Witam serdecznie.
Zaczne od tego ze mieszkam w szwecji, kilka tygodni temu sciagnelismy wymarzonego i oczekiwanego 2 lata szczeniaka owczarka niemieckiego. 3,5 miesiaca.
piesek mia troszke problemow, malo przybieral na wadze,i mial troszke problemow z brzuszkiem..juz wszystko jest bardzo dobrze;) duza w tym zasluga sprzedawczyni ktora dolozyla staran zeby piesek byl zdrowy;)
i tu moj problem, wczoaj wieczorem przytrzaslam dzwiai ogon Ashany i jej odcielam go, okolo 3 cm;(
Nie pojechalismy do weterynarza poniewaz mieszkamy na wsi a do miasta mamy okolo 35 km i nie mielismy juz transportu. P. weterynarz powiedziala ze jesli piesek ma oczyszczony ogonek, krew sie nie leje..i piesek je, pije i bawi sie to wszystko zasklepi sie samoczynnie...
Mam straszne wyrzuty sumienia..;( czy ktos mial podobny przypadek i piesek sie z tego ,,wylizal,, sam bez pomocy weterynara???
Odciety ogonek,
Rany rozumiem, że wypadki się zdażają ale jak taki dzieciak mógł nie dostać leków przeciwbólowych!!! Skoro to się stało wczoraj to czemu dziś pies nie był u weta? Gdybyś Twojemu dziecku przytrzasneła i urwała kawałek palca to pisalabyć na forum czy jednak byś coś zrobiła