Niewydolność nerek u psa!

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Mala <3

14 kwietnia 2013, 21:03

Dobry wieczór.
Chciałam podziękowac P. Jarku za informacje, niestety mój Bafuś nie dał rady i przegraliśmy;(( Mineły prawie 2 tyg. Tesknie, ale sądze że jest szczesliwym za tenczowym mostem ,bo nawet snił mi się uśmiechniety;)
Mam nadzieje że wasze psiaki będą powoli zdrowieć i zyć normalnie! Trzeba wierzyć że będzie dobrze.

Pozdrawiam!
dorotaw67
Posty:4
Rejestracja:14 kwietnia 2013, 13:09

18 kwietnia 2013, 10:39

Jestem po wizycie u pana doktora - narazie się diagnozujemy ale pan doktor trochę podniósł nas na duchu. Faktycznie - pies czuje się podejrzanie dobrze ( a nawet bardzo dobrze patrząc na jego szaleństwa) przy takich wynikach. Panie Doktorze - jeszcze raz bardzo dziękujemy
myszka5891
Posty:2
Rejestracja:02 maja 2013, 19:55

02 maja 2013, 20:11

Witam Wszystkich :cry: ja rowniez straciłam swoja rottwailerke na pnn :( walczyłysmy z tym 9 miesiecy. Kroplówki, antybiotyki, ipakitina, dieta.....Wszystko bylo ok do momentu kiedy kreatynina podskoczyla do 12 i musialam ja uspic dwa tyg temu :cry: Do tej pory nie potrafie sie z tym pogodzic poniewaz spedziłam z nia 10 lat a najgorszy byl widok kiedy zasypiala i odchodzila :cry: bylam do tego zmuszona poniewaz nie chciala juz nic jesc, wymiotowala i nie miala sily chodzic tylko patrzyla na mnie smutnym wzrokiem... wet stwierdzil ze juz nic nie mozna dla niej zrobic i nie mozna pozwolic jej cierpiec :cry: Strasznie kocham psy i nie wiem czy kiedykolwiek zdecyduje sie na kolejnego w obawie przed chorobą pupila mimo tego ze strasznie mi brakuje kręcącego sie czworonoga po mieszkaniu..... :cry:
myszka5891
Posty:2
Rejestracja:02 maja 2013, 19:55

02 maja 2013, 20:12

Witam Wszystkich :cry: ja rowniez straciłam swoja rottwailerke na pnn :( walczyłysmy z tym 9 miesiecy. Kroplówki, antybiotyki, ipakitina, dieta.....Wszystko bylo ok do momentu kiedy kreatynina podskoczyla do 12 i musialam ja uspic dwa tyg temu :cry: Do tej pory nie potrafie sie z tym pogodzic poniewaz spedziłam z nia 10 lat a najgorszy byl widok kiedy zasypiala i odchodzila :cry: bylam do tego zmuszona poniewaz nie chciala juz nic jesc, wymiotowala i nie miala sily chodzic tylko patrzyla na mnie smutnym wzrokiem... wet stwierdzil ze juz nic nie mozna dla niej zrobic i nie mozna pozwolic jej cierpiec :cry: Strasznie kocham psy i nie wiem czy kiedykolwiek zdecyduje sie na kolejnego w obawie przed chorobą pupila mimo tego ze strasznie mi brakuje kręcącego sie czworonoga po mieszkaniu..... :cry:
bokseromaniak
Posty:20
Rejestracja:27 stycznia 2013, 09:50

05 maja 2013, 21:41

Myszka 5891 jest mi bardzo przykro . Ja juz walcze z NN od 1.1/2 roku ale moj bokserek ma dopiero 2 lata i mysle ze pozyje jeszcze dlugo. Kreatynina wzrosla a i mocznik sie tez powiekszyl ale poki co moj psiak jest bardzo energiczny ale tez wiem, ze moze sie to wszystko bardzo szybko zmienic. My tez kochamy bardzo zwierzeta i dlatego sa dla nas bardzo wazne.
Trzymaj sie
gosc

24 maja 2013, 22:51

Potrzebuje pomocy
od 3 tygodni moja sunia nic nie je , pije tylko wode ( rasa pit-bull red nouse ) najpierw lekarz dal jej antybiotyki , nic nie pomoglo , w koncu zrobil badania krwi i moczu , okazalo sie ze ma niewydolnosc nerek , lekarz powiedzial ze jej 2/3 nerek nie pracuje . co moge zrobic? czy leczenie jej pomoze?
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

24 maja 2013, 23:15

najpierw ''sesja'' kroplówek, do tego odpowiednia dieta (tylko i wyłącznie karmy RENAL) i jakiś wspomagacz wiążący fosfor np. ipakitine. jakie dokładnie pies ma wyniki?
gosc

24 maja 2013, 23:22

dokladnych wynikow nie znam , bo lekarz dzwonil i powiedzial tylko to ( a mieszkam w irlandii )
na dodatek on boi sie ja leczyc bo do weterynarzy jest agresywna , ale jak trzeba ja zaszczepic czy krew pobrac to zawsze zakladalam jej kaganiec i ja trzymalam i dawalismy rade , a teraz musialaby zostawac na noc w lecznicy .
gosc

24 maja 2013, 23:25

dodam ze sunia tylko pije wode , nic nie chce jesc , zalatwia sie dosc normalnie siku i rzadziej kupka
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

25 maja 2013, 07:31

no to albo psa zaczniecie leczyć, albo nie pozwólcie na to żeby cierpiał.
gosc

25 maja 2013, 12:00

ja wiem jaka powinna byc decyzja , teraz musze przekonac mame , ze to bedzie najlepsze co mozemy dla naszej kochanej psinki zrobic
gosc

25 maja 2013, 14:47

ona nadal ma sile w sobie . chce sie bawic , szczeka merda ogonkiem , jak widzi listonosza to sie wsciaka i chce zabrac pierwsza poczte z podlogi . jest silnym psem , moze jej sie uda wytrwac w leczeniu
Gość

25 maja 2013, 14:54

Dopóki pies ma wolę życia i nie cierpi , trzeba o niego walczyć !!!
gosc

25 maja 2013, 15:15

bede o nia walczyc , bo kocham ja nad zycie ! a jak bedzie jej pora to dam jej godnie i bez bolu odejsc
gosc

26 maja 2013, 11:15

niunia dzisiaj w nocy po piciu wody wymiotowala 3 razy :(
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 12 gości