Proszę o pomoc nie wiem co robić.
Mam psa kundla co prawda jest już stary, ale od kilku dni nie chce chodzić. Gdy próbuje go podnieść to piszczy, tak jakby go coś bolało w okolicach brzucha. Pies jest na dworzu od małego. I kiedyś już miał problemy z jelitami, konkretnie wzdęcia, miał masowany brzuch i mu przeszło. Martwię się że to coś poważniejszego.
Najgorsze jest to że gdy pada deszcz nie chce wstać i iść do budy... tylko leży na deszczu. Jest bardzo gorący tak jakby miał gorączkę. Chciałabym mu jakoś pomóc domowymi sposobami, bo nie stać mnie zbytnio na weterynarza zeby jechać:(:(:(
Bardzo proszę o pomoc. :(:(
"POMOCY pies nie chce chodzić."
Domowymi sposobami to nie bardzo .......a rodzice nie chcą go zawieżc do lekarza ?Obawiam się że może być poważnie chory .....ile ma lat ?
-
- Posty:4
- Rejestracja:25 lipca 2011, 13:17
hmm dokładnie nie wiem ale około 13 lat więc jest już dośc stary.
A rodzice go nie zawiozą do weterynarza bo nie mają czasu. Wciąż pracują.
Chyba będę musiała poprosić chłopaka...
A rodzice go nie zawiozą do weterynarza bo nie mają czasu. Wciąż pracują.
Chyba będę musiała poprosić chłopaka...
NATYCHMIAST idź do weterynarza a nie piszesz że rodzice nie zawiozą bo nie maja czasu i nie masz pieniędzy! I jeszcze się zastanawiasz że może chłopak. Ile Ty masz lat?
Żeby wziąć psa mieliście czas i żeby żyć masz pieniądze więc tak samo poświęć czas i pieniądze PSU! To nie jest rzecz tylko istota, która jak widać jest chora i potrzebuje szybko pomocy!
Żeby wziąć psa mieliście czas i żeby żyć masz pieniądze więc tak samo poświęć czas i pieniądze PSU! To nie jest rzecz tylko istota, która jak widać jest chora i potrzebuje szybko pomocy!
jak mozna byc takim bezdusznym , ja wielu rzeczy sobie odmawiam zeby leczyc swoją psinkę i nawet gdybym nie miała pieniedzy to bym pozyczyła ......... o Boże biedna psina
Boże to jest znęcanie się...błagam Cię zabierz go do weterynarza, nie wyobrażam sobie jak on musi cierpieć. Jak słyszę wymówkę "nie stać mnie na weterynarza" to aż krew mi się burzy że tacy ludzie mają zwierzęta pod swoją opieką. Ja bym w momencie komputer, telewizor sprzedała gdyby mój pies tak cierpiał. Idź do weta, proszę może można mu jeszcze pomóc albo chociaż ulżyć w cierpieniu...
-
- Posty:4
- Rejestracja:25 lipca 2011, 13:17
Podaje mu tabletki odpornościowe i piesek już się czuje lepiej ale jeszcze nie chce wstawać. Ale wiem ze wyzdrowieje
pozdrawiam
pozdrawiam
-
- Posty:4
- Rejestracja:25 lipca 2011, 13:17
To ze napisalam odpornosciowe to nie znaczy ze rutinoscorbin.
Odpornościowe na jelita mu daje. Stosuje sie je przy zaparciach jelit.
Nikt mi ich nie zlecił. Podzwoniłam do znajomych co mieli juz takie przypadki z pupilami. I mowili ze to co ja daje psiakowi teraz to pomoże. Bo im pomogło.
A po za tym przeciesz napisałam ze z pieskiem juz lepiej wiec juz mu ulżyłam w jego cierpieniu.
Pozdr.
Odpornościowe na jelita mu daje. Stosuje sie je przy zaparciach jelit.
Nikt mi ich nie zlecił. Podzwoniłam do znajomych co mieli juz takie przypadki z pupilami. I mowili ze to co ja daje psiakowi teraz to pomoże. Bo im pomogło.
A po za tym przeciesz napisałam ze z pieskiem juz lepiej wiec juz mu ulżyłam w jego cierpieniu.
Pozdr.
To straszne że w naszym kraju panuje nadal taka ciemnota. Nie jestem weterynarzem ale studiuje medycynę i uwierz mi "tabletki odpornościowe na jelita" nie wyleczą Twojego psa który jest prawdopodobnie bardzo, bardzo chory. Zresztą nie trzeba mieć nic z medycyną wspólnego żeby domyślić się że jak pies od kilku dni nie wstaje z miejsca to nie jest z nim dobrze. Jesteś świadoma że jest chory i nie udzielasz mu potrzebnej mu pomocy - to jest znęcanie się nad zwierzęciem.
Psa natychmiast do weterynarza a ty do psychiatry .....sorry ale nie mam słów na twoją głupotę .
Mam nadzieje ze ten wpis to idiotyczny zart zeby nam wszystkim tutaj zrobic na zlosc! Bo jak mozna byc takim idiota!!!