Jej organizm zaadaptował się po prostu do niedokrwistości dlatego w jej funkcjonowaniu nie widać uchwytnych zmian. Należy koniecznie powtórzyć badanie krwi łącznie z rozmazem. No i szukać przyczyny która wywołala niedokrwistość.
Pies nie ma żadnych objawów chorobowych ? Jaki ma kolor błon śluzowych ?
NORMY HEMATOLOGICZNE I BIOCHEMICZNE KRWI
w 100% popieram z dopiskiem PILNIE to wykonaj.
Fosfataza- ten wynik jest podwyższony.
Morfologia wskazuje, że piesek walczy
czekamy na rozmaz krwi
rtg płuc- jest prawidłowe
a tak w ogóle od miesiąca walczymy z chorobą pieska, początkowo pani weterynarz myślała,że to angina ale nadal gorączka więc myslimy że bolieroza bo miała kleszcza. Ale po mcu leczenia nadal gorączka.
W ogóle to się zaczęło 3 dni po podaniu szczepionki p/ciążowej.
Teraz ledwo chodzi, nóżki słabe, widać że po podaniu leku p/gorączkowego,p/bólowego jest jej lepiej
Cały czas ma antybiotyk
Pierwszy raz nas coś takiego spotkało
Morfologia wskazuje, że piesek walczy
czekamy na rozmaz krwi
rtg płuc- jest prawidłowe
a tak w ogóle od miesiąca walczymy z chorobą pieska, początkowo pani weterynarz myślała,że to angina ale nadal gorączka więc myslimy że bolieroza bo miała kleszcza. Ale po mcu leczenia nadal gorączka.
W ogóle to się zaczęło 3 dni po podaniu szczepionki p/ciążowej.
Teraz ledwo chodzi, nóżki słabe, widać że po podaniu leku p/gorączkowego,p/bólowego jest jej lepiej
Cały czas ma antybiotyk
Pierwszy raz nas coś takiego spotkało
zadam Ci podstawowe pytanie jeśli nie ma niego odpowiedzi znaczy , że na razie jesteś z leczeniem daleko do tyłu. Pytanie brzmi : NA CO TERAZ LECZYCIE PSA? JAKA JEST DIAGNOZA?
Od miesiĄca? Leczycie? Aaaaaa strzelacie w ciemno bo może traficie. A to dobrze robicie. Ale nie leczycie
Od miesiĄca? Leczycie? Aaaaaa strzelacie w ciemno bo może traficie. A to dobrze robicie. Ale nie leczycie
Tak wiem,że leczymy. Myśleliśmy że to bolieroza.
Po prostu w tym czasie ktoś z rodziny był poważnie chory i w sumie nadal jest i tak wyszło. I mam teraz do siebie żal ,że od razu nie zrobiliśmy wszystkich badań. Teraz czekam na rozmaz, może jutro to będzie
a wyniki biochemiczne:
Wynik fosfatazy alkalicznej 609 !
troszkę za mało jest albumin, mocznika, wapnia
za dużo jest bilubiryny całkowitej
Po prostu w tym czasie ktoś z rodziny był poważnie chory i w sumie nadal jest i tak wyszło. I mam teraz do siebie żal ,że od razu nie zrobiliśmy wszystkich badań. Teraz czekam na rozmaz, może jutro to będzie
a wyniki biochemiczne:
Wynik fosfatazy alkalicznej 609 !
troszkę za mało jest albumin, mocznika, wapnia
za dużo jest bilubiryny całkowitej
rozmaz z krwi jest dobry !!!dantka pisze:Tak wiem,że leczymy. Myśleliśmy że to bolieroza.
Po prostu w tym czasie ktoś z rodziny był poważnie chory i w sumie nadal jest i tak wyszło. I mam teraz do siebie żal ,że od razu nie zrobiliśmy wszystkich badań. Teraz czekam na rozmaz, może jutro to będzie
a wyniki biochemiczne:
Wynik fosfatazy alkalicznej 609 !
troszkę za mało jest albumin, mocznika, wapnia
za dużo jest bilubiryny całkowitej
ustaliliśmy z weterynarzem, że nic rakowego, żadnego zatrucia
ale nadal nie wiemy co
badania następne ale jakie?
gorączka cały czas bardzo wysoka
-
- Posty:233
- Rejestracja:16 października 2016, 15:58
Prawdopodobnie Twój lekarz ma rentgen w oczach . Idź do innej lecznicy bo jak pisałaś pomysły diagnostyczne w tej się wyczerpały. Jeszcze zostaje biopsja szpiku.
zrób jeszcze porządnego schilinga .
Punię badała hematolog z Wrocławia. Zrobiła biopsję węzłów chłonnych brzusznych, pobrała kał na posiewy, rozmaz krwi kolejny.
Niestety nic konkretnego dalej nie stwierdziła prócz tego że coś blokuje odnowę, gdyż wyniki nie spadają na łeb na szyję, lecz są na tym samym niskim poziomie.
Badanie na krew utajoną w kale nie wykazał krwi, kolejne badanie na pasożyty w kale też nic nie wykazało...
Dalej brak objawów, choć jednego dnia psu coś się stało z oczami trudno mi to opisać...tak jakby dolna biała warstwa oka zakryła prawie pół źrenicy i napewno psa bolały te oczy. Pokazałam weterynarzowi zdjęcia tych oczu, ale nic nie powiedział...po ok. godzinie objawy minęły, ale to nie był pierwszy raz...
Niestety nic konkretnego dalej nie stwierdziła prócz tego że coś blokuje odnowę, gdyż wyniki nie spadają na łeb na szyję, lecz są na tym samym niskim poziomie.
Badanie na krew utajoną w kale nie wykazał krwi, kolejne badanie na pasożyty w kale też nic nie wykazało...
Dalej brak objawów, choć jednego dnia psu coś się stało z oczami trudno mi to opisać...tak jakby dolna biała warstwa oka zakryła prawie pół źrenicy i napewno psa bolały te oczy. Pokazałam weterynarzowi zdjęcia tych oczu, ale nic nie powiedział...po ok. godzinie objawy minęły, ale to nie był pierwszy raz...
-
- Posty:233
- Rejestracja:16 października 2016, 15:58
To wiadomo od początku , nawet bez konsultacji z hematologiem. Punia2017 nie zrobiłaś jednak rentgena , a szkoda. Problem z oczami to może być syndrom Hornera, ale bym musiał to widzieć , a jeżeli to syndrom Hornera to przyczyna kryje się w głowie, rdzeniu lub klatce piersiowej.