Nagłe wymioty krwią

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

18 września 2013, 22:59

...
Ostatnio zmieniony 17 listopada 2013, 21:20 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Gość

18 września 2013, 23:01

Zapomniałam dopisać, że podwyższony mocznik sugeruje problem z nerkami.Norma to chyba,bo pisze z głowy od 25-45mg/dl.
Gość

18 września 2013, 23:16

Mocznik jest ok. nowe normy sa wyższe sprawdziłam
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

18 września 2013, 23:20

...
Ostatnio zmieniony 17 listopada 2013, 21:21 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Gość

19 września 2013, 12:10

Odbiegając od zasadniczego tematu wątku.
Cytat:... pies z afryki i badania dowodzą że soja... o matulu jedyna?...

Historia rasy nie jest dobrze udokumentowana,ponieważ dane hodowców zostały ukryte podczas rewolucji kulturowej w Chinach.Przyjmuje się, że rasa ta wywodzi się z Afryki od tamtejszych psów nagich,mówi się, pochodzą z rodzaju CANUS africanis .do Chin dotarły ponoć,wraz z marynarzami.Było tych psów dużo w chińskich miastach portowych, używano ich do tępienia gryzoni, karmiono je tam głównie rybami,ryżem i produktami soji.
Może nie warto wyśmiewać,każdego kto ma odmienne zdanie, z pewnością dieta ta nie wyrządzi takich szkód śluzówce jelit, jak kości i nie dokładnie zmielone skorupy z jaj.Ale wybór psiej diety należy do opiekuna.Jednakże,lepiej napisać mam odmienne zdanie uważam że........,niż wyśmiewać, bo to forum dyskusyjne przecież, a nie jarmark z przekupami.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

19 września 2013, 22:14

....
Ostatnio zmieniony 17 listopada 2013, 21:21 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Gość

20 września 2013, 01:41

Być może,jadały więcej gryzoni,niż posiłków od opiekunów. Może dlatego zalecają nie karmić je wołowym i koniną. :)
Kiedyś chciałam dziecku pokazać wilki w ZOO,zle trafiłam,na porę posiłku,gdy dostały żywe szczury a jeden drugiemu z pyska wyrywał,dziecko w domu miało ukochanego chomiczka.Zycie bywa brutalne,wycieczka do Zoo nie była udana.
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

20 września 2013, 09:14

imodp, ja Ciebie bardzo za tę wstaqwkę przepraszam, bo to nie temat ale tego sie czytać naprawdę nie da.
Gość pisze:Być może,jadały więcej gryzoni,niż posiłków od opiekunów. Może dlatego zalecają nie karmić je wołowym i koniną. :)
I z uwagi na to, ze podstawą były gryzonie najlepiej je karmić ryżem i soją.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

20 września 2013, 12:53

...
Ostatnio zmieniony 17 listopada 2013, 21:21 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Gość

20 września 2013, 16:30

No właśnie w Polsce dzieci biorą udzial w świniobiciu,przytrzymują miskę na krew na kaszanke,pod szyją świni i razem z Tata zawożą konia do rzeżni, zgadzam się w pełni z Izabelle 30,to wszystko kwestia wrażliwości jak je wychowujemy i po co,przecież ktoś musi pracować w rzeżni ,w masarni,lub testować leki na zwierzętach.
onaona

20 września 2013, 16:48

Gość pisze:przecież ktoś musi pracować w rzeżni ,w masarni,lub testować leki na zwierzętach.
Wcale nie musi! Nikt go nie zmusza...On to po prostu lubi albo jest mu to obojętne. Udział dzieci w swiniobiciu powoduje własnie,że obojetnieją, tracą wrażliwość na krzywdę i cierpienia zwierząt. Tak się własnie produkuje rzeźników.
Nikt wrażliwego człowieka nie zmusi do pracy w rzeźni. Ja osobiście już wolałabym byc prostytutką...Ona przynajmniej robi komuś dobrze...
Zawodowe mordowanie zwierząt to jedyna praca, która hańbi.
Gość

20 września 2013, 16:56

isabelle30 pisze: Żadne dziecko nie płakało a wszystkie z zaciekawieniem przyglądały sie jak ptak zjada... Może dlatego, że były to dzieci świadome że zwierzęta nie żywią się ryzem, soją i kartoflami...
Ale "mądre " uzasadnienie , nie wiadomo czy się śmiać , czy płakać !tylko podziwiać dzieci za ich świadomość !
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

20 września 2013, 17:13

onaona, to bądź prostytutką, nikt Ci nie zabrania. Osobiście znam kilku rzeźników, którzy na bezmyślne zadawanie cierpienia zwierzętom są wrażliwi. To kwestia stosunku i szacunku do zwierząt. Bo co innego jest zabujanie dla jedzenie a co innego zabijanie dla zabijania.
onaona

20 września 2013, 17:26

Snedronningen pisze:Bo co innego jest zabujanie dla jedzenie
Tylko błagam Cię, nie próbuj mi wmawiać,że jakiemuś rzeźnikowi zależy na tym, abym miała co jeść...
Snedronningen pisze:Osobiście znam kilku rzeźników, którzy na bezmyślne zadawanie cierpienia zwierzętom są wrażliwi
Wrażliwy rzeźnik...dobre sobie :lol: I pewnie jeszcze płacze nad każdym mordowanym zwierzęciem...Biedaczysko :(
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

20 września 2013, 17:48

...
Ostatnio zmieniony 17 listopada 2013, 21:22 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 33 gości