:479
Rejestracja:08 października 2013, 16:52

02 maja 2014, 21:17

Bardzo trudna sprawa ..trudno cos radzić ..wyglada to brzydko ..ale ja chyba zastosowałabym się do drugiej lekarki tzn
"zdiagnozować " narośl poprzez wyłyżeczkowanie celem badania histopatologicznego .To dałoby wiedzę z czym mam do czynienie ....i wtedy myśłałabym o dalszych decyzjach rozpatrując "korzyści "i "straty "
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

02 maja 2014, 21:19

I to jest działanie włąsciwe. Załozenie teraz szwów zakończy się na bank ropniem i kolejnym czysczeniem itd. Teraz trzeba rany dobrze wyczyścić, zastosowac antybiotyk miejscowo i czekac na ziarninowanie. Szwy zakładamy tylko do kilku godzin po wypadku i to pod warunkiem, ze rana nie jest mocno zanieczyszczona.
kacperrr

02 maja 2014, 21:22

Wróciliśmy do domu. Pies śpi, zjadł, napił się, wysiusiał się pod siebie. Jest jeszcze pod wpływem narkozy, nie został wybudzony i dochodzi do siebie. Korzystając z okazji zastosowaliśmy rady drugiej Pani doktor, mam nadzieję, że pies do siebie dojdzie, człowiek tak bardzo potrafi się przywiązać...
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

05 maja 2014, 08:56

raz w życiu miałem do czynienia z tak ciężkim przypadkiem jaki pokazują zdjęcia na obu łokciach u owczarka kaukazkiego i..... goiliśmy to 2-3 miesiące . Niestety zostawienie tego na zasadzie ziarninowania nie da nic. Spowoduje jeszcze większą martwice tkanek i eksponowanie guza łokciowego. Należy bardzo dobrze oczyścić ranę chirurgicznie , zaszycie nie da nic. Należy założyć na łapę bardzo dobry gipsowy opatrunek okienkowy tak aby zwierzę nie dało rady położyć się na ranie , regularnie przez okienko czyścić i odkażać ranę , podawać antybiotyk ogólnie i maści stymulujące ziarninowanie lub inne biopreparaty. Jest to ciężka martwica modzela, ale do wyleczenia .
kacperrrrrr

05 maja 2014, 11:27

Dziękuję za odpowiedź Panie Jarku. Właśnie wróciłem od weterynarza, który zlecił antybiotyki, odkażanie i smrowanie tej rany miodem. Powiedział, że miód bardzo ładnie działa, i że gdy się troszkę poprawi pobiorą kawałek mięsa z rany na biopsje. Planuje pojechać jutro do trzeciego weterynarza, a dziś moja dziewczyna pojechała do weterynarza który leczy jej zwierzaczki i czekam na informację. Panie Jarku, czy podjąłby się Pan takiego zabiegu, a jak tak to w której części polski mogę Pana znaleźć?
kacperrrrr

05 maja 2014, 13:51

Dziewczyna w
  • asnie wrocila od weterynarza i o to jego opinie, teraz tym bardziej mam metlik w glowie.....
Weterynarz powiedzial ze to nowotwor lagodny. Rane mozna chirurgicznie oczyscic i ewentualnie zalozyc specjalny opatrunek zeby nie zdzieral sobie tego. On tylko od strony chirurgicznej sie tym zajmie Zadnego usypiania, mowil ze spotkał wiele takich przypadkow i psy normalnie z tym zyja. Nie mozna calego wyciac bo zostanie rana do kosci, za duze to jest. I powiedzial ze antybiotykow tez by nikt stosowal bo moze do tego dojsc grzybica. No i zeby szybko sie tym zajac zeby do martwicy kosci nie doszlo bo wtedy bedzie bardzo ciezko wyleczyc. W sumie mowil ze te zalecenia co ta babka dala sa dobre, oprocz tych antybiotykow Kazdy antybiotyk moze spowodowac grzybicę, u zwiarzat jak i ludzi A przy takiej ranie mowil ze tym bardziej moze dojsc
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

09 maja 2014, 11:56

można się bać grzybicy , ale na miliony podanych dawek mam pojedyncze przypadki . Coż można zrobić z igły widły a takie rany leczyć bez leków można tylko ile? Nie jest to proste , ciężkie i długie i każdy udzielając porady ma racje a wszystkie drogi prowadzą do wyleczenia kwestia jak długo , jakimi kosztami .
kasik.u
Posty:284
Rejestracja:27 czerwca 2012, 21:08

13 maja 2014, 14:00

Piszesz, że psiak miał zawsze poranione łapki, a czy wcześniej nie wykonywaliście morfologii? Bo problem z leczeniem będzie większy, jeśli nie podniosą się płytki krwi u psiaka i nie będzie dobrego krzepnięcia. Ja mam psa chorego na malopłytkowość i wiem, że jest to niebezpieczne, ale do leczenia :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości