Niewydolność nerek u psa!

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

ZNACHORKA

23 grudnia 2014, 11:04

zesraw ziol na niewydolnosc nerek ktory zaproponowalam adzie wyprobowalam na moim psie kartofle tez brutusowi pomogly aga ma duzo bardziej chorego psa nie wiem czy pomoga ale to najsilniejszy ziolowy zestaw na nn maria treben leczyla nim ludzi dializowanych z powodu nn postanowilam ze pojde na kurs fitoterapeuty stac mnie a potem otworze beplatne forum z propozycjami jak ziolami leczyc zwierzaki i nazwe je mycha na pamiatke mojej suni ktora odeszla na nn bo ja balam sie zaryzykowac rozmawialam juz z moim wetem zeby nauczyl mnie czytac wyniki i zgodzil sie beda problemy bo ja z kompa cienko nawet pisac dobrze nie umiem ale mysle ze dam rade
Aga24

23 grudnia 2014, 11:32

Nasz weterynarz mowil ze efektow tak od razu widac nie bedzie, dopiero po około tygodniu moze byc lepiej przy tak wysokim moczniku.
W nocy wstawała kilkakrotnie robic siku, nadal jest słaba i cały czas spi.
Gość

23 grudnia 2014, 11:44

Ja również miałam psa chorego na nerki. Ważył 14 kg i dostawał 500ml płynów. Pies sąsiadki, który również choruje i ma 8-9 kg, otrzymuje 250 ml...
Lena06
znachorka

23 grudnia 2014, 11:48

aga dzieki bogu przetrzymala noc to bardzo dobrze tak sie balam dawaj jej dalej ziola i kartofle jedzenia nic i kap ja w skrzypie pierwsze efekty u brutusa byly po 4 dniach ale on mial duzo lepsze wyniki niz twoja sunia a trzesie sie bo ja boli jak sie polepszy to przestanie sie trzasc pamietaj ze nadzieja zawsze umiera ostatnia trzymam za was mocno kciuki
Agis
Posty:479
Rejestracja:08 października 2013, 16:52

23 grudnia 2014, 11:59

Gość pisze:Ja również miałam psa chorego na nerki. Ważył 14 kg i dostawał 500ml płynów. Pies sąsiadki, który również choruje i ma 8-9 kg, otrzymuje 250 ml...
Lena06
I to jest prawidłowe dawkowanie , ktore ma sens .
100 mi sie nadaje ale do płukania ucha jeśli byłaby takowa potrzeba :mrgreen:
a nie do płukania nerek .
Aga24

23 grudnia 2014, 12:01

Dziekuje znachorko i tym, ktorzy trzymaja kciuki za moja psinke. Hejterów teraz nie potrzebuje i ich madrych porad typu "uspij psa" tez nie.
Gość

23 grudnia 2014, 19:24

Obie przestańcie osądzać. Temat dotyczy czego innego, zgłaszam Wasze wpisy!
Retriver
Posty:1130
Rejestracja:26 czerwca 2014, 08:43

23 grudnia 2014, 19:27

Gość pisze:a mówię wam że to retriver pisze jako gość i od dawna miesza
Nie nie piszę jako gość, nie mam potrzeby się ukrywać nie wiem skąd takie przypuszczenia.
Gość

23 grudnia 2014, 19:29

Retriver pisze: przy takim moczniku i kreatyninie podawanie jedzenia tylko pozajelitowo
Ale tam chyba było, że jak pies wymiotuje i w dodatku z krwią to wtedy pozajelitowo...
Retriver
Posty:1130
Rejestracja:26 czerwca 2014, 08:43

23 grudnia 2014, 19:31

Gość pisze:Obie przestańcie osądzać. Temat dotyczy czego innego, zgłaszam Wasze wpisy!
O jakie osądy chodzi, mam prawo mieć wątpliwość co do leczenia psa przy niewydolności nerek, kogo osądzam Ciebie czy kogoś innego. Pytam tylko, miałam psa z mocznicą nerek, trochę wiem o leczeniu od lekarza weterynarii który prowadził psa. Zastanawiam się tylko dlaczego taka dieta przy takich wynikach i podawane zioła ilości, dlaczego :?: :?: To nie są osądy ale każdy ma prawo rozumieć to po swojemu, jeżeli mi zadasz pytanie udzielę Ci odpowiedzi o ile będę wiedziała i potrafiła na nie odpowiedzieć. Możesz pytać.
Gość

23 grudnia 2014, 19:35

Dobra, przestań już i wróćmy do tematu. Idą święta a skaczecie sobie do gardeł. Ja Ci powiem że jakby miało to uratować psa, też podałabym zioła ( gdyby lekarz wyczerpał inne metody). Wiem z doświadczenia że dobrze się sprawdzają w leczeniu psów, ale trzeba mieć wiedzę ( tu ukłony w stronę naszego Roberta)
znachorka

23 grudnia 2014, 20:13

retriver przeczytaj moj post z 12 listopada jest dokladnie napisane w jakim stanie byl brutus i co mu podawalam to jest dokladnie to samo co polecilam adze oprocz skrzypu brutus mial pociety caly tyl i nie moglam go moczyc bo balam sie oszwy kladlam wiec woreczki ze skrzypem dawkowanie dokladnie takie samo dopasowane do wagi ciala to co doradzam to wynik udanego eksperymentu a nie porady wyczytane w ksiazce nie jestes moja nauczycielka zeby sprawdzac stan mojej wiedzy brutus mial lepsze wyniki mocznik 275 kreatynina niecale 6 w sobote wyszlo mocznik 22 kreatynina 1pies agi jest w duzo lgorszym stanie czego nie ukrywalam nie poszla do innego lekarza ani na dialize ziola przywiozl jej ktos po poludniu chociaz pisalam ze sprawa jest pilna moze nie ma innej mozliwosci tylko sprobowac leczenia ziolami pomyslas o tym czy aga i jej sunia cie nie obchodzi a patrzysz tylko zeby mi dokopac nie chce mi sie wiecej z toba gadac i nie pytaj mnie o nic wiecej i tak nie odpowiem
Retriver
Posty:1130
Rejestracja:26 czerwca 2014, 08:43

23 grudnia 2014, 20:40

Nie musisz odpowiadać jak nie chcesz, nie nie chcę Ci dokopywać tylko prosiłam o wyjaśnienie. Nic więcej
Najważniejszy jest pies aga24, trzymam za niego kciuki cały czas ponieważ sytuacja jest dramatyczna. Wiem, że zioła działają, moje pytanie było skierowane do Ciebie abyś mi podpowiedziała dawki przeliczenia na wagę psa i dlaczego tak a nie inaczej. Jedynie ta cebula mnie nie przekonała ale to bez znaczenia.
Mój pies miał mocznicę wiem co to za choroba, kibicuję suni niech wyzdrowieje.
I również nie będę Ciebie już o nic pytać.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

23 grudnia 2014, 22:10

działem chorób ja się zajmuję działem żywienia p.Robert. Poprosiłem go o zabranie zdania w tym temacie powinien się odezwać. Osobiście nie wszystko podoba mi się co pisze znachorka , ale ponieważ się na tym nie znam nie zabieram głosu. P. Robert ma w tej dziedzinie wykształcenie to napisze co o tym myśli. Każdego psa z mocznicą także trzeba traktować indywidualnie. I nie można powiedzieć , że jesli u Azora zadziałało takie leczenie to u Ciapka wcale nie musi. Więc to już jest błąd jeśli ktoś tak myśli, że u każdego będzie tak samo przebiegać leczenie. PNN jest tak złożonym tematem i tak cięzkim do prowadzenia , że nie da się o nim rozpisać na forum i myśleć , że wyczerpało się temat. Sytuacja zwierząt chorych jest tak dynamiczna , że trzeba non stop reagować i tak tragiczna dla właścicieli, że trzeba też im bardzo bardzo współczuć. Wierzę w zioła, ale nie w stanie krytycznym lub bardzo ostrym. Tam trzeba wkraczać ostro i z bardzo mocnymi lekami. Zioła jako wspomagające leczenie i długotrwałe bardzo się zgadzam . Panie Robercie do tego mojego podejścia także się proszę odnieść , może się mylę i muszę zweryfikować ten stan. Człowiek się uczy całe życie.

Wszystkie posty nie związane z tematem, gdzie atakujecie siebie zostają i będą usuwane. Forum to moja pasja, za to już od kilku lat nie pobietam ani złotówki i niedobrze mi się robi jeśli mam w swoim wolnym czasie skupiać się na Waszym obrzucaniu się błotem , a nie nad zwierzętami. Więc będę wszystko co nie wiąże się z tematem lub zachowaniem podstwowej kultury usuwał.
mar.gajko
Posty:116
Rejestracja:09 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja:Kraków

23 grudnia 2014, 22:39

Organizm organizmowi nierówny. Miałam koteczkę, która z mocznicą żyła 8 lat. Na lekach i płukaniu. A druga umarła po 4 dniach. W poniedziałek biegała o regałach, we wtorek spokojniejsza, w środę jak zwymiotowała po południu pojechałam robić krew, wyniki w czwartek rano, kot już umarł. I nie wiadomo dlaczego tak błyskawicznie poszło.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 34 gości