Witam.
Moja sunia ma obecnie 4 i pół miesiąca. Od dnia zakupu do chwili obecnej występuje problem z podwijaniem łapki. Początkowo łapkę zawijała pod siebie za każdym razem jak się kładła, a ostatnio zdarza jej się podwijać łapkę także siedząc lub stojąc. Obie łapki ma symetryczne, nie ma krzywicy, przy poruszaniu nie sprawia wrażenia, by ta łapka ją bolała. Czy podkulanie łapki może być zaczątkiem czegoś złego? Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy. Zdjęcie mojego psiaczka z podkuloną łapką jest w profilu.
Pozdrawiam
Podkulona łapka
niestety zdjęcie nieczytelne ale aby mówić o nieprawidłowościach trzeba byłoby BARDZO dokładnie zbadać łape.
Przykro mi, że ze zdjęcia niewiele widać.Na dzień dzisiejszy sunia przy leżeniu nadal podwija łapę a przy staniu unosi ją w powietrzu. Zaczęły pojawiać sie pewne zmiany...lewa łapka silniej zbudowana, z szerzej rozstawionymi palcami a prawa smuklejsza.Czasami mam wrażenie, że kuleje raczej na lewą łapę, ale jak sie tak temu bliżej przyglądam to mam wrażenie, że tak na prawdę to na tej swojej lewej łapce skupia cały swój ciężar ciała. Prawa łapka sprawia wrażenie jakby ją bolała, ale przy dotykaniu i poruszaniu nią nie widać, by ją coś bolało. łapkę tą ma chyba jednak słabszą bo nie tylko na nią kuleje, ale także podczas chodzenia lub biegania tak jakby staje na nadgarstku, nie wyprostowuje jej do końca. Najczęściej kończy się to upadkiem. Osoba zajmująca się hodowlą ON-ków poleciła mi Arthron Complex i Reumaphyt. Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu (tak w przybliżeniu) co by to mogło być. Aha, przypomniało mi się również, że psiak dziś zaczął dziwnie biegać tak jakby robił zajęcze skoki.
Dziękuję i pozdrawiam.
Dziękuję i pozdrawiam.
jest to najwyższa pora aby wykonać bardzo dokładne badania łapy zwłaszcza rtg stawów barkowego i łokciowego. Proszę mi wierzyć jeśli pilnie Pani tego nie zrobi ryzykuje Pani częciowe kalectwo tego psa. Jest wiel chorób łap. Od aseptycznego zapalenia kosci długich, po OCD, dysplazje, zaburzenia w rozwoju poszczególnych kości. Te choroby bardzo ładnie się leczy , ale w stadium wczesanym.
Witam ponownie. Ponownie też proszę o odpowiedź. Wczoraj przeczytałam Pana post i poraz kolejny poszłam z sunią do weterynarza. No i tu mam problem bo lekarz patrzył na mnie jak na przewrażliwioną panikarę. Niestety dalej jestem w punkcie wyjścia. Nie badał łapek tylko opierał sie na tym co ja mówię...a ja przecież nawet nie wiem jak zbadać psu łapę. Szczerze mówiąc to nawet sie boję żeby nie złapać jakoś źle i nie narobić jeszcze większego uszczerbku. Skierowana na RTG również nie zostałam bo jak powiedział lekarz: psom w tak młodym wieku może to zaszkodzić. sunia nie dostała również żadnych lekarstw więc tak jak pisałam wcześniej podaje jej Arthron Complex i Reumaphyt.Ale na Boga ja nie jestem weterynarzem! Nawet nie wiem czy dawki, które podaje są dobre (1xdziennie po tabletce). Kazano nam się zgłosić za 10 dni i wtedy zobaczymy co dalej, czyli ewentualnie RTG, ortopeda itp.
P.Jarku czy 10 dni to nie za długi okres czasu?Czy nie wpłynie to na pogłebienie dolegliwości? Czy jest możliwe, że to samo przejdzie? Sunia zaczęła kuleć w momencie , jak dla mnie, bardzo intensywnej wymiany zębów i wzrostu...Czy to może mieć wpływ na to jej kulenie? Nie wiem też co z witaminami.Obecie dostaje Dolfos, ale lekarz stwierdził że podawanie ich jest zbędne, bo w karmach jest wszystko dokładnie zbilansowane. Może i jestem panikarą, ale proszę mi wierzyć to żadna przyjemność patrzeć na chorego psa.
Pozdrawiam.
P.Jarku czy 10 dni to nie za długi okres czasu?Czy nie wpłynie to na pogłebienie dolegliwości? Czy jest możliwe, że to samo przejdzie? Sunia zaczęła kuleć w momencie , jak dla mnie, bardzo intensywnej wymiany zębów i wzrostu...Czy to może mieć wpływ na to jej kulenie? Nie wiem też co z witaminami.Obecie dostaje Dolfos, ale lekarz stwierdził że podawanie ich jest zbędne, bo w karmach jest wszystko dokładnie zbilansowane. Może i jestem panikarą, ale proszę mi wierzyć to żadna przyjemność patrzeć na chorego psa.
Pozdrawiam.
zmień lekarza ( rada na podstawie twojego opisu objawów u psa).
Lekarz zmieniony.
Od wtorku sucz na zastrzykach. Niby przestała kuleć, choć jak na moje oko to chodzi jakos tak twardo. Ten też z rtg chce zaczekać. Niestety nie odpowiedział mi na pytanie czy te łapki będą wyglądały normalnie. Dziś lekarz powiedział zastrzykom stop...nie można przesadzić. Miała to być na jakiś czas ostatnia wizyta, ale...przecież to by było za piękne! Od wtorku stopniowa zmiana karmy na RC - tak kazał wet. Lekarstwo na stan zapalny brane. Witaminy odstawione.Od wtorku wieczora biegunka.Od czwartku biegunka zmienia konsystencje, dochodzi śluz i krew. Lekarz każe obserwowac.Dziś kolejna zmiana...leci prawie sama brązowa woda a na koniec juz krew. Biegiem do lekarza...kolejne zastrzyki na łapki i domysły co się dzieje. Sunia w między czasie zaczyna wymiotować...smród okrutny! Szybka decyzja...pobieramy krew. Golenie łapy w bicie igły i...nie można pobrać. W zamian za to pod skórą robi sie krwiak.Kolejne wbicie.Tu się udało i...nie można zatamować krwi.Zaczęło leciec z obydwu wbic.
Co jest grane?! CZy to karma może mieć wpływ na rozstrój układu pokarmowego? CZy podawane leki? Czy może to wciąż tasiemiec? Sunia miała tego gościa jak była maleństwem.
Lekarz niestety nie był w stanie mi na to pytanie odpowiedzieć. Dziś dieta i Enterogelan a jutro dodatkowo Drontal. Wyszłam od lekarza totalnie załamana z jednym wielkim "X".
Czy możecie rzucić okiem na te gorsze wyniki i powiedzieć i z czego to to może być takie?
RDW 15,1% 12-15 / MCHC 37.7 32-36/ PLT 160 200-580/ WBC 17,2 6-16.5/ LYM% 71% 12-32/ MID 2.3 0.1-1.0/ MID% 13% 02-10/ GRA% 16% 60-77/
Czy mogę liczyć na pomoc?
Od wtorku sucz na zastrzykach. Niby przestała kuleć, choć jak na moje oko to chodzi jakos tak twardo. Ten też z rtg chce zaczekać. Niestety nie odpowiedział mi na pytanie czy te łapki będą wyglądały normalnie. Dziś lekarz powiedział zastrzykom stop...nie można przesadzić. Miała to być na jakiś czas ostatnia wizyta, ale...przecież to by było za piękne! Od wtorku stopniowa zmiana karmy na RC - tak kazał wet. Lekarstwo na stan zapalny brane. Witaminy odstawione.Od wtorku wieczora biegunka.Od czwartku biegunka zmienia konsystencje, dochodzi śluz i krew. Lekarz każe obserwowac.Dziś kolejna zmiana...leci prawie sama brązowa woda a na koniec juz krew. Biegiem do lekarza...kolejne zastrzyki na łapki i domysły co się dzieje. Sunia w między czasie zaczyna wymiotować...smród okrutny! Szybka decyzja...pobieramy krew. Golenie łapy w bicie igły i...nie można pobrać. W zamian za to pod skórą robi sie krwiak.Kolejne wbicie.Tu się udało i...nie można zatamować krwi.Zaczęło leciec z obydwu wbic.
Co jest grane?! CZy to karma może mieć wpływ na rozstrój układu pokarmowego? CZy podawane leki? Czy może to wciąż tasiemiec? Sunia miała tego gościa jak była maleństwem.
Lekarz niestety nie był w stanie mi na to pytanie odpowiedzieć. Dziś dieta i Enterogelan a jutro dodatkowo Drontal. Wyszłam od lekarza totalnie załamana z jednym wielkim "X".
Czy możecie rzucić okiem na te gorsze wyniki i powiedzieć i z czego to to może być takie?
RDW 15,1% 12-15 / MCHC 37.7 32-36/ PLT 160 200-580/ WBC 17,2 6-16.5/ LYM% 71% 12-32/ MID 2.3 0.1-1.0/ MID% 13% 02-10/ GRA% 16% 60-77/
Czy mogę liczyć na pomoc?
Z pewnością możesz liczyć na pomoc jak tylko pojawi się p. Jarek. Dla ułatwienia podaj nazwę leków które suczka dostała czyli zastrzyków i leku przeciwzapalnego.
Moim zdaniem nie powinno być aż takich sensacji przy zmianie karmy i to przecież zmianie stopniowej, a nie nagłej. Może ewentualna biegunka, ale nie aż taka. Jeśli ten lek na stan zapalny jest lekiem z grupy tzw. niesteroidowych leków przeciwzapalnych NLPZ (np. metacam czy rimadyl) to ich stosowanie wiąże się ze zwiększonym ryzykiem uszkodzeń w obrębie przewodu pokarmowego. Być może to krwawienie z przewodu pokarmowego i wymioty jest właśnie takim objawem ubocznym. Jeśli to któryś z tych leków to lepiej odstaw go do czasu konsultacji z lekarzem.
Moim zdaniem nie powinno być aż takich sensacji przy zmianie karmy i to przecież zmianie stopniowej, a nie nagłej. Może ewentualna biegunka, ale nie aż taka. Jeśli ten lek na stan zapalny jest lekiem z grupy tzw. niesteroidowych leków przeciwzapalnych NLPZ (np. metacam czy rimadyl) to ich stosowanie wiąże się ze zwiększonym ryzykiem uszkodzeń w obrębie przewodu pokarmowego. Być może to krwawienie z przewodu pokarmowego i wymioty jest właśnie takim objawem ubocznym. Jeśli to któryś z tych leków to lepiej odstaw go do czasu konsultacji z lekarzem.
Hej..zdecydownie nie jestes panikara. Dobrze, ze zmienilas weta, ale mam wrazenie, ze dobrze byloby skonsultowac sie jeszcze z innym , i zrobic RTG stawow. Rimadyl, ktory jest dosc mocny (o ile pamietam) nie moze byc stosowany przez dlugie okresy a jak juz jest zalecony to z czyms oslonowo na zoladek (seterce wet polecil ZITAC 200 [200mg cimetidyny glowny skladnik]. Ja stosowalam Rimadyl przez ponad miesiac, zanim wet posluchal moich narzekan i zdecydowal sie na zdjecie RTG, ale nie przyniosl zadnej poprawy (Rimadyl).
Na zdjeciu widac , ze masz owczarka niemieckiego (te psiaki dosc czesto maja wrodzana wade satwow tak barkowych jak i biodrowych..jak i seterki , zreszta). W razie czego znajoma , dla mojej serki, polecila Condrostress Supra, ktory mozna podawac bez recepty weta, i dziala!!( sama ja stosuje dla swojego owczarka niem. giganta, a jeden gosciu polecil mi PREVICOX 227mg, ale niegdy go nie stosowalam ( jest na artretyzm), wiec na serio lepiej jest sie skonsultowac z lekarzem i zrobic to zdjecie... NALEGAJ:!:
Na zdjeciu widac , ze masz owczarka niemieckiego (te psiaki dosc czesto maja wrodzana wade satwow tak barkowych jak i biodrowych..jak i seterki , zreszta). W razie czego znajoma , dla mojej serki, polecila Condrostress Supra, ktory mozna podawac bez recepty weta, i dziala!!( sama ja stosuje dla swojego owczarka niem. giganta, a jeden gosciu polecil mi PREVICOX 227mg, ale niegdy go nie stosowalam ( jest na artretyzm), wiec na serio lepiej jest sie skonsultowac z lekarzem i zrobic to zdjecie... NALEGAJ:!:
I jeszcze jedno: a probowalas moze zadzwonic do Krakvetu albo do weta leczacego psaiaka i pytac o rede? moze to bedzie szybszy sposob na uzyskanie informacjii? Nie ma gdzies blisko Ciebie jakiejs kliniki wet, ktora jest tez otwarta w niedziele?
Przepraszam, ze tak długo sie nie odzywałam. Sunia kolejny raz ma nowego weterynarza...początkowo mnie to złosciło, teraz już z bezsilności zaczyna mnie to bawić. Jeszcze dwa tygodnie temu leczona była na enostozę bo taką diagnozę wydał lekarz tak na oko. Dostawała w zastrzykach wapno, fosfor i jakieś witaminy. Niestety zastrzyki nie pamagały a jedyne co po nich zostawało to podskórne buły. Kulenie nie mijało, weterynarz rtg nie chciał zrobic i jeszcze do tego zauważyłam u suni wystającą jakby główkę łopatki i kolejna zmiana weterynarza. Ten bez zastanowienia zrobił rtg i postawił diagnozę osteochondroza. Osteochondroza i wapno w zastrzykach ...z tego co mi na dzis wiadomo to przy tej chorobie wapno jest w takich ilosciach zakazane.Weterynarz nie chciał tego komentować. Ponieważ jak sam stwierdził nie jest w tym specjalistom, skierował mnie do ortopedy.Niestety czas nagli a my mamy termin na durgą połowę maja.
Czy w krakwecie jest może dobry ortopeda? Taki lekarz z powołania z sercem dla zwierząt?
Czy w krakwecie jest może dobry ortopeda? Taki lekarz z powołania z sercem dla zwierząt?