Ostre rozszerzenie żołądka!
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
no to teraz czekamy na ładną kupkę! oh, ja wiem co to za radość jak jedzenie przez psa przejdzie bez problemów...
Cieszymy się z Merlinem, że Brasowi się poprawia i niech z każdą minutą idzie ku lepszemu.
Merlin czuje się bardzo dobrze , tak jakby w ogóle nic się nie stalo , ma apetyt ogromny i dostaje po3 lyżki karmy 3 razy na dzień dla pooperacyjnych rekonwalescentów. Rano pięknie się załatwił, aż mnie zatkało , że to po RC RC convalescent jest bardzo energetyczna 35% bialka i 25% tłuszczu , ale lekkostrawna, na ten moment bardzo dobra. Merlin waży 30 kg!!!! . wydaje mi się to niemożliwe , schudł ponad 10 kg!
Z każdym dniem będziemy zwiększać porcje, na razie tak przez tydzien, potem do tzw normalnego jedzenia, które w naszym przypadku będzie rewolucją .
Merlin czuje się bardzo dobrze , tak jakby w ogóle nic się nie stalo , ma apetyt ogromny i dostaje po3 lyżki karmy 3 razy na dzień dla pooperacyjnych rekonwalescentów. Rano pięknie się załatwił, aż mnie zatkało , że to po RC RC convalescent jest bardzo energetyczna 35% bialka i 25% tłuszczu , ale lekkostrawna, na ten moment bardzo dobra. Merlin waży 30 kg!!!! . wydaje mi się to niemożliwe , schudł ponad 10 kg!
Z każdym dniem będziemy zwiększać porcje, na razie tak przez tydzien, potem do tzw normalnego jedzenia, które w naszym przypadku będzie rewolucją .
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
jak nie lubię RC to ta linia akurat jest naprawdę dobra. za to wydala się w ogromnych ilościach ale to dobrze, bo gładko i sprawnie przechodzi przez jelita.
Jakieś fatum z Nowym Rokiem spadło na te psiaki? Chyba pierwszy raz poruszany jest temat skrętu i rozszerzenia żołądka i to od razu w ilości hurtowej Bardzo współczuję psom cierpienia i strachu oraz ich właścicielom, którzy już do końca życia będą nerwowo oglądać psa gdy tylko beknie... Od razu przypomniały mi się nerwowe telefony nocne od mojej siostry gdy jej suka rasy dog de bordeaux miewała podobne problemy. To było kilka lat temu. Którejś zimowej niedzieli około sylwestra Presja w trakcie jedzenia zaczęła zachowywać się na tyle dziwnie, że siostra się zaniepokoiła. U Presji trochę inaczej to się odbywało, tzn wolniej bo gdyby było tak gwałtownie jak w opisanych tu przypadkach to umarłaby zanim siostra doszła do tego co to może być. W każdym razie Presji nie operowali za pierwszym razem ani za dwoma następnymi tylko zrobiono płukanie żołądka, przez kolejne 2 dni kroplówki i małe porcje jedzenia później. Po mniej więcej 2 latach od pierwszego rozszerzenia po operacji usunięcia jakiegoś guza, a konkretnie pewnie po narkozie Presja miała kolejne rozszerzenie żołądka, też jakieś wolniejsze. Jeden weterynarz powiedział, że to nie to i odesłał siostrę do domu. Po kilku godzinach suka wylądowała na obserwacji w całodobowej lecznicy. Brzuch jej pęczniał i malał kilka razy zanim postanowili operować. Też została usunięta śledziona. Nie wiem dlaczego nie przeprowadzono od razu gastropeksji...może wtedy nie było to jeszcze takie popularne. Pies spędził w lecznicy ponad 24 godziny a rachunek wtedy wynosił 1200 zł. Rozszerzenia powtórzyły się jeszcze chyba ze 2 razy, później był skręt żołądka praktycznie w gabinecie weterynarza. To były najgorsze "psie" lata w naszym życiu. Każdy telefon wieczorową porą stawiał nas na równe nogi.
Gastropeksja podobno w 90% powstrzymuje skręt żołądka (przynajmniej wtedy wyczytałam to na jakiś weterynaryjnych portalach) ale rozszerzenia mogą nadal się pojawiać.
Na Presji przetestowaliśmy kilka suchych karm, puszkowego jedzenia i posiłków gotowanych w domu. Nie było reguły. Przy każdym dochodziło do rozszerzeń. Pamiętam, że podawanie chleba było zabronione ze względu na szybką fermentację.
Mam nadzieję, że w obecnych czasach leczenie i zapobieganie nawrotom choroby jest skuteczniejsze czego Wam i Waszym psiakom życzę z całego serca.
Trzymam kciuki za psiaki i za szybki powrót do zdrowia!
Gastropeksja podobno w 90% powstrzymuje skręt żołądka (przynajmniej wtedy wyczytałam to na jakiś weterynaryjnych portalach) ale rozszerzenia mogą nadal się pojawiać.
Na Presji przetestowaliśmy kilka suchych karm, puszkowego jedzenia i posiłków gotowanych w domu. Nie było reguły. Przy każdym dochodziło do rozszerzeń. Pamiętam, że podawanie chleba było zabronione ze względu na szybką fermentację.
Mam nadzieję, że w obecnych czasach leczenie i zapobieganie nawrotom choroby jest skuteczniejsze czego Wam i Waszym psiakom życzę z całego serca.
Trzymam kciuki za psiaki i za szybki powrót do zdrowia!
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
noooo! i tak właśnie ma być! my za to mamy sraczkę dla odmiany ;P
Mercio czuje się dobrze . Ma ogromny apetyt . Dzisiaj dostał swój pierwszy miesny posilek , rozdrobnionego gotowanego indyka z jedną ugotowaną i startą marchewką . Nasycil się nim. Dostaje jeszcze około 2 puszki convalescence ( strasznie strawne ale i kosmicznie drogie , Ziwi Peak wychodzi taniej!). No i na razie przy takiej kombinacji przez jakieś 2 tyg zostanie. A póżniej bedziemy się inspirować diętą domową z wykluczeniem węglowodanów , ryżu. ( mięso , suplementy , marchewka) Na razie studiuję diety , proporcje , dodatki. Jak już będę miala szkic to go przedstawię i poproszę o ewentualną korektę
Pozdrawiamy Brasika , życzymy mu szybkiego powrotu do normalności a Wszystkim dziękujemy za kciuki
Pozdrawiamy Brasika , życzymy mu szybkiego powrotu do normalności a Wszystkim dziękujemy za kciuki
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
ja tylko dodam, że marchewka to też węglowodan ja raczej ograniczałabym cukry proste, szczególnie fruktozę. wiem, że marchewka jest super na problemy żołądkowe, ale w tym przypadku w starciu ona - ryż, moim zdaniem ryż jest zdecydowanym faworytem.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 87 gości