witam mam psa rasy shih tzu wiek 7 lat. Teoretycznie nie ma żadnych objawów choroby zdrowy psiak z aperytem ,zabawami . wykonuje u niego co roku morfologię i w sierpniu okazało się ze ma podwyższony alat i aspat . a lat 380 asoat 60 . dostaje dietę i tabletki i od sierpnia do teraz ma co miesiąc sprawdzane próby wątrobowe i a lat skacze raz 380 raz 250 , 470. A aspat 50 innym razem 70.
Teraz w grudniu miał 400 a lat a aspat 70. USG we wrześniu całej jamy brzusznej miał i żadnych zmian nie było wszystko czysciutkie. Teraz w grudniu pani doktor mu zrobiła USG to wyszła mała zmiana 1mm na 1mm w śledzionie. Reszta wszytko super zdrowe. Zachowanie psa dalej wzorowe wyprozbia się normalnie brak wymiotów i biegunek apetyt i chętny do zabawy również jest. Po świętach pani dok chce usunąć śledzionę.
Czy słusznie? Czy to według pana wygląda na raka ? Jak zniesie shih tzu zabieg?
pies ze śledziona
-
- Posty:85
- Rejestracja:22 stycznia 2016, 21:27
Ja bym poobserwowała czy rośnie guzek, może się wchłonie. W momencie gdy zacznie rosnąć wtedy bym usunęła.
Ja tal zrobiłam ze swoim psem.
Ja tal zrobiłam ze swoim psem.
Moim zdaniem tez wolała bym to obserwować. Ale podobno im mniejszy tym lepiej wszystko zniesie. W dniu zabiegu jeszcze raz będzie miał wykonane USG i rtg.
Boje się tego zabiegu ze wzgledu na wątrobę. Wszystko wskazuje ze rasa shih tzu jest podatna na zwiększone próby wątrobowe,a zabieg może cos z nią pogorszyć
Boje się tego zabiegu ze wzgledu na wątrobę. Wszystko wskazuje ze rasa shih tzu jest podatna na zwiększone próby wątrobowe,a zabieg może cos z nią pogorszyć
-
- Posty:85
- Rejestracja:22 stycznia 2016, 21:27
Tego nigdy se nie wie, dwa lat temu miała 0.8mm, rok temu też, a w tym roku 1.5cm. Zaczął szybko rosnąć, ale trzech wetów kazało najpierw obserwować. Zabieg zniosła bardzo dobrze i wszystko jest.ok.
-
- Posty:85
- Rejestracja:22 stycznia 2016, 21:27
Nic wszystko jest ok, wyniki badań super. Natomiast walczymy z refluxem .
-
- Posty:85
- Rejestracja:22 stycznia 2016, 21:27
3 dni była na p.bólowych ,ale po tygodniu było super. 10 dni na smyczy, ale musiałam ją bardzo pilnować , bo skakał po kanapie i samochodzie. Po zdjęciu szwów, zrobił jej się ropień na szwie, teraz przetrzymałabym ją dłużej w ubranku po zdjęciu szwów dla ochrony, bo myślę że jakieś bakterie jej się tam dostały ,ale wtedy tego nie wiedziałam Wesoła jak przed operacją.