Do Pana andrzejeq43
Trafiłam na to forum przez przypadek... chyba już z bezradności...
Odwiedziliśmy większość weterynarzy - bezskutecznie, miliony lekarstw, szamponów, kremów, kremików i wszelkich specyfików, które miały pomóc naszemu biednemu, małemu pieskowi..
Mamy buldoga francuskiego, odebraliśmy go od handlarza, który nie zajmował się nim dobrze, piesek przebywał na dworze więc postanowiliśmy przemierzyć pół Polski, żeby go zabrać. Niestety okazało się ,że piesek oprócz niezbyt szczęśliwego dzieciństwa nabył jeszcze nużycę, a do tego nabawił się alergii pokarmowej. Jak wcześniej pisałam niestety nic nie pomagało, a nasz mały pupilek miał się coraz gorzej, wyglądał okropnie (zamieściłabym zdjęcia, ale nie wiem jak).
W końcu trafiłam na to forum. Po przeczytaniu wpisu Pana andrzejeq43 pomyślałam sobie,że może w tym co Pan pisze jest jakaś mała nadzieje, że chociaż trochę pomożemy naszemu pieskowi (strasznie się drapał, wypadła mu sierść na grzbiecie i łapkach, był cały czerwony i pokryty okropnymi krostami
Nie zastanawiając się zamówiłam szampon i obrożę , zmieniliśmy karmę. Nasz Bono leczony jest tym właśnie sposobem od 4 miesięcy.
Początkowo poprawy nie było ,ale teraz jest już dużooo dużoo lepiej. Przede wszystkim zaczerwienienie i wypryski zniknęły i przestał się drapać, a do tego zniknął ten bardzo nie przyjemny zapach jego skóry.
Wiem, że jeszcze bardzo długa droga przed nami, żeby wrócił całkowicie do siebie. Pomału sierść zaczyna też odrastać.
Tak bardzo się cieszę, że trafiłam na to forum.... nie wiem, co dalej byłoby z naszym pieskiem.
Trafiliśmy też w końcu do " weterynarza" (albo i potwora, który tak się kazał nazywać) - który stwierdził ,że jest to bardzo długotrwałe i kosztowne leczenie i ,że lepiej będzie jak pieska uśpimy - a on może nam wykonać usługę za 50 zł.
Przeżyłam szok !!
Wtedy wiedzieliśmy ,że zrobimy wszystko ,żeby mu pomóc.
Nie będę jeszcze dziękować, ale jestem taka szcęśliwa, że podjęłam leczenie Pana sposobem )) Teraz mam nadzieję ,że będzie już tylko lepiej !
Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia wszystkim pieskom cierpiącym na tą samą dolegliwość !
NUŻYCA - JAK LECZYĆ? CIEKAWE CZY MOGĘ SIĘ NIĄ ZARAZIĆ?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
bardzo ważne przy nużycy jest podnoszenie psiej odporności. w naturalnych warunkach pies sam sobie reguluje ilość tych pasożytów na skórze. choroba zaczyna się wtedy, kiedy coś się dzieje nie tak w organizmie i nużeńce zaczynają się rozmnażać bez kontroli. Wtedy daje to objaw chorobowy w postaci wypadania sierści. Zwalczanie 'mechaniczne' pasożytów jest połową sukcesu. Ważne jest takie stymulowanie organizmu, żeby sam sobie dawał radę. Dobrze sprawdzają się preparaty z beta glucanem jak np. scannomune. W beznadziejnych przypadkach podaje się zylexis (jest on drogi) co jakiś czas.
I jeszcze taka jedna informacja. Nużyca jak już napisałam jest ściśle związana z funkcjonowanie układu odpornościowego. Jeżeli choroba nawraca, bądź nie daje się jej do końca wyleczyć to należy mieć na uwadze pewną bardzo ważną rzecz. Mianowicie, niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że rolą UO oprócz zwalczania infekcji jest zabijanie komórek nowotworowych (kom. natural killers). Takie komórki codziennie mutują się w organizmach (ludzkich i zwierzęcych) i tylko dzięki naszemu układowi odpornościowemu nie dochodzi do rozprzestrzeniania się mutacji. Przewlekła nużyca oznacza, że UO nie daje sobie rady. Nie tylko ze zwalczaniem tych pasożytów... Uważa się, że ludzie z problemami z UO są bardziej narażeni na białaczki i chłoniaki. Kori od małego miała problem z nużeńcami. Czasem była na w pół łysa bez względu na podawanie immunostymulatorów i leków zabijających samego pasożyta. Teraz choruje na chłoniaka.
Osoby, które trafiają tu na wątek zazwyczaj są zmęczone niepowodzeniami związanymi z leczeniem tej choroby. Być może właśnie dlatego, że z układem odpornościowym jest coś nie tak. Miejcie proszę na uwadze możliwość wystąpienia białaczki lub chłoniaka. Im wcześniejsze wykrycie, tym więcej czasu wam zostaje. Sprawdzajcie waszym psom węzły chłonne. Niby taka drobnostka, ale jaka ważna. Pierwszymi węzłami jakie łatwo sprawdzić są podżuchwowe. Wystarczy przejechać palcem wzdłuż szczęki psa, dochodząc do jej kąta. Poniżej znajdują się węzły, powinny być niewyczuwalne. Natomiast one mogą być powiększone ze względu na przebywaną infekcję, czy zapalenie gardła. Także te powiększone węzły nie powinny wzbudzać paniki.
Drugimi są podkolanowe. Znajdują si z tyłu tylnych nóg, na wysokości 'kolana'. Mają kształt wydłużonych migdałów. Również nie powinny być wyczuwalne jeżeli pies jest zdrowy. Natomiast ich powiększenie się nie wróży dobrze. Dobrze jest wtedy zrobić ich biopsję. Przed biopsją nie można psu podawać sterydów (co większość weterynarzy niestety robi, kiedy pies się źle czuje i nie wiadomo dlaczego).
Także wszyscy właściciele psów, a przy okazji nieznośnych nużeńców. Bądźcie czujni!
I jeszcze taka jedna informacja. Nużyca jak już napisałam jest ściśle związana z funkcjonowanie układu odpornościowego. Jeżeli choroba nawraca, bądź nie daje się jej do końca wyleczyć to należy mieć na uwadze pewną bardzo ważną rzecz. Mianowicie, niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że rolą UO oprócz zwalczania infekcji jest zabijanie komórek nowotworowych (kom. natural killers). Takie komórki codziennie mutują się w organizmach (ludzkich i zwierzęcych) i tylko dzięki naszemu układowi odpornościowemu nie dochodzi do rozprzestrzeniania się mutacji. Przewlekła nużyca oznacza, że UO nie daje sobie rady. Nie tylko ze zwalczaniem tych pasożytów... Uważa się, że ludzie z problemami z UO są bardziej narażeni na białaczki i chłoniaki. Kori od małego miała problem z nużeńcami. Czasem była na w pół łysa bez względu na podawanie immunostymulatorów i leków zabijających samego pasożyta. Teraz choruje na chłoniaka.
Osoby, które trafiają tu na wątek zazwyczaj są zmęczone niepowodzeniami związanymi z leczeniem tej choroby. Być może właśnie dlatego, że z układem odpornościowym jest coś nie tak. Miejcie proszę na uwadze możliwość wystąpienia białaczki lub chłoniaka. Im wcześniejsze wykrycie, tym więcej czasu wam zostaje. Sprawdzajcie waszym psom węzły chłonne. Niby taka drobnostka, ale jaka ważna. Pierwszymi węzłami jakie łatwo sprawdzić są podżuchwowe. Wystarczy przejechać palcem wzdłuż szczęki psa, dochodząc do jej kąta. Poniżej znajdują się węzły, powinny być niewyczuwalne. Natomiast one mogą być powiększone ze względu na przebywaną infekcję, czy zapalenie gardła. Także te powiększone węzły nie powinny wzbudzać paniki.
Drugimi są podkolanowe. Znajdują si z tyłu tylnych nóg, na wysokości 'kolana'. Mają kształt wydłużonych migdałów. Również nie powinny być wyczuwalne jeżeli pies jest zdrowy. Natomiast ich powiększenie się nie wróży dobrze. Dobrze jest wtedy zrobić ich biopsję. Przed biopsją nie można psu podawać sterydów (co większość weterynarzy niestety robi, kiedy pies się źle czuje i nie wiadomo dlaczego).
Także wszyscy właściciele psów, a przy okazji nieznośnych nużeńców. Bądźcie czujni!
Witam!
Mam pytanie.
U mojego mopsika stwierdzono po zeskrobinie NUŻEŃCA.
Dzisiaj dostał 3 zastrzyk leku IVOMEC.
Poniewaz po serii 2 zastrzyków wczoraj zauwazyłam nowe ogniska, to dzisiaj podano mu jeszcze ADVOCATE (na grzbiet i za miesiąc kolejną serie).
Czy to nie jest za mało?
Czy oprócz tego dołączyć np. obroże Prevbentic czy nie?
Martwie sie troche.
proszę o odpowiedź
Mam pytanie.
U mojego mopsika stwierdzono po zeskrobinie NUŻEŃCA.
Dzisiaj dostał 3 zastrzyk leku IVOMEC.
Poniewaz po serii 2 zastrzyków wczoraj zauwazyłam nowe ogniska, to dzisiaj podano mu jeszcze ADVOCATE (na grzbiet i za miesiąc kolejną serie).
Czy to nie jest za mało?
Czy oprócz tego dołączyć np. obroże Prevbentic czy nie?
Martwie sie troche.
proszę o odpowiedź
A i zapomnialam dodać.
Piesek ma 6 miesięcy (bedzie miał 2. listopada) Kupilam go od Hodowcy zarejestrowanegoo w związku Kynologicznycm.
CZy to mozliwe,ze pies zarazil się juz tam?
Co powinnam zrobić w tym przypadku jesli chodzi o hodowce? Żądać jakiegoś zwrotu za leczenie?
NIe znam sie na tym:(
Piesek ma 6 miesięcy (bedzie miał 2. listopada) Kupilam go od Hodowcy zarejestrowanegoo w związku Kynologicznycm.
CZy to mozliwe,ze pies zarazil się juz tam?
Co powinnam zrobić w tym przypadku jesli chodzi o hodowce? Żądać jakiegoś zwrotu za leczenie?
NIe znam sie na tym:(
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
advocate wystarczy, ja bym podała go jeszcze 2 x w odstępach 4tygodniowych (czyli w sumie 3 x przez 3 miesiące). Obroże preventic z tego co mi wiadomo od 3 lat są wycofane ze sprzedaży. Ale znowu zapomnieliście o najważniejszym, czyli wzmacnianiu psiej odporności. Kup psu scannomune albo immunodol (w wersji dla psów) i podawaj przez cały okres leczenia. Musisz liczyć się z tym, że bez stałego wzmacniania odporności choroba może wracać. Ale z drugiej strony nużyca u młodych psów często odchodzi w całkowite zapomnienie
czy mógł się zarazić? tak, ale zarazić pasożytem, którego posiada 80% psów, które mijacie na spacerze. jak pewnie zauważyłaś prawie żaden nie ma objawów chorobowych. a dzieje się tak dlatego, że to nie nużeniec jest problemem tylko psia odporność, która sobie ich ilość reguluje. jeżeli coś jest z nią nie tak to pasożyty zaczynają się namnażać w niekontrolowanych warunkach co daje nam nużycę. tak więc nie jest to wina hodowcy (chyba, że jego suka stale chorowała na tę chorobę - ale to byś na pewno widziała).
czy mógł się zarazić? tak, ale zarazić pasożytem, którego posiada 80% psów, które mijacie na spacerze. jak pewnie zauważyłaś prawie żaden nie ma objawów chorobowych. a dzieje się tak dlatego, że to nie nużeniec jest problemem tylko psia odporność, która sobie ich ilość reguluje. jeżeli coś jest z nią nie tak to pasożyty zaczynają się namnażać w niekontrolowanych warunkach co daje nam nużycę. tak więc nie jest to wina hodowcy (chyba, że jego suka stale chorowała na tę chorobę - ale to byś na pewno widziała).
Dziekuję:)
A te leki na odporność o których piszesz gdzie moge dostać? u Weta czy w sklepie?
Czy one nie gryzą się z innymi środkami np ivomec, preventic, antybiotykami i advocate?
W sensie czy nie "przedobrze" i nie zatruje psa ta chemią?
Są one zupelnie bezpieczne czy sa jakies "przeciwwskazania w łączeniu z innymi lekami"?
A te leki na odporność o których piszesz gdzie moge dostać? u Weta czy w sklepie?
Czy one nie gryzą się z innymi środkami np ivomec, preventic, antybiotykami i advocate?
W sensie czy nie "przedobrze" i nie zatruje psa ta chemią?
Są one zupelnie bezpieczne czy sa jakies "przeciwwskazania w łączeniu z innymi lekami"?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
te dwa leki są oparte na naturalnej substancji zwanej beta glucanem. są też popularne jako leki ludzkie, ale w dużych dawkach więc nie da rady kupić niczego w aptece dla takiego malucha. powinno być u weterynarza, można kupić w jakimś sklepie internetowym np. w krakvecie. co do ivomecu nie jestem pewna, ale raczej nie (możesz spytać weta, ale chyba pies już ich nie dostaje?). antybiotyk na nużycę po co? z advocatem i prevnticiem na pewno można podawać. nie jest to chemia, tylko naturalnie występująca substancja. ale już kropel z obrożą bym nie łączyła.
witam,u mojego 7 tygodniowego pieska stwierdzono nużyce,bardzo sie o niego martwimy, weterynarz powiedział nam że moze sie z tego nie wyleczyc czy to mozliwe?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
możliwe, ale nużyca młodzieńcza zazwyczaj po prostu przechodzi z wiekiem.
Dziekuje za szybka odpowiedz.
Piesek śpi z nami w łóżku,czy możemy sie od niego zarazić?
Dostał jedną dawkę Advocate,jakieś białe kapsułki i zastrzyk,ile trzeba czekac na jakąś chociaż malutka poprawe?
Piesek śpi z nami w łóżku,czy możemy sie od niego zarazić?
Dostał jedną dawkę Advocate,jakieś białe kapsułki i zastrzyk,ile trzeba czekac na jakąś chociaż malutka poprawe?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
nie, nużeniec ludzki i nużeniec psi do dwa różne gatunki, bytujące tylko na konkretnym ''typie'' żywicieli. a co się psu dzieje? duże ubytki sierści? pies miał oczywiście pobieraną zeskrobinę?
tak,oczywiście była pobrana zeskrobina,weterynarz powiedzial ze jest to zaawansowana nużyca,pieskowi nie rosnie sierść po bokach na brzuchu,na łapkach,od wczoraj bardzo się drapie,mimo,że 5 dni temu dostał na kark Advocate, w piątek dostał jakiś zastrzyk i kapsułki,ale nie wiem co to,co jeszcze mogę mu podac? podaje mu jeszcze Efaderm-E,czy zakładac mu obroże Preventic?
nie zakładałbym. zastosowano już wszystko co można trzeba odczekać kilka dni czy skóra zacznie się poprawiać. Pamiętajmy , że nużyca to często historia wtórna wiec jesli nie ma poprawy trzeba szukać przyczyny.