Witam,
Zdarzyło się ostatnio mojemu psiakowi (York - 12,5 roku) mieć odruchy wymiotne, ale nie zwrócił żadnej treści.
W sumie ze 3 razy w ostatnich dwóch tygodniach.
Wygląda to tak, że śpi i jakby - nie wiem - zaschło mu w gardle? Takie odchrząknięcie, po czym następują odruchy.
Poza tym w sumie nic mu nie dolega. Humorek, apetyt - wszystko w normie.
Piesio od kilu lat leczony jest Fortekorem (niedomykalność zastawki)
Czy powinnam się przejmować?
Iść do weterynarza?
Pozdrawiam.
odruchy wymiotne "bez treści"
zgodnie z ustaleniami z Panią Kardiolog - mam co pół roku kontrolować stan psiaka.
Chyba, że "coś się zdarzy".
I właśnie nie wiem, czy teraz nie zaczyna się własnie to "coś"?
Tak czy siak - udam się na kontrolę... tylko nie wiem czy już natychmiast, czy kwestia tygodnia - dwóch?
Chyba, że "coś się zdarzy".
I właśnie nie wiem, czy teraz nie zaczyna się własnie to "coś"?
Tak czy siak - udam się na kontrolę... tylko nie wiem czy już natychmiast, czy kwestia tygodnia - dwóch?
dokładnie jak piszą przedmówcy , może być to powiązane z sercem ale też nie musi. Dokładnie trzeba obejrzeć psiaka i go skontrolować, tym bardziej , że jest starszym pieskiem.
Anethka pisze:Witam,
Zdarzyło się ostatnio mojemu psiakowi (York - 12,5 roku) mieć odruchy wymiotne, ale nie zwrócił żadnej treści.
W sumie ze 3 razy w ostatnich dwóch tygodniach.
Wygląda to tak, że śpi i jakby - nie wiem - zaschło mu w gardle? Takie odchrząknięcie, po czym następują odruchy.
Poza tym w sumie nic mu nie dolega. Humorek, apetyt - wszystko w normie.
Piesio od kilu lat leczony jest Fortekorem (niedomykalność zastawki)
Czy powinnam się przejmować?
Iść do weterynarza?
Pozdrawiam.
Piesio od kilu lat leczony jest Fortekorem (niedomykalność zastawki)
Rozumiem ,że chodzi o zastawkę dwudzielną ( mitralną ) ?
Z biegiem czasu choroba ta sie pogłębia ,w zalezności jaki mamy etap i pewno tak się zaczyna dziać z Twoim psem -czestsze chrzakania , "dławienia" się z odruchem wymiotnym , częste krztuszenia się przy piciu wody , potem sapanie , coraz to mniejsza tolerancja wysiłkowa .Etapy się zmieniają , bo dochodzi do zastoju i wzrostu ciśnienia w tętnicy płucnej,
co doprowadza do niewydolności lewokomorowej a potem prawokomorowej pomimo przyjmowanych leków . W ostatnim etapie dochodzi do obrzęku płuc. Dlatego powinnaś iść do prowadzacej psa Pani kardiolog na kontrolę , może nalęzy zwiększyć Fortecor lub w ogóle zmienić dotychczasowe leczenie .Nie martw się , Twój pies nie ma jeszcze cięzkich objawów krążeniowych ale musi być pod ścisła obserwacją Twoją i kontrolą lekarską .
dokładnie jak pisze Agis. Ponowna kontrola i to regularne kontrole .
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 78 gości