Osłabiony pies!
Witam. Mam taki problem z psem, dziś byłem z nim u jego brata żeby się wybawili. Minęło 15 min i mój pies znalazł jakiś dołek gdy szedłem zobaczyć co on tam wyczuł podleciał ten drugi i go zaatakował, zaczęli się gryźć. Przerwałem tą sprzeczkę, bo gdyby nie ja to nie wiem co by się tam wydarzyło. Gdy wróciłem z nim do domu zobaczyłem, że ma coś czerwonego koło pyska. Spojrzałem na jego ucho i miał zakrwawioną ranę, minęło parę godzin pies zaczął się dziwnie zachowywać. Był spokojny, osłabiony i momentami miał drgawki. Nie wiem może jest przestraszony lub boli go to ucho, gdy się schyla żeby napić się wody to nie może
bez wizyty się nie obejdzie , przez neta nie zrobimy nic. Ani nie widzimy rany , ani psa.
Rana sama się nie "polepszy " i sama się nie zszyje ,a pies cierpi( ból ) dlatego jest osowiały , czy pomyślałeś o tym ?Szymon98 pisze:trudno zobaczymy jutro może mu się polepszy )
Gdybyś to Ty miał ranę to dzisiaj leciałbyś na SOR do lekarza .
Szymon98 pisze:ta rana nie jest wielka i nie jest głęboka, tylko z 5 mm...
Nie ważne jaka ona jest , psa powinien zbadać lekarz ,tym bardziej że pies mógł odnieść inne urazy ,
których Ty dzisiaj nie widzisz , rany należy zaopatrzyć i być może podać anatoksynę i antybiotyk aby nie doszło do zakażenia .
Pies to przyjaciel należy o niego dbać ale zrobisz jak uważasz , to Twój pies a nie mój . Ze swoim w weterynarii byłabym zaraz po zaistniałym zdarzeniu .
Mój pies rozciął sobie jakiś czas temu łapę tak poważnie że miał szwy wewnętrzne i prawie 10 zewnętrznych, gdyby nie krew, nawet bym po nim tego nie zauważyła, zachowywał się normalnie i bawił się jak gdyby nigdy nic...a tu mała rana i pies osłabiony? Uważam że koniecznie trzeba udać się do weterynarza. Gdy coś się dzieje z moim psem nawet nie myślę by pisać o ty na forum, od razu idziemy do weta.