Witam.
Jestem wlascicielem 7 letniego mastifa angielskiego. Od keidy pamietam ma on problemy z lapami. Mianowicie zawsze mial poranione przednie lapy, w miejscu poduszek, od wstawania, kladzenia sie na twardej powierzchni. Wczoraj w tych ranach, ktore weterynarz leczyl masciami, pojawila sie dziura do kosci, w lewej lapie. Pojechalismy odrazu do weterynarza, dzis mial miec zabieg, wlasnie zadzwonil do mnie weterynarz z informacja, ze zrobil mu morfologie i ze ma 500 plytek krwi i, ze nie wie czy jest sens go operowac. Zapytalem co by zrobil na moim miejscu i stwierdzil, ze by go uspil. Czy ktos moze powiedziec mi troszke wiecej na ten temat? Prosze o szybko porade, bo mam zaraz oddzwonic i dac znac, jaka podjalem decyzje.
mastiff angielski, mala ilosc plytek krwi, kulawica
61.6 bialych krwinek, 500 krwinek nowotworowych, ale pies ma rane wiec moze to przez to?
Wlasnie wrocilem od weterynarzy. Pierwszy zrobił mu morfologie wyniki badań są:
WBC 61.6X10 do trzeciej potegi /u1
LYN% 88.5%
GRA% 11.4%
RBC 6.47x10 do szóstej potęgi/ul
Hgb 12.3 g/dl
HCT 39.95%
MCV 61.0 fl
MCH 19.0 pg
MCHC 31.1 g/dl
PLT 500x10 do trzeciej potęgi/ul
MPV 8.6 fl.
Pan doktor powiedział, żeby go zoperować, zaraz dodam zdjęcie rany.
Byłym u drugiego weterynarza z wynikami badań, Pani przepisała następujące leki:
Enorton
Augumintin
Metrunidad
Do tego kazała Pani dwa razy dziennie płukać nadmanganianem potasu, osuszyć ranę gazikiem po czym posmarować miodem z pasieki.
Teraz do czyjej rady sie zastosować. W poście poniżej dodaje zdjęcia.
WBC 61.6X10 do trzeciej potegi /u1
LYN% 88.5%
GRA% 11.4%
RBC 6.47x10 do szóstej potęgi/ul
Hgb 12.3 g/dl
HCT 39.95%
MCV 61.0 fl
MCH 19.0 pg
MCHC 31.1 g/dl
PLT 500x10 do trzeciej potęgi/ul
MPV 8.6 fl.
Pan doktor powiedział, żeby go zoperować, zaraz dodam zdjęcie rany.
Byłym u drugiego weterynarza z wynikami badań, Pani przepisała następujące leki:
Enorton
Augumintin
Metrunidad
Do tego kazała Pani dwa razy dziennie płukać nadmanganianem potasu, osuszyć ranę gazikiem po czym posmarować miodem z pasieki.
Teraz do czyjej rady sie zastosować. W poście poniżej dodaje zdjęcia.
Przesyłam zdjęcia. Bardzo przepraszam za spam, ale mam dziś bardzo ciężki i dołujący dzień.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/137 ... 342e4.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c2b ... 10ae9.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd8 ... fb349.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cb4 ... 1b1b9.html
Weterynarz u której byłem za drugim razem, powiedziała, że nie poddała by operacji, bo gdy pies wybudzi się z narkozy i wstanie rozerwie sobie szwami cała łapę. I że wpierw musimy doprowadzić do porządku tą ranę i załatwić ja metodą łyżeczkową? Proszę o jakieś konstruktywne opinie.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/137 ... 342e4.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c2b ... 10ae9.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd8 ... fb349.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cb4 ... 1b1b9.html
Weterynarz u której byłem za drugim razem, powiedziała, że nie poddała by operacji, bo gdy pies wybudzi się z narkozy i wstanie rozerwie sobie szwami cała łapę. I że wpierw musimy doprowadzić do porządku tą ranę i załatwić ja metodą łyżeczkową? Proszę o jakieś konstruktywne opinie.
Bardzo trudna sprawa ..trudno cos radzić ..wyglada to brzydko ..ale ja chyba zastosowałabym się do drugiej lekarki tzn
"zdiagnozować " narośl poprzez wyłyżeczkowanie celem badania histopatologicznego .To dałoby wiedzę z czym mam do czynienie ....i wtedy myśłałabym o dalszych decyzjach rozpatrując "korzyści "i "straty "
"zdiagnozować " narośl poprzez wyłyżeczkowanie celem badania histopatologicznego .To dałoby wiedzę z czym mam do czynienie ....i wtedy myśłałabym o dalszych decyzjach rozpatrując "korzyści "i "straty "
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
I to jest działanie włąsciwe. Załozenie teraz szwów zakończy się na bank ropniem i kolejnym czysczeniem itd. Teraz trzeba rany dobrze wyczyścić, zastosowac antybiotyk miejscowo i czekac na ziarninowanie. Szwy zakładamy tylko do kilku godzin po wypadku i to pod warunkiem, ze rana nie jest mocno zanieczyszczona.
Wróciliśmy do domu. Pies śpi, zjadł, napił się, wysiusiał się pod siebie. Jest jeszcze pod wpływem narkozy, nie został wybudzony i dochodzi do siebie. Korzystając z okazji zastosowaliśmy rady drugiej Pani doktor, mam nadzieję, że pies do siebie dojdzie, człowiek tak bardzo potrafi się przywiązać...
raz w życiu miałem do czynienia z tak ciężkim przypadkiem jaki pokazują zdjęcia na obu łokciach u owczarka kaukazkiego i..... goiliśmy to 2-3 miesiące . Niestety zostawienie tego na zasadzie ziarninowania nie da nic. Spowoduje jeszcze większą martwice tkanek i eksponowanie guza łokciowego. Należy bardzo dobrze oczyścić ranę chirurgicznie , zaszycie nie da nic. Należy założyć na łapę bardzo dobry gipsowy opatrunek okienkowy tak aby zwierzę nie dało rady położyć się na ranie , regularnie przez okienko czyścić i odkażać ranę , podawać antybiotyk ogólnie i maści stymulujące ziarninowanie lub inne biopreparaty. Jest to ciężka martwica modzela, ale do wyleczenia .
Dziękuję za odpowiedź Panie Jarku. Właśnie wróciłem od weterynarza, który zlecił antybiotyki, odkażanie i smrowanie tej rany miodem. Powiedział, że miód bardzo ładnie działa, i że gdy się troszkę poprawi pobiorą kawałek mięsa z rany na biopsje. Planuje pojechać jutro do trzeciego weterynarza, a dziś moja dziewczyna pojechała do weterynarza który leczy jej zwierzaczki i czekam na informację. Panie Jarku, czy podjąłby się Pan takiego zabiegu, a jak tak to w której części polski mogę Pana znaleźć?
Dziewczyna w
- asnie wrocila od weterynarza i o to jego opinie, teraz tym bardziej mam metlik w glowie.....
można się bać grzybicy , ale na miliony podanych dawek mam pojedyncze przypadki . Coż można zrobić z igły widły a takie rany leczyć bez leków można tylko ile? Nie jest to proste , ciężkie i długie i każdy udzielając porady ma racje a wszystkie drogi prowadzą do wyleczenia kwestia jak długo , jakimi kosztami .
Piszesz, że psiak miał zawsze poranione łapki, a czy wcześniej nie wykonywaliście morfologii? Bo problem z leczeniem będzie większy, jeśli nie podniosą się płytki krwi u psiaka i nie będzie dobrego krzepnięcia. Ja mam psa chorego na malopłytkowość i wiem, że jest to niebezpieczne, ale do leczenia
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości