MÓJ PIES NIKNIE W OCZACH

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

linka84
Posty:6
Rejestracja:07 grudnia 2009, 11:18

07 grudnia 2009, 12:14

Błagam o pomoc a w szczególności radę.
Mój dwuletni Golden Retriever jest coraz bardziej chory. Odwiedziłam już wszystkich weterynarzy w moim mieście i nikt nie potrafi mi pomóc.
Wszystko zaczęło się od zapalenia skóry. Psiak otrzymał leki i przez ponad miesiąc nosił kołnierz ochronny, diagnoza to uczulenie na ugryzienia pcheł.
Ledwo skóra doszła do siebie pies zaczął potwornie trzepać uchem, pojawiła sie ropna wydzielina. Vetridrim miał sobie z tym poradzić, niestety.... Zapalenie ucha postępowało, trzeba było podac psu silny antybiotyk, diagnoza: stafilococus intermedius. Po kliku dniach przyjmowania antybiotyku pies zaczął wymiotować, nawet do 5 czy 6 razy dziennie. Bez względu na porę dnia. Lekarz zalecił wprowadzenie diety. Rozgotowany ryz z kurczakiem bądz rybą do tego warzywa. W między czasie siemie lniane i Lacidofil osłonowo na żołądek. Zwierze nadal miało przyjmowac antybiotyk. Niestety było coraz gorzej pies tracił apetyt i ciągle wymiotował, przestał pić. Lekarz po ponownym zbadaniu mojego psa stwierdził, że z uchem jest duża poprawa i mam zaprzestać podawania antybiotyku, tak tez zrobiłam.
Kilka dni i znowu zainfekowane ucho. Ropa, potem ropa z krwią. Z załamanymi rękami udałam się znów do lekarza, który zamówił nowy lek do smarowania ucha, którego siłę działania porównał do "domestosa". Mija już 3 miesiąc odkąd walczę z chorobą ucha mojego pupila. Szczerze powiem, że już nie mam sił i wcale nie chodzi tu o pieniądze które wydałam na zwierzaka tylko o jego pogarszające się zdrowie. Pies schódł z 37 na 30 kg. Zrobił się osowiały. Mam wrażenie jakby uchodziło z niego życie. Kilka razy starałam się wrócic do poprzedniej diety psa, tzn sucha zbilansowana karma, no bo ile można jeść ryż. Niestety każda zmiana wywołuje u niego wymioty. Czasami zwymiotowana część pokarmu jest strawiona a czasami pies wymiotuje zaraz po zjedzeniu (jak do tej pory biegunki sie nie pojawiły). Nie wiem co robić. Jakie badania przede wszystkim NAKAZAĆ weterynarzowi do którego się udam a mam zamiar pojechać z psem do innego miasta.
BARDZO PROSZĘ O RADĘ

Pozdrawiam
Ewelina
Ostatnio zmieniony 10 grudnia 2009, 12:37 przez linka84, łącznie zmieniany 1 raz.
Chefrenek
Posty:509
Rejestracja:01 października 2007, 15:25

07 grudnia 2009, 14:26

linka84 pisze:Błagam o pomoc a w szczególności radę.
Mój dwuletni Golden Retriever jest coraz bardziej chory. Odwiedziłam już wszystkich weterynarzy w moim mieście i nikt nie potrafi mi pomóc.
Wszystko zaczęło się od zapalenia skóry. Psiak otrzymał leki i przez ponad miesiąc nosił kołnierz ochronny, diagnoza to uczulenie na ugryzienia pcheł.
Ledwo skóra doszła do siebie pies zaczął potwornie trzepać uchem, pojawiła sie ropna wydzielina. Vetridrim miał sobie z tym poradzić, niestety.... Zapalenie ucha postępowało, trzeba było podac psu silny antybiotyk, diagnoza: stafilococus intermedius. Po kliku dniach przyjmowania antybiotyku pies zaczął wymiotować, nawet do 5 czy 6 razy dziennie. Bez względu na porę dnia. Lekarz zalecił wprowadzenie diety. Rozgotowany ryz z kurczakiem bądz rybą do tego warzywa. W między czasie siemie lniane i Lacidofil osłonowo na żołądek. Zwierze nadal miało przyjmowac antybiotyk. Niestety było coraz gorzej pies tracił apetyt i ciągle wymiotował, przestał pić. Lekarz po ponownym zbadaniu mojego psa stwierdził, że z uchem jest duża poprawa i mam zaprzestać podawania antybiotyku, tak tez zrobiłam.
Kilka dni i znowu zainfekowane ucho. Ropa, potem ropa z krwią. Z załamanymi rękami udałam się znów do lekarza, który zamówił nowy lek do smarowania ucha, którego siłę działania porównał do "domestosa". Mija już 3 miesiąc odkąd walczę z chorobą ucha mojego pupila. Szczerze powiem, że już nie mam sił i wcale nie chodzi tu o pieniądze które wydałam na zwierzaka tylko o jego pogarszające się zdrowie. Pies schódł z 37 na 30 kg. Zrobił się osowiały. Mam wrażenie jakby uchodziło z niego życie. Kilka razy starałam się wrócic do poprzedniej diety psa, tzn sucha zbilansowana karma, no bo ile można jeść ryż. Niestety każda zmiana wywołuje u niego wymioty. Czasami zwymiotowana część pokarmu jest strawiona a czasami pies wymiotuje zaraz po zjedzeniu (jak do tej pory biegunki sie nie pojawiły). Nie wiem co robić. Jakie badania przede wszystkim NAKAZAĆ weterynarzowi do którego się udam a mam zamiar pojechać z psem do innego miasta.
BARDZO PROSZĘ O RADĘ

Pozdrawiam
Ewelina
A te wymioty to takie ulewanie jak u niemowlaka? Na jakiej podstawie została postawiona diagnoza o gronkowcu? Tak na oko? Czy jakiś wymaz? Skąd jesteś?

Z badań to morfologia z biochemią, usg, rtg z kontrastem.
Edyta Duszenko
Posty:274
Rejestracja:17 września 2008, 20:54

07 grudnia 2009, 19:10

zrób koniecznie badania na tarczyce, u nas zaczeło się od problemów skórnych, potem doszła infekcja ucha, ucho wyleczyłam Aurizonem, wszystkie problemy u mojej goldenki z niedoczynności tarczycy,
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

07 grudnia 2009, 20:39

........
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:28 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
linka84
Posty:6
Rejestracja:07 grudnia 2009, 11:18

09 grudnia 2009, 09:52

Bardzo Dziekuję za odpowiedzi

Przed dwoma dniami zdecydowałam się na wizytę u innego weterynarza. Pojechałam do większego miasta do kliniki dla zwierząt. Dopiero tam okazało się co tak naprawdę dolega psu. Lekarze zajeli się nim od razu. Najpierw prześwietlenie, które nic konkretnego nie wykazało. Pobrano mu krew dostał dwa wlewy kroplówek, do tego 3 zastrzyki z lekami bezpośrednio do krwi i dwa podskórnie. Na następny dzień, czyli wczoraj dowiedziałam się, że pies ma bardzo wysokie OB, aż 26. Nerki, wątroba są ok więc pozostaje żołądek. Usłyszałam, że uszy są teraz najmniej ważne i niemożliwością jest żeby pies ciągle przez nie wymiotował. Co do uszu bedą nawroty i z tym trzeba sie pogodzić (o gronkowcu dowiedziałam się z wcześniejszych badań próbek wziętych z naskórka psa). Nienormalnością natomiast jest to że piesek ciągle wymiotuje i że w przeciągu kilku miesięcy schudł 10 kg (teraz moja psina waży tylko 27 kg, przy czym jest dość duży jak na goldena więc powinien ważyć conajmniej 37 kg:().
Wczoraj Pani doktor wykonała USG jamy brzusznej, jestem załamana bo znalazła coś w brzuszku, jakiś guz. Dzisjaj znowu do niej jadę na kolejną już trzecią kroplówkę. Jak tylko podleczę pupila mam zadzwonić do lekarza i umówić się na gastroskopię (teraz pies jest za słaby a tego typu badanie wykonuje się pod znieczuleniem ogólnym), która dokładniej pokarze jakiego typu jest to guz, jak duży itp. Jeśli będzie to źle wyglądało czeka go operacja :(. Nie chcę myśleć co będzie jeżeli okaże się, że mój piesek ma jakiś złośliwy nowotwór. Jakie są szanse na jego wyleczenie? :(
pianistka
Posty:1120
Rejestracja:30 listopada 2005, 09:17

12 grudnia 2009, 12:22

Szanse są :)
Twój pies jest młody i walczy - to jest bardzo ważne .
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

12 grudnia 2009, 23:45

a pozostałe wyniki krwi ok? jeśli zwierzę tak gwałtownie chudnie wróży to źle. Zawsze szukamy w takich wypadkach ognisk neo. Pilnie diagnozuj go dalej . Jeśli leci z wagi to chyba nie ma co czekać tylko robić laparotomię zwiadowczą.
linka84
Posty:6
Rejestracja:07 grudnia 2009, 11:18

14 grudnia 2009, 08:29

Jarek pisze:a pozostałe wyniki krwi ok? jeśli zwierzę tak gwałtownie chudnie wróży to źle. Zawsze szukamy w takich wypadkach ognisk neo. Pilnie diagnozuj go dalej . Jeśli leci z wagi to chyba nie ma co czekać tylko robić laparotomię zwiadowczą.
Witam

Tak pozostałe wyniki krwi są dobre. Poza wysokim OB i podwyższoną ilością białych ciałek.
W czwartek tzn 10.12.09 psiak miał robioną gastroskopie. Lekarze zdecydowali się, żę nie ma na co czekać ponieważ psina przestała jeść, było naprawdę źle...
Podczas badania okazało się, że cały żołądek oraz jelita są w ognistych naciekach i nadżerkach, co ogromnie utrudnia perystatykę jelit. Stan zapalny, który trwał od dłuższego czasu powodował u mojego psiaka ciągłe wymioty.
W trakcie badania pobrano wycinek na histopadologię, teraz z przerażeniem czekam na wyniki.
Cały poprzedni tydzień psiak przyjmował leki wraz z kroplówkami. Ostatnią podałam mu w domu w sobotę 12.12.09. Od wczoraj tzn od niedzieli podaję mu masę leków, które przepisał mi lekarz. Teraz modle się, żeby tylko nie wystąpiły wymioty.
Nawet nie chcę myśleć co będzie jeśli okaż się po badaniach, że to coś złośliwego. :(((
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

15 grudnia 2009, 22:24

trzymam kciuki .
Marti :)
Posty:85
Rejestracja:05 sierpnia 2009, 18:29

19 grudnia 2009, 13:50

Co z psiakiem ?
linka84
Posty:6
Rejestracja:07 grudnia 2009, 11:18

22 grudnia 2009, 07:26

Marti :) pisze:Co z psiakiem ?
Nadal czekam na wyniki badania histopatologicznego. Spajki mój psiak czuje się lepiej, najwyraźniej leki zostały odpowiednio dobrane.
Dzisiaj jadę z nim na kontrolę. Najbardziej cieszy mnie brak wymiotów i przywrócony apetyt, Mam nadzieję, że to dobry znak.
Po kontroli okaże się czy choć trochę przybrał na wadze.

Pozdrawiam
Ewelina
Edyta Duszenko
Posty:274
Rejestracja:17 września 2008, 20:54

22 grudnia 2009, 11:25

:D dobre wiadomości
Marti :)
Posty:85
Rejestracja:05 sierpnia 2009, 18:29

22 grudnia 2009, 18:03

Super. Tak trzymać.(albo jeszcze lepiej) :wink: :wink: :wink:
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

22 grudnia 2009, 19:01

........
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:29 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
linka84
Posty:6
Rejestracja:07 grudnia 2009, 11:18

23 grudnia 2009, 10:02

Witam ponownie

Wczoraj byłam u lekarza, który stwierdził, ze jest poprawa i że możemy nieznacznie zmniejszyć dawki podawanych leków.
Niestety dzisiaj rano psina chciał zwymiotować. Udało mi się to powstrzymać przez masaz brzuszka. Obawiam się, że wpływ na to może mieć sucha karma którą zaczeliśmy na nowo wprowadzać od przedwczoraj - EUKANUBA Intestinal. Wiem, że psiak nie może ciągle być na diecie (ryż, kurczak i warzywa) muszę zacząć podawać mu pełnowartościowe jedzenie. Polecono mi włąśnie EKANUBĘ dla psów które mają problemy żołądkowo-jelitowe. Niestety obawiam się, że psina jej nie toleruje.
Jaką karme mogłabym mu podać żeby wszystko było dobrze? Może ktoś mógłby mi jakąś polecić.

Pozdrawiam
Ewelina
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości