Panie Jarku
Po dzisiejszym, wieczornym wypadku (rozcięta skóra na łapie i ból w oczach) bardzo Pana proszę o kilka słów na temat pierwszej pomocy w różnych przypadkach, jakiej możemy udzielić naszym milusińskim. Nie zawsze bowiem wybawca w białym fartuchu jest dostępny - a zwierzę cierpi.
Np. w jaki sposób opatrzeć głęboko przeciętą skórę na łapie? Potraktowałam ją wodą utlenioną, gazą i bandażem elastycznym, żeby skóra się zeszła. Za radą mamy podałam też coś około 1/4 tabletki pyralginy (40 kg psa), choć nie wiem, czy dawka jest wystarczająca. Teraz jeszcze parzę rumianek i jak ostygnie to wymoczymy łapę. I jutro do szycia.
Chwilowo nasuwają mi się pytania:
1. Jakie środki przeciwbólowe z domowej apteczki i w jakich dawkach można podawać awaryjnie psu?
2. Jak leczyć urazy - zranienia, rozcięcia itp. - czy powinno się bandażować ranę czy pozostawić, żeby zwierzę samo wylizało?
3. Jakimi środkami opatrywać zranienia - zwłaszcza w przypadku, kiedy krwawi?
4. Co zrobić, kiedy pies się zakrztusi albo połknie coś dużego?
5. Jak zlikwidować biegunkę (czy można podawać węgiel a jak tak, to ile?)
6. Jak wywołać biegunkę albo wymioty, kiedy wiadomo, że pies zjadł coś, czego nie powinien?
Bardzo proszę o poradę - rozpoczyna się sezon wakacyjny i z pewnością niejednemu z forumowiczów przyda się garść dodatkowej wiedzy.
Pierwsza pomoc, gdy Weta brak !!!
Kasiu, a może jednak doktor mile nas zaskoczy? A o żmijach trochę było w tym wątku: http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... ht=%BFmija
Atus, Doktor zawsze i nieodmiennie mnie milo zaskakuje ale wiadomo, jak jest zapracowany
Co do zmij - watek znam ale niestety nie jest mi pomocny Sytuacja, w ktorej sie znalazlam (i na pewno znajde) to - gory, dwie i pol godziny od Krakowa i pies dziabnięty przez weza w pysk. Wtedy telefonicznie kontaktowalam sie z KV, powiedzieli ze surowicy nie ma i nie bedzie, ze podadza lek xy. Wiec pytanie - czy jesli sie duzo czasu spedza z psami w meijscu, w ktorym psiska sa narazone na ukaszenie zmij a jest to kawal drogi od lecznicy - to co miec ze soba? Oczywiscie w opcji dopyszcznej, podskornej badz domiesniowej bo do zyly to strach.
No boje sie o te moje malpy a sporo czasu spedzamy na rowerze w Beskidach (teraz mniej z powodu choroby Lolki ale i tak sie boje).
Co do zmij - watek znam ale niestety nie jest mi pomocny Sytuacja, w ktorej sie znalazlam (i na pewno znajde) to - gory, dwie i pol godziny od Krakowa i pies dziabnięty przez weza w pysk. Wtedy telefonicznie kontaktowalam sie z KV, powiedzieli ze surowicy nie ma i nie bedzie, ze podadza lek xy. Wiec pytanie - czy jesli sie duzo czasu spedza z psami w meijscu, w ktorym psiska sa narazone na ukaszenie zmij a jest to kawal drogi od lecznicy - to co miec ze soba? Oczywiscie w opcji dopyszcznej, podskornej badz domiesniowej bo do zyly to strach.
No boje sie o te moje malpy a sporo czasu spedzamy na rowerze w Beskidach (teraz mniej z powodu choroby Lolki ale i tak sie boje).
No mi też się wydaje że nie jest to niemożliwe
Moja znajoma regularnie przed wyjazdami w dzicze, czy wogole gdziekolwiek, zaopatruje się u swojej lekarki w jakieś zastrzyki które można podać w razie ugryzienia przez jakieś owady i wystąpienia mocnej reakcji u psa.
Moja znajoma regularnie przed wyjazdami w dzicze, czy wogole gdziekolwiek, zaopatruje się u swojej lekarki w jakieś zastrzyki które można podać w razie ugryzienia przez jakieś owady i wystąpienia mocnej reakcji u psa.
1. Jakie środki przeciwbólowe z domowej apteczki i w jakich dawkach można podawać awaryjnie psu?
podstawowymi środkami są panadol i paracetamol , może być też stosowana aspiryna ( krótko), pyralgina . Dawki są troszkę zależne od tego co to zapies i i jaki chcemy tłumić ból.
2. Jak leczyć urazy - zranienia, rozcięcia itp. - czy powinno się bandażować ranę czy pozostawić, żeby zwierzę samo wylizało? Jakimi środkami opatrywać zranienia - zwłaszcza w przypadku, kiedy krwawi?
Zranienia - szybko przemyć rivanolem lub H2O2 , można odkazić np. jodyną, KMnO4 i zawinąć. Jeśli zwierzę obficie krwawi - opaska uciskowa lub opatrunek uciskowy i pilnie szukamy lekarza. Zwierzę nie powinno wylizywać sobie ran świeżych bo je automatycznie zakaża.
4. Co zrobić, kiedy pies się zakrztusi albo połknie coś dużego?
Pilnie starać się ewakuować ciało obce . Jeśli się nie udaje pilnie do lekarza.
5. Jak zlikwidować biegunkę (czy można podawać węgiel a jak tak, to ile?)
Biegunka jest objawem samej choroby. Nie walcze z samą biegunkę tylko nalezy ustalić jej przyczyne i ja usunąć a biegunka sama ustąpi. To co zawsze tu tłumaczę. Leczenie to proces usuwania przyczyny choroby a nie objawów. Z objewam i walczymy jak choroba jest nieuleczalna. Możemy ograniczać biegunkę węglem , biopreparatami : lakcid, trilac czy chemiterapęutykami Loperamid, nifurokazyd . Ale pamiętajcie lakarzowi też pomaga sprawdzenie jak wyglada ten kał a podanie węgla tą furtkę lekarzowi zamyka. Jełi niewielka biegunka trwa 2 dni i nie reaguje na leki MUSI ZWIERZĘ OBEJRZEĆ LEKARZ.
6. Jak wywołać biegunkę albo wymioty, kiedy wiadomo, że pies zjadł coś, czego nie powinien?
Dwie metody wywoływania wymiotów, ale jedno ale - te metody także mogą przynieś komplikacje np. w postaci zachłyśnięcia się . Pierwsza to podanie kwaszonej kapusty i podanie nasyconego roztworu NaCl po jej zjedzeniu. Drugi sposób podanie H2O2 w dawce 0,5-1 ml. do pyska. Biegunka: oleje, laktuloza.
Ugryzienie przez żmiję. Podanie surowicy ( ale skąd ją wziąć?) Ugryzie przez owady z odczynami ogólnymi : preparaty odczulające ogólnie do pyska w zastrzykach, smarowanie, i zastrzyk. Preparty : wapno, hydrokortyzon, fenazolina.
Jak jescze coś to pytajcie.
podstawowymi środkami są panadol i paracetamol , może być też stosowana aspiryna ( krótko), pyralgina . Dawki są troszkę zależne od tego co to zapies i i jaki chcemy tłumić ból.
2. Jak leczyć urazy - zranienia, rozcięcia itp. - czy powinno się bandażować ranę czy pozostawić, żeby zwierzę samo wylizało? Jakimi środkami opatrywać zranienia - zwłaszcza w przypadku, kiedy krwawi?
Zranienia - szybko przemyć rivanolem lub H2O2 , można odkazić np. jodyną, KMnO4 i zawinąć. Jeśli zwierzę obficie krwawi - opaska uciskowa lub opatrunek uciskowy i pilnie szukamy lekarza. Zwierzę nie powinno wylizywać sobie ran świeżych bo je automatycznie zakaża.
4. Co zrobić, kiedy pies się zakrztusi albo połknie coś dużego?
Pilnie starać się ewakuować ciało obce . Jeśli się nie udaje pilnie do lekarza.
5. Jak zlikwidować biegunkę (czy można podawać węgiel a jak tak, to ile?)
Biegunka jest objawem samej choroby. Nie walcze z samą biegunkę tylko nalezy ustalić jej przyczyne i ja usunąć a biegunka sama ustąpi. To co zawsze tu tłumaczę. Leczenie to proces usuwania przyczyny choroby a nie objawów. Z objewam i walczymy jak choroba jest nieuleczalna. Możemy ograniczać biegunkę węglem , biopreparatami : lakcid, trilac czy chemiterapęutykami Loperamid, nifurokazyd . Ale pamiętajcie lakarzowi też pomaga sprawdzenie jak wyglada ten kał a podanie węgla tą furtkę lekarzowi zamyka. Jełi niewielka biegunka trwa 2 dni i nie reaguje na leki MUSI ZWIERZĘ OBEJRZEĆ LEKARZ.
6. Jak wywołać biegunkę albo wymioty, kiedy wiadomo, że pies zjadł coś, czego nie powinien?
Dwie metody wywoływania wymiotów, ale jedno ale - te metody także mogą przynieś komplikacje np. w postaci zachłyśnięcia się . Pierwsza to podanie kwaszonej kapusty i podanie nasyconego roztworu NaCl po jej zjedzeniu. Drugi sposób podanie H2O2 w dawce 0,5-1 ml. do pyska. Biegunka: oleje, laktuloza.
Ugryzienie przez żmiję. Podanie surowicy ( ale skąd ją wziąć?) Ugryzie przez owady z odczynami ogólnymi : preparaty odczulające ogólnie do pyska w zastrzykach, smarowanie, i zastrzyk. Preparty : wapno, hydrokortyzon, fenazolina.
Jak jescze coś to pytajcie.
Bardzo dziękuję ze swej strony. Mam pytanie dotyczące tej jodyny, bo zawsze mnie to frapowało. Odkazić jodyną, to polać nią ranę tak jak woda utlenioną lub Rivanolem?? Drugie pytanie> co to jest KMn04 i trzecie dotyczy wapna przy uczuleniach. Chodzi o to, żeby podać wapno doustnie? Ale mi przychodzi na myśl w tym wypadku jedynie wapno w płynie takie dla dzieci (bananowe nawet jest), bo wapno w tabletkach rozpuszczalne w wodzie to chyba tylko strzykawką do pyska? A może chodzi o okład z wapna w tabletkach rozpuszczonego na ew. wysypkę? Pozdrawiam. M.
KMnO4 - to pewnie nadmanganian potasu.
Jeśli chodzi o wapno - to jest dostępne zwykłe wapno w tabletkach do połykania - kosztuje niewiele i zawsze mam je w domu - syn nie może ani wapna w syropie, ani musującego, więc to awaryjnie dla niego, ale teraz będzie też awaryjnie dla psa.
Jeśli chodzi o wapno - to jest dostępne zwykłe wapno w tabletkach do połykania - kosztuje niewiele i zawsze mam je w domu - syn nie może ani wapna w syropie, ani musującego, więc to awaryjnie dla niego, ale teraz będzie też awaryjnie dla psa.
Dzieki Gasparo. No fakt, jest takie w tabletkach do łykania, zupełnie zapomniałam. Ja Rudej zaaplikowałam kiedyś wapno w syropie, bananowe właśnie, jak coś niezidentyfikowanego z leśnych krzaków spowodowało u niej wysypkę na brzuchu. Baardzo smakowało. M.
Ciekawą metodę likwidacji tzw. wodniaków (płyny wydostające się w wyniku uszkodzenia mięśnia, tworzące wyraźne, powiększające się guzy) podał mi mój wet: należy 3 - 4 razy dziennie przykładać na 5-7 minut .... bardzo gorącą papkę z płatków owsianych, zawiniętą w lnianą ściereczkę. Skutkuje fenomenalnie, po 6 dniach praktycznie nie ma już śladu po guzie wielkości pięści. Pacjentka też jest zadowolona, bo takie rozmoczone płatki po zabiegu to niezły smakołyk.