PoDroŻe peŁnE oBaW cZyLi PsiA ChOrObA LokOmocYjNa66

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

aniullka

03 lutego 2008, 18:00

Witam wszystkich :D
Mam półtora letniego yorka o imieniu Maja która strasznie lubi jeździć

samochodem 8) wszystko by było dobrze tylko ,że w czasie podroży(zawsze)wymiotuje...czy wasze pieski też mają taką przypadłość i czy wiecie

może co pomogło by ma tą dość kłopotliwą przypadłość :?: jak tak to proszę napisać :idea: :arrow: z góry dziękuje


i jeszcze jedno czy na forum można wsadzać zdjęcia??
Valar

04 lutego 2008, 10:21

Jeżeli chodzi o wymiotowanie w samochodzie to niestety ma ten sam problem, mój 7 miesięczny BOS też tak reaguje na jazdę samochodem.
W moim przypadku to duży problem ponieważ pies musi codziennie jeździć autem w obie strony.

Ja nie znalazłam skutecznej metody na tę przepadłość. Słyszałam natomiast dwie opinie dlaczego pies wymiotuje w samochodzie. Po pierwsze iż jest jednostką słabą psychicznie, po drugie - cierpi na chorobę lokomocyjną.

Ja chronię się przed niepożądanymi skutkami w aucie (wymiociny) wyściełaniem bagażnika w celu zapobieżeniu ubrudzenia tapicerki. Poza tym nie karmię psa rano tylko po powrocie do domu, oczywiście dostaje ostatnią porcje dosć późno w nocy :(.
Słyszałam również, że pies, który przejawia takie skłonności powinien być jaknajwięcej wożony przez pierwszy roku życia, i powinien wyrosnąć z tego. Ja niestosuje żadnych środków farmakologicznych, głównie z tego powodu, że musiałabym mu je podawać codziennie, a to chyba nie byłoby korzystne dla jego organizmu - mimo wszystko. Po dwóch miesiącach "katowania go" tym smochodem w tej chwili zapluwa się jeszcze !

Chętnie bym poczytała spostrzeżenia innych na ten temat !!!!!!!
Awatar użytkownika
gasparo
Posty:256
Rejestracja:27 czerwca 2006, 14:40
Lokalizacja:Kraków

04 lutego 2008, 15:56

Nasz poprzedni pies (sunia) miała problem z jazdą samochodem. Najpierw bardzo wymiotowała, z czasem pozostało już tylko ślinienie. Ale z tego też powodu nie lubiła jazdy samochodem, zawsze trzeba było wciągać ja do samochodu na siłę.
Była z natury psem lękliwym i slabo zsocjalizowanym (wzielismy ją jak miała 5 miesiecy i nie umiała nic, bała sie wszystkiego). Myślę, że to mogło pokutować.
Teraz mamy 9-miesiecznego psa, rewelacyjnie zsocjalizowanego, bardzo odważnego, nawet sylwestra spędzil obserwując z dużym zaciekawieniem fajerwerki - zero stresu. Od 9 tygodnia życia był wozony często samochodem, bo chcieliśmy jak najszybciej przyzwyczaić go do podróżowania. Nigdy nie wystąpiły najmniejsze objawy choroby lokomocyjnej.
I nie wiem, czy to poprostu taki egzemplarz, czy charakter (brak lęków), czy wczesne przyzwyczajanie do samochodu.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

04 lutego 2008, 22:00

choroba lokomocyjna na jaką cierpią również zwierzęta jest przypadłością bardzo podobną do ludzi. Rzeczywiście może zwierzę wysrosnąć z tego zwłaszcza jeśli jest jest młody. U części zwierząt słabnie , ale u części nie przechodzi w ogóle. Stosujemy środki specjalnie produkowane dla zwierząt jest i kilka na rynku, u niektórych działa najzwyklejszy aviomarin i podaje się go nawet regularnie jeśli tego zwierzę wymaga.
AGA I IRYD
Posty:58
Rejestracja:25 września 2007, 22:22
Lokalizacja:Częstochowa

07 lutego 2008, 22:25

Z własnego doświadczenia polecam SPRAY DAP.Oczywiście nigdy nie karmię psa przed podróżą,pusty żołądek.AGA..
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości