Mój pies,14-letni kundelek od dwóch tygodni dziwnie się zachodwuje, boi się czegoś i dyszy, taka panika jak przy petardach na Sylwestra.
Pierwsze ataki pojawiły wieczorem ok 23-ciej, pies panikował, chodził bez celu, nie dawał nam spać.
Pies uspokajał się kiedy siedzieliśmy z nim w innym pokoju, wtedy zasypiał, ale po powrocie do pokoju znowu się zaczynało. Rano pies był normalny, miał apetyt i był wesoły.
Na początku myśleliśmy, że może czegoś tam się przestraszył i miał jakiś uraz. Ale ataki paniki zaczęły się pojawiać coraz wcześnej i już nie tylko w tamtym pokoju. Skończyło się na tym, że pies już od rana chodzi spanikowany.
Pies od 3 lat leczy się na niedomykalność zastawki serca. Jest pod stała kontrola weterynarza i bierze na to leki. Według weterynarza z sercem wszytko ok, a że nawet mu się polepszyło,bo szmery się zmniejszyły, więc raczej to nie od tego.
Pies przeszedł badania, krwi, moczu i usg jamy brzusznej, weterynarz nie znalazł nic poza zapalaniem pęcherza.
Piesek dostawał na to przez tydzień antybiotyki.
Pęcherz wyleczony, ale te ataki paniki nie. Według weterynarza to coś na tle nerwowym.
Przepisał Bioxetin i ostrzegł, że to zacznie działać dopiero po 2 tygodniach.
Ale z psem jest coraz gorzej, prawie w ogóle nie sypia i chodzi jakby w transie, nie wiem czy on wytrzyma te 2 tygodnie...
Panika, Dyszenie i Bezsenność u Starszego Psa
ciężko powiedzieć co się dzieje psu. Niestety u starszych zwierząt często pojawiają się zaburzenia pracy mózgu niekoniecznie objawiające się zaburzoną motoryką ,a le stanami podobnymi u ludzi zaburzeń psychicznych. Może jeszcze tu warto się przyjrzeć i próbować wyregulować pracę mózgu, ale najlepiej aby psa obejrzał porządnie lekarz neurolog i pomógł podjąć decyzje.
Witam!
Chciałabym się dowiedzieć czy udało się pomóc pieskowi? Wiem, że od publikacji posta minęło ponad półtora roku, ale od ponad roku mamy wydaje się dokładnie ten sam problem z kilkunastoletnim kundelkiem. Dostawał już masę różnych leków - począwszy od leków przeciwbólowych po leki przeciwpadaczkowe. Niestety nic nie pomaga.
Pozdrawiam
Chciałabym się dowiedzieć czy udało się pomóc pieskowi? Wiem, że od publikacji posta minęło ponad półtora roku, ale od ponad roku mamy wydaje się dokładnie ten sam problem z kilkunastoletnim kundelkiem. Dostawał już masę różnych leków - począwszy od leków przeciwbólowych po leki przeciwpadaczkowe. Niestety nic nie pomaga.
Pozdrawiam
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 84 gości