Niewydolność nerek u psa!

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Agis
Posty:479
Rejestracja:08 października 2013, 16:52

05 września 2014, 12:01

zaju ,poproś lek aby oprócz USG nerek (to badanie jest konieczne ) za jednym zamachem zrobił też USG jamy brzusznej ,
dla jasności sytuacji i po to aby psa nie ciągać wciąż do wet dodatkowo zrobiłabym mu zwykłe przeglądowe RTG brzucha .
Bywa tak ,a nawet dość często ,że NN jest sprawą wtórną , może warto wziąć to pod uwagę .
Zastanawiam się dlaczego psu nie pobrano krwi wkłuwając wenflon za jednym zamachem ,tym bardziej kiedy pies ma żyły kiepskie, nie wspomnę też o probówkach , nie wiedzieli ,ze należy pobrać dwie ? że inna jest na morfologię a inna na biochemię ? przepraszam ,ale co to jest za lecznica która robi tak podstawowe błędy .Jednak najgorsze dla mnie jest kłucie psa bez założenia wenflonu ,tym bardziej kiedy w tym przypadku się wie ,ze wenflon psu będzie niezbędny celem przetoczenia kroplówek .Spróbuj może dzisiaj załatwić wkłucie wenflonu przy pobraniu biochemii ,żeby już tego psa sto razy nie kłuć . Wyniki w normalnej lecznicy są tego samego dnia a w niektórych nawet po godzinie , Jeśli wyniki miałbys miec jutro to masz
możliwość zawiezienie probówki do ludzkiego laboratorium podpisując ja swoim nazwiskiem i wyniki masz na pewno dzisiaj nawet dość szybko , możesz na nie zaczekać .Tego samego dnia czyli dzisiaj masz wyniki w ręku , pies ma wenflon ,
wracasz do weta i podejmujecie decyzje co dalej . Podałam parę możliwości , może się przydadzą .
zaju
Posty:8
Rejestracja:03 września 2014, 00:17

06 września 2014, 00:42

Może wczoraj namąciłem u wta.Przez telefon poprosiłem o morfologie nie wiedząc że te badania co były wcześniej to biochemia.Podczas wizyty powiedziałem że chcę zobaczyć czy coś sie ruszyło wiec też lekarz mógł sie zorientować że że chodzi mi o krew na biochemie,zresztą nieważne było minęło.

Dziś
Pojechałem po niego wyszliśmy na spacer pojadł trawy i zywmiotował takim czyś dziwnym.Oprócz śluzu byl jakby piasek pewnie to wynik tego że wylizuje drogę

Bari został zabrany do lecznicy,Poprosiłem wedle skazań by go nie kłuć beż sensu i założyć od razy welflon .Pan lekarz jak usłyszał że zabrałem kroplówki przystał na prośbę i powiedział że w trakcie badania usiąde z nim sobie i dostanie krople dożylnie :-) a pobadaniu podejmiemy decyzje.

Wyszło :

Alb-23,54 g/l TCa-2,63mmol/l

ALAT(ALT,GPT) 39 U/l
ASPAT(AST,GOT) 58U/l
białko całkowite 5,4 g/dl
billrubina całkowita 0,44 mg/dl
cholesterol 217,11 mg/dl
fosfataza alkaliczna (AP/ALP) 45 U/l
glukoza 104,04 mg/dl
kreatynina 7,65 mg/dl
mocznik 65,61 mg/dl (znaczna poprawa wedle mnie bo ostanio nie mieścił się w skali > 130 było
elektrolity NA+ 363,17 mg/dl
elektrolity K+ 25,69 mg/dl
elektrolity Cl- 430,46 mg/dl

do tego morfologia

krwinki czerowne 3,95 mln/mm3
hemoglobina 9,6 g/dl
hematokryt 28,00 %
MCV 69,9 f/l
MCH 24,3 p/l
MCHC 34,7 g/dl
krwinki płytkowe PLT 553 tyś/mm3
krwinki białe 9,8 tyś/mm3
limfocyty 5 %
granulocyty 82 %
monocyty 13 %

Po tych badaniach jako że mocznik się ruszył , lekarze zdecydowali się na zostawienie go w szpitalu.

Wieczorem gdy przywiozłem karmę,zabrałem go na spacer posiusiał zrobił potężną kupę (nie rozwodnioną) i szedł z podniesionymi uszami i ogonem,jakby troszkę odżył.Zjadł przysmaka i chętnie wrocił do lecznicy(chyba czuje że mu sie staramy pomóc,bo gdy go przywiozłem to tylko na drzwi patrzyl) Co mnie bardzo cieszy.Pytalem czy pies współpracuje i pan pielęgniarz uśmiechnął się i powiedział że przy pierwszym zbliżeniu zastanawiał się czy nie założyć mu kagańca ale jak tylko podszedł do klatki Bari zaczął kiwać ogonkiem i okazało się że kaganiec póki co nie jest potrzebny(pies jednak mimo oslabienia ma dużo siły a ostanio jak był w lecznicy drugiego dnia nie zachowywał się "należycie")

Wiem że pies ma anemie,ale dalsze leczenie podejmiemy za 3 dni gdy będzie po płukaniach i okaże się czy organizm reaguje.Wiem że nerki są w marnym stanie ale cieszy mnie że mocznik ustępuje,mam nadzieje że zejdzie owrzodzenie żołądka i zacznie normalnie jeść bez bolesnych wymiotów bo tego najbardziej pragnę by nie cierpiał.

Jeszce raz dziękuję za zainteresowanie i pomoc szczególnie Agis,amge:-) i Panu Jarkowi
amge

06 września 2014, 14:41

Zaju przepraszam ze narobiłam tyle paniki i mowilam zebys szybko jechał do weta. Ale 12.08 po identycznych objawach straciłam psa. A tak bardzo go kochałam ze bałam sie ze tu będzie to samo. Gratuluje Ci i zycze Bariemu dużo zdrowia i odwagi. Bari masz wspanialego wlasciciela, bądź dla niego silny.
Tak bardzo sie ciesze ze Bari zdrowieje.
Mojemu malemu mogę juz tylko powiedzieć kocham cię.
Teraz mam nowa podopieczna z azylu.
Ale lekarzowi nie wybaczę nigdy.
amge

10 września 2014, 18:21

Witam ponownie.

Po tym wszystkim kiedy emocje troszeczke oslably mam pytanie do Pana Doktora Jarka.
Panie doktorze 12 sierpnia uspilam psa u was w lecznicy na sanockiej. Czy jest mozliwosc żeby pan spojrzal na jego badania i powiedział czy decyzja byla sluszna i czy moglam zrobić cos wiecej. ? Nie mam juz pretensji do lekarza, bo to nic nie da. Druga sprawa mam nowego psa z azylu i chcialabym wiedzieć co robić by to sie nie powtórzyli. Czego wymagać od lekarza. Zdaje sobie sprawę ze zmarly piesek mial te badania robione w zbyt malym chyba zakresie. Moze jakbym weterynarzowi kazala robić badania czyli morfologię i usg na bieżąco pies by zyl.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

11 września 2014, 00:11

amage abym spojrzał na wyniki muszę znać dane to raz, dwa nie cierpię diagnozować zwłok - szkoda mojej energii. Trzy jeśli przynajmniej raz w roku fudniesz psu solidne badania i zadbasz o jego odpowiednią diete na pewno pies będzie bezpieczniejszy.
amge

11 września 2014, 08:00

Dziękuje Panie Doktorze za odpowiedź.
Ma Pan rację co do rozdrapywania sprawy,
Ale w takim razie mam jeszcze dwa pytania.
1. Ile powinien jeść pies ważący 16 kg ( by go nie przekarmić )
2. Czy jest możliwość bym dostała się do Pana pod opiekę z moją psinką?
Gość

11 września 2014, 09:27

amge pisze:
1. Ile powinien jeść pies ważący 16 kg ( by go nie przekarmić )
Przecież to zależy od tego czym karmisz psa(karma,gotowane czy BARF) oraz od aktywności.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

11 września 2014, 10:03

dokładnie tak jak pisze gość. Pod opiekę nie ma problemu. Wystarczy zadzwonić do lecznicy i się umówić w sprawach pilnych bezpośrednio do mnie.
Gość

11 września 2014, 15:06

umieszczam tu moje ogłoszenie(niestety bez zdjęcia) które rozpowszechniam w krakowie. dla tych z państwa którzy chcieliby żeby w krakowie wreszcie były możliwe dializy zwierząt. mam nadzieje na duży odzew. jeśli państwo chcecie, proszę pomóżcie. nie chcę już być bezsilna , chcę ratować te zwierzęta, che zrobić coś dobrego. dlatego bez obaw podaje swoje imię i nazwisko i adres. jesli ktoś się boi jestem w stanie osobiście stawić się na spotkanie i wylegitymować się dowodem osobistym dla potwierdzenia, byleby zebrać na to urządzenie. Proszę połączmy siły.

UWAGA !!!!
INDYWIDUALNIE PO ROZMOWIE Z WETERYNARZAMI Z LECZNICY KRAKVET, ORAZ KRAKOWSKIM SCHRONISKIEM DLA ZWIERZĄT I TOWARZYSTWEM OPIEKI NAD ZWIERZĘTAMI, POSTANOWIŁAM ZEBRAĆ PIENIĄDZE DLA KRAKOWSKIEJ LECZNICY NA URZĄDZENIE DO HEMODIALIZY. POPCHNĘLA MNIE DO TEGO ŚMIERĆ MOJEGO UKOCHANEGO PSA ARESA KTÓRY JEST NA ZDJĘCIU. GDYBY BYŁ DIALIZOWANY ŻYŁBY DO DZIŚ.
POMOŻECIE MI ZEBRAĆ NA TEN CEL.
OCZYWIŚCIE ŻE ROZLICZE SIĘ Z ZAKUPU PRZED PAŃSTWEM, KIEDY TYLKO ZBIORĘ. NA JEDNO URZĄDZENIE POTRZEBA OKOŁO 50.000. MOIM MAŻENIEM SĄ DWA TAKIE URZĄDZENIA.
POSIADA JE FIRMA FRESENIUS MEDICAL CARE Z KTÓRĄ ROZMAWIAŁAM.

DLA PAŃSTWA KTÓRZY CHCĄ NAM POMÓC PODAJE NUMER KONTA DO WPŁAT

ING BANK 85 1050 1445 1000 0090 4848 7442

PROSZĘ O DOPISEK : „ NA URZĄDZENIE DO HEMODIALIZY „
AGATA MUSIAŁ
30-611 KRAKÓW
UL.HALSZKI 38/18
Gość

11 września 2014, 15:58

W dzisiejszych czasach taka informacja niestety budzi podejrzenia.
amge

11 września 2014, 18:38

Wiem ze w dzisiejszych czasach tak jest. Ale mimo to chce spróbować zebrac na to urzadzenie. Dzwonilam i rozmawiałam z doktorem chwastowskim. Musze mieć od weterynarza parametry jakie będą potrzebne w urządzeniu.
Z firmy fresenius dowiedzialam sie ze to urzadzenie jest takie jak stosuje sie w szpitalach pediatrycznych. Sama pracuje w szpitalu dziecięcym w Krakowie. W każdej chwili możecie zadzwonić do kadr i zapytac czy tam pracuje 12658-20-11 prosic z kadrami. Albo sami zaproponujcie cos co w waszych oczach mnie uwiarygodni. Ja naprawdę chce pomoc. Pomyślcie ile zwierząt mogloby to uratować. Dla mnie nawet jeden grosz sie liczy. Kiedy weterynarz da mi parametry dam zdjęcie na fejsa znajdziecie mnie pod Agata Musiał. Drobna blondynka na zdjeciu. Moj telefon 501455460 mejl kwiatkosia1@biziaczek.pl. Gdzie mieszkam wiecie. Pomozcie proszę, to dla dobra naszych chorych zwierząt. Nie chcecie żeby wasze zwierzęta mialy większe szanse. ? Doktor chwastowski powiedział ze gdyby dializy byly Ares by zyl. Wierze mu. Uwierzcie i wy.
amge

11 września 2014, 18:41

I z nerwów literowka w mejlu . Moj mejl to kwiatkosia1@buziaczek.pl
amge

11 września 2014, 18:47

Aha i chce dodać jeśli ma to pomoc ze u siebie w pracy tez prowadze ta akcje. Plakat jak na fejsie wisi w magazynie gospodarczym. Nie wiem co jeszcze mam powiedzieć.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

11 września 2014, 22:54

niestety w dzisiejszych czasach o życiu decydują między innymi pieniądze. Aby kupić taki sprzęt trzeba je mieć . Chciałbym móc kupić takie urządzenia i leczyć zwierzaki jak należy, niestety nas nie stać na sprzęt a masę ludzi nie byłoby stać na leczenie. Powoli krok za krokiem posówamy się do przodu , ale to z naszej strony wymaga też i wyrzeczeń i przyciśnięcia pasa. Już w tym miesiącu wzbogacimy się o najnowsze urządzenie diagnostyczne jakim jest w pełni wyposażony tor wizyjny renomowanej firmy niemieckiej z nim sprzęr do artroskopi i nowoczesny gastroskop. Niestety te urządzenia kosztują bajońskie kwoty , ale może jakoś powoli podołamy kwoty są niestety sześciocyfrowe , musimy zaciągnąć kredyty i może powoli do przodu. Marzeniem moim jest mieć i sztuczną nerkę i wiele innych urządzeń , ale bardzo , bardzo ograniczają nas fundusze. Ile możemy to kupujem , ale to jest od kredytu do kredytu. Ale jest..... To tak nie związane z tematem , ale tak wygląda moja praca , że mógłbym więcej , ale nie ma czym. Firmy medyczne za te urządzenia niestety żądają astronomicznych kwot np. MRI to już 7 cyfr. Jak na to zarobić?
AMGE

12 września 2014, 08:26

panie doktorze, w pełni to rozumiem dlatego prowadze tą akcję na szeroką skalę. dla waszej lecznicy. chcę żebyście mieli to urządzenie. żebyście mieli możliwość chociaż dializowania. mam nadzieję że wam to się przyda na przyszłość. Może mi się uda. Trzeba wierzyć. już parę osób się zdeklarowało. rozmawiałam już z firmą. Bądżcie dobrej myśli. Może uda zebrać na tą sztuczną nerkę czyli to urządzenie co chce kupić.v Dla tak dużego społeczeństwa myśle że 50 000 jest do udźwignięcia.Bez kredytu. Pracuje w szpitalu gdzie pracuje 2 tyś osób. Głowa do góry. Wiem ile taka dializa kosztuje w lecznicach. Wiem. Ale czasem to jedyna rzecz jaką ktoś może zrobić dla swojego członka rodziny jakim jest zwierzę. ja osobiście bym dała wszelkie pieniądze za dialize dla aresa.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 103 gości