Niedocukrzenie u psa

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

kapryska
Posty:61
Rejestracja:11 sierpnia 2012, 21:25

03 października 2012, 12:12

Prześwietlenie bez kontrastu i z kontrastem nie wykazało ciała obcego ani żadnych innych zmian morfologia na granicy normy,ale maleńkimi kroczkami idziemy do przodu bo za pieskie pierwsza noc bez wymiorów dziś napił się wody i nie zwymiotował wstal nawet na łapki od wczoraj dostaje strzykawka malenkie ilosci kleiku ryżowego i bez wymiotòw w klinice gdzie mial prześwietlenie oglądał go też lekarz i brzuch miękki niebolesny ale nikt w naszym gabinecie ani w tej klinice nie porafił
kapryska
Posty:61
Rejestracja:11 sierpnia 2012, 21:25

03 października 2012, 12:34

Powiedzieć co spowodowało taki nieżyt żołądka bo chodzi mi o to co robić dale jak dojdzie troche do siebie bo powiedzieli już że bedzie na specjalnej karmie i nerki trzeba bedzie kontrolować pozdarawiam p.Jarka i dziękuję za rozmowe tel
kapryska
Posty:61
Rejestracja:11 sierpnia 2012, 21:25

03 października 2012, 22:13

dziś obyło się bez kroplówki nadal małymi ilościami pije i po troszeczku je,chyba kryzys zażegnany póki co,ale boję się ,że zdrowie jego już nigdy nie bedzie ok :-(
kapryska
Posty:61
Rejestracja:11 sierpnia 2012, 21:25

19 października 2012, 19:52

Witam Wszystkich! Chciałam podzielić się z Wami tym, że mój piesek mimo tego , że jak pisałam wcześniej bardzo był chory. W sumie tydzień walczyliśmy o jego życie przeżył i ma się dobrze :-) jest to dla mnie ogromna radość. Jak był taki bardzo słaby, że nie mógł utrzymać się na łapkach dwie natrętne myśli uporczywie siedziały mi w głowie, żeby nie cierpiał i żeby żył i że dopóki żyje jest nadzieja. Na szczęście przy ogromnej pomocy lekarzy udało się. Cały czas jest na diecie lekkiej i karmie weterynaryjnej Josera sensi plus, ale najważniejsze jest radosny i nic go nie boli. Leży sobie obok mnie i wgapia się tym swoim kochanym psim spojrzeniem. Mam nadzieję, że tym stanem będziemy cieszyć się długo a nawet bardzo długo :-) w każdym razem cieszymy się chwilą. Piszę ku pokrzepieniu do wszystkich kochających swoje zwierzaki i bardzo przeżywająch ich choroby i cierpienie, że nawet jak jest już bardzo źle to i tak nie wolno tracić nadziei dopóki żyje jest nadzieja :-) Życczę wszystkim zdrowia i zdrowych radosnych zwierząt pozdrawiam wszystkich serdecznie osobne pozdrowiena dla dr.Jarka
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

19 października 2012, 23:34

dziękuję za pozrdowienia i zdowia dla psiaka i jej właścicelki.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 55 gości