Witam
W ostatnią niedzielę (13.05.2012) samochód potrącił mojego rocznego psa. Po całym zdarzeniu pies miał zdartą skórę nad okiem, białko drugiego oka było czerwone,co jakiś czas kropelkami skapywała krew z jego siusiaka, nie mógł stawać na tylne łapy. W poniedziałek byliśmy z psem u weterynarza, który stwierdził, że ma pękniętą miednicę w dwóch miejscach i ogólne urazy powypadkowe. Pies od dnia wypadku nic nie je,ma biegunkę, często wymiotuje samą wodą, której również nie pije w zbyt wielkich ilościach.Znacznie schudł. Dziś rano zauważyłam, że ma zatkany nos przez co ciężej oddycha, oraz oko nad którym miał ranę zaczęło ropieć a przy tym 'sklejać' oko. Weterynarz wyznaczył kolejną wizytę na sobotę, ale obawiam się, czy zwlekać z tym jeszcze aż 2 dni. Poza tym, jak już wspominałam pies jest na tyle słaby, że załatwia się 'pod siebie' przez co nieprzyjemnie pachnie, dlatego też nie wiem czy można go w jakiś sposób wykąpać lub wyczyścić. Proszę o szybką odpowiedź
Pies po wypadku samochodowym
-
- Posty:3459
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
a jakie kroki podjął weterynarz? zrobił prześwietlenie?
Weterynarz nie zrobił prześwietlenia. Można powiedzieć, że rękoma sprawdzał mu tylne łapy i okolice miednicy, przez co stwierdził, że jest w 2 miejscach pęknięta. Dał mu zastrzyk przeciwbólowy, którego działanie podobno trwa do 5 dni. Pies nie piszczy już z bólu tak jak w dniu wypadku, czasem próbuje podnosić się o własnych siłach, ale niestety wygląda to tak, że siłuje się przednimi łapami, tylne ciągnie za sobą, przez co szybko się męczy. Martwi mnie jego oko, które nadal ropieje oraz katar który ewidentnie zatyka mu nos i utrudnia oddychanie. Co jakiś czas podaje mu również małą strzykawką wodę do picia i tak jak powiedział weterynarz słodki jogurt, który przeciśnie się przez tą strzykawkę jednak od niedzieli zjadł może 6 takich strzykaweczek, o wiele chętniej pije wodę, którą po jakimś czasie zdarza mu się zwymiotować.SleepingSun pisze:a jakie kroki podjął weterynarz? zrobił prześwietlenie?
Magdalena
- Martyna4mil
- Posty:13
- Rejestracja:30 października 2011, 23:39
Nie wiem co Ci poradzić, ja poszłabym do innego weterynarza i poprosiła o konsultację. Może poda jakąś kroplówkę skoro pies nie je i mało pije? Nasz pies po wypadku bardzo dlugo dochodził do siebie i również załatwiał się pod siebie, ale z czasem to minęło. Zaściel mu jakieś stare ręczniki i koce, które będzie można wyrzucić. Poza tym dziwi mnie, że lekarz nie zrobił prześwietlenia. Spróbuj może skontaktować się z panem Jarosławem telefonicznie-nam nardzo pomógł. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia Twojego pieska!
pilnie do porzadnego lekarza n abardzo dokładna diagnostykę nawet tych złamań miednicy a także kręgosłupa. Należy dokładnie wybadać brzuch. Nie powiększył się ten brzuch? Zwierzę jeśli nie je powinno pozostać na wlewach dożylnych. Takich stanów nie pozostawia się losowi chyba , że są pod dokładną kontrolą.
Witam mam Yorka suczke 9miesięczną wczoraj wybiegła na ulice i odbiła się o jadący samochód. Mnie wtedy w domu nie było byłam w pracy. Opiekował się nią mój chłopak. Po całym zdarzenieu pojechał z pieskiem do weterynarza. Weterynarz stwierdił że Suzi ma pęknietą miednicę dziwi mnie jednak to że weterynarz nie skierował nas na rzadne prześwietlenie tylko wyczuł to rękami czy to jest możliwe? Obawiam się o mojego pieska że powinna być zagipsowana gdyż ona sama chodzi troche się męczy ale chodzi żeby się napić najeść lub załatwić na taką specjalną mate, a tak to leży. Boje się że to może jej sie źle zrosnąć i mogą powstać komplikacje.Jakiś większych urazów ie ma tylko posiniaczony i obdarty brzuszek. Proszę o wsparcie, gdyż nie wiem czy mam się zgłosić gdzieś jeszcze po poradę. Piesek dostał zaszczyk który ukoił ból. Pozdrawiam.
rozmawialiśmy przez telefon . Jak skończyła się sprawa?
Mój pies miał również wypadek i podobne urazy. Weterynarz nie stwierdził złamania miednicy, jednak piesek nie może ruszać tylnymi nogami i ciągnie je za sobą. Ma również złamaną przednią noge. Bierze antybiotyk, dużo je i pije, lecz załatwia sie pod siebie. Czy mógłby mi ktoś doradzić czy mogę go wykąpać, bo brzydko śmierdzi i czy mu to nie zaszkodzi, gdyż ma kilka małych ran na nodze. Prosze każdego kogo spotkał podobny wypadek o opisanie jak to u nich przebiegało i jak długo piesek dochodził do siebie.
Rozumiem, że pies jest po wykonanym rtg i na tej podstawie vet stwierdził, że miednice całe pies jest zapewne bardzo mocno potłuczony i nie może z bólu stanąć na łapy, trzeba czasu i leków przeciwbólowych, niech niepotrzebnie nie cierpi. kup w aptece podkładu higieniczne są takie duże na łózko podłóż pod psa one szybko wsiąkają jak pies się zsika, może ograniczy to wsiąkanie moczu w sierść. W takim stanie szkoda go męczyć kąpielą przysporzysz mu bólu, przemyj go na leżąco woda z rozcieńczonym szamponem i osusz a potem przykryj ręcznikiem aby nie zmarzł. Rany przecieraj rywanolem aby nie wdała się infekcja.
Kamila czy pies miał wykonane rtg kregosłupa i miednicy?
Nie. Weterynarz tylko nakuł go w tylne łapy i stwierdził, że " ma czucie, więc nogi są w porządku".
Martwi mnie również to, że psu zdarz się oddawać mocz z krwią. Czy może to być objaw jakichś wewnętrznych obrzęków?
Szybciutko do lekarza,nie czekaj na odpowiedz,trzeba porobić badania,rtg.Może ma obrażenia wewn. Tu czas się liczy.Nie wiem ale szlag mnie trafia jak czytam takie wpisy!
zasuwaj z psem do lekarza,to nie brak kąpieli powinien cie teraz martwić!! koniecznie rtg i reszta badań!
możecie mnie zbanować ale myślę że pies ma krwotok wewnętrzny i nie chce mi się wierzyć że lekarz nie zlecił innych badań a ta mi tu pisze o kąpieli a pies umiera.
chomika bym ci nie powierzyła,rusz tyłek w końcu o ile nie jest za późno!
chomika bym ci nie powierzyła,rusz tyłek w końcu o ile nie jest za późno!