Niewydolność nerek u psa!
A z nasza psinka jest jeszcze gorzej:(:(:( zawraca sie jak chodzi, leci jej z pyszczka żółty smierdzacy glut i ledwo oddycha:(:(:( Dzis w swieta nie mamy jak, ale jutro trzeba bedzie skonczyc jej meki:(:(:( a ja tego nie zniose:(
o jejku, jak mi przykro,tak bardzo chciałabym aby wyszła z tego, żeby wet dobrał inne lepsze leki Trzymaj się kochana
zrób coś ! jak możesz patrzeć na męczarnie psaGość pisze:na podkarpaciu w Xxxxxxxxxxma 24 godzinne pogotowie weterynaryjne
gość01 pisze:zrób coś ! jak możesz patrzeć na męczarnie psaGość pisze:na podkarpaciu w Xxxxxxxma 24 godzinne pogotowie weterynaryjne
Myślisz że już nie ma nadziei? Trzeba pożegnać psa?
Jeśli jest nadzieja , to trzeba ją już wykorzystać , a nie czekać do jutra . Od tego jest pogotowie wet., które dysponuje samochodem !!! A jutro , to co ? do tej samej wetki ? która nic nie pomogła !
Zrób coś dla swojego psa, nie skazuj go na dłuższe cierpienie to jest okrutne , masz samochód, może ktoś z bliskich Cię podwiezie jeżeli nie najmij taxi, Święta nie zwalniają Cie z ostatniego obowiązku wobec cierpiącego bardzo zwierzęcia. poszukaj w inernecie lecznicy dyżurującej w święta. Nie skazuj psa na śmierć w przeokrutnym bólu. Zapytaj swojego przez telefon veta lub innych vetów w okolicy zapytaj czy zgodzą się przyjechać do domu uśpić psa, okaż mu serce na koniec. jedno jest pewne nie czekaj do jutra to będzie męczarnia dla psa wręcz barbarzyństwo.Aga24 pisze:A z nasza psinka jest jeszcze gorzej:(:(:( zawraca sie jak chodzi, leci jej z pyszczka żółty smierdzacy glut i ledwo oddycha:(:(:( Dzis w swieta nie mamy jak, ale jutro trzeba bedzie skonczyc jej meki:(:(:( a ja tego nie zniose:(
Przykro mi z powodu psa ale nie zwlekaj dzwoń natychmiast, szukaj może ktoś się zgodzi przyjechać i zakończyć BÓL .....
Aga24, to nie są chamskie komentarze, gdybyś to Ty odczuwała ból który w tej chwili musi znosić pies to byłabyś już dawno u lekarza i nieważne czy masz daleko czy blisko gdziekolwiek. Nie masz nikogo znajomego , przyjaciół, koleżanki która zrozumie ciężką sytuację w której znajduje się pies i zawiezie go gdzieś dalej, w większych miejscowościach znajdziesz czynną lecznicę.
Chodzi tylko o to, że pies umrze może dziś może jutro ale cierpienie jego się wydłuża, może vet który mieszka w Twojej miejscowości chociaż przyjedzie i poda suce bardzo mocny lek przeciwbólowy, działaj chociaż aby zmniejszyć cierpienie.
Chodzi tylko o to, że pies umrze może dziś może jutro ale cierpienie jego się wydłuża, może vet który mieszka w Twojej miejscowości chociaż przyjedzie i poda suce bardzo mocny lek przeciwbólowy, działaj chociaż aby zmniejszyć cierpienie.
Ok, a co wy w takim razie myslicie ze ja boli? bo ja widze ze jest bardzo słaba. Nie mam pojecia czy ja cos boli. jeszcze jak pies byl w lepszym stanie ( troche lepszym) to pytalismy weta czy bola ja te nerki, czy ona cierpi a na to lekarz: nie cierpi, jest jedynie bardzo słaba. wiec ja juz sama nie wiem, wrozka nie jestem, ani lekarzem ani Bogiem nie wiem czy ona odczuwa bol fizyczny.
kazdy z was udaje teraz najmadrzejszego, jakby wszystkie rozumy pozjadał i znał dokładnie stan mojego psa.
prosze juz nie dawac mi w komentarzach ZADNYCH zlotych mysli. zadnych odpowiedzi prosze
kazdy z was udaje teraz najmadrzejszego, jakby wszystkie rozumy pozjadał i znał dokładnie stan mojego psa.
prosze juz nie dawac mi w komentarzach ZADNYCH zlotych mysli. zadnych odpowiedzi prosze
odpowiem wbrew twojej woli, zarzucasz nam, że jesteśmy najmądrzejsi teraz dopiero, wiele osób próbowało podpowiedzieć Ci abyś poszła do innego veta, teraz już jest na to za późno i być może nawet wtedy jak napisałaś pierwszy post 19 grudnia już mogło być za późno na uratowanie psa, być może tylko wydłużyłabyś sama nawet nie wiem o ile psi żywot i chyba nikt tego nie będzie potrafił określić, psa wyniki były bardzo złe.
Ok, a co wy w takim razie myslicie ze ja boli? bo ja widze ze jest bardzo słaba. Nie mam pojecia czy ja cos boli.
Boli to mało powiedziane, nie da się określić bólu w którym ten pies jest skali brakuje na to. pod koniec choroby wszędzie pies ma nadżerki wewnętrzne, mocz zatruwa cały organizm (stąd ten zapach amoniaku z pyska), dojdzie do krwawień, to wszystko to cholerny ból. Przechodziłam przez to ze swoim psem więc wiem co się z nim działo świadomie podjęłam decyzję o uśpieniu nie chciałam męczyć go ani sekundy dłużej.
Ok, a co wy w takim razie myslicie ze ja boli? bo ja widze ze jest bardzo słaba. Nie mam pojecia czy ja cos boli.
Boli to mało powiedziane, nie da się określić bólu w którym ten pies jest skali brakuje na to. pod koniec choroby wszędzie pies ma nadżerki wewnętrzne, mocz zatruwa cały organizm (stąd ten zapach amoniaku z pyska), dojdzie do krwawień, to wszystko to cholerny ból. Przechodziłam przez to ze swoim psem więc wiem co się z nim działo świadomie podjęłam decyzję o uśpieniu nie chciałam męczyć go ani sekundy dłużej.
szkoda psa
jedz z nim do tej całodobowej
nie chrzań że nie mieszkasz na bezludnej wyspie
jedz z nim do tej całodobowej
nie chrzań że nie mieszkasz na bezludnej wyspie
Mam nadzieję, że pies jest już za tęczowym mostem i nie czuje tego strasznego bólu. Żadne zwierze nie zasługuje na świadome przedłużanie mu agonii. Aga24 nie bierz już psa do domu tak będzie dla ciebie ŁATWIEJ i dla psa lepiej, skoro masz wszędzie daleko a lekarz vet po 5 latach studiów nie potrafi nawet wykonać poprawnie iniekcji "to nie rób sobie kłopotu i daj psom szanse na godziwe życie w innych domach".
Gdybym mieszkała bliżej,sama bym zawiozła tego psiejca do kliniki. O swojego walczyłam i marzyłam by znalazł się choć jeden wet co da nadzieję,nie powie: proszę uśpić.
Aga nie oburzaj się tylko ciesz, że dziewczyny tak walczą o Twego psa i nie chcą by cierpiał.Medal im się należy, nie przekleństwo, a niektórzy ludzie nie powinni mieć psa, problem w tym że każdy taboret może iść i kupić nową kupkę miłości...
Aga nie oburzaj się tylko ciesz, że dziewczyny tak walczą o Twego psa i nie chcą by cierpiał.Medal im się należy, nie przekleństwo, a niektórzy ludzie nie powinni mieć psa, problem w tym że każdy taboret może iść i kupić nową kupkę miłości...
Bez przesady z tymi xxxxxxx, co miała jechać do Krakvetu ?!!gość01 pisze:zrób coś ! jak możesz patrzeć na męczarnie psaGość pisze:na podkarpaciu w Xxxxxxxxxxma 24 godzinne pogotowie weterynaryjne