pomocy:((
Madziu, tak bardzo mi przykro Wiem, że bardzo się starałaś i zrobiłaś wszystko co możliwe, ale widocznie tak musiało być. Czasem szczeniaczki rodzą się z wadami i niewiele można zrobić choć bardzo by się chciało pomóc. I taka bezsilność jest okropnie przykra. Jesteśmy z Tobą - trzymaj się jakoś.
bardzo mi przykromadziulkaaa pisze:Dziekuje wszytkim ale psiurek zostal uspiony to co uslyszalam od lekarza to ile lez wylalam to nikomu nie zycze. Zdrowia zycze wszystkim tutaj na forum wlasciciela jak i ich pupilom:(( powodzenia moze wam sie uda:(((
trzymaj sie, Madziu
jeszcze raz dziekuje wszystkim. Na samym poczatku psiurek trafil do nie wlasciwych weterynarzy chodz teraz nie wiem czy mozna ich nazwac weterynarzami i byl leczony na zwykle zapalenie gardla nie potrzebnie bral zastrzyki....no ale po rzeswietleniu okazalo sie ze ten "worek " co mial na przelku powiekszyl sie i byl tak duzy az po klatke piersiowa....i przesunol mu serce:(( ktore bylo za male...trzymajac go na rekach slyszalam mniej wiecej takiee rzeczy przykre ale szkoda bylo zeby sie meczyl
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości