Witam Panie Jarku
Diagnoza- porazenie nerwu strzałkowego
Powód- źle założony, za długi gips przy złamaniu kości udowej
Pacjent - 9-cio miesięczna suczka husky
Jakie szanse na odzyskanie sprawności???
Pozdrawiam
Ewa
Porażenie nerwu strzałkowego
tyroszke nie chce mi się wierzyć w ten powód. Raczej uraz który doprowadził do złamania kończyny. Założyliśmy tysiące gipsów i nigdy o czymś takim nie słyszałem, no chyba, że gips prawie odciął nogę psu lub prawie mu zgniła w tym gipsie. My kontrolujemy gips początkowo codziennie potem co kilka dni. Jeśli jest to na tle zapalnym, czy zastoinowym (obrzęk) - komplikacje po zbyt ciasnym gipsie , to powrót do zdrowia 100 %.
Witam ponownie i dziękuję za odpowiedź.
Jestem pewna, że gdyby mój pies dostał się pod Pana opiekę wszystko wygladałoby tak jak Pan pisze. Niestety nie mieliśmy tyle szczęścia
Mojej suni nikt nie sprawdził gipsu nawet po tygodniu. Jestem prawie (choć "prawie" robi wielką różnicę)pewna, że to wina usztywnienia.
Moja sunia jest młodym, aktywnym psem dodatkowo stymulowanym do ruchu przez koleżankę w tym samym wieku, więc nie było możliwości ograniczenia jej poruszania się. Biegając opierała chorą łapkę na zewnętrznej stronie palców (bo sposób założenia opatrunku uniemożliwiał jejfizjologiczne stawianie łapki), a dolna krawędź gipsu mocno uciskała spód stopy(nie wiem jak się to miejsce fachowo nazywa). Gips był zmienianypo ok. 3 tygodniach (wyciągano gwóźdź) i założono go dokładnie tak samo. nie nadmieniłam o nienaturalnym przeprostowaniu łapy w stawie skokowym. Definitywnie gips został usunięty już po 4 tygodniach czyli 3 tygodnie temu. Pies nadal biega na zewnętrznej stronie palców i dodatkowo dotkliwie gryzie opuszki, zaczyna włóczyć łapę za sobą
Obrzęk w miejsu wrzynania się gipsu był znaczny ale zszedł już kilka dni temu.
Dodam, że pogryzione miejsca są zabezpieczone antybiotykiem, a sunia od tygodnia jeżdzi na rehabilitację (magnetoterapia, laseroterapia, ultradźwięki i masaże)
Mam zdjęcia łapki w gipsie i teraz, jesli to może w czymś pomóc to podeślę.
A jakie ma szanse na pełną sprawność jeśli nerw poszedł w wyniku wypadku jaki przeszła?
Sama już nic nie wiem.
ja tylko szukam nadzieji
Jestem pewna, że gdyby mój pies dostał się pod Pana opiekę wszystko wygladałoby tak jak Pan pisze. Niestety nie mieliśmy tyle szczęścia
Mojej suni nikt nie sprawdził gipsu nawet po tygodniu. Jestem prawie (choć "prawie" robi wielką różnicę)pewna, że to wina usztywnienia.
Moja sunia jest młodym, aktywnym psem dodatkowo stymulowanym do ruchu przez koleżankę w tym samym wieku, więc nie było możliwości ograniczenia jej poruszania się. Biegając opierała chorą łapkę na zewnętrznej stronie palców (bo sposób założenia opatrunku uniemożliwiał jejfizjologiczne stawianie łapki), a dolna krawędź gipsu mocno uciskała spód stopy(nie wiem jak się to miejsce fachowo nazywa). Gips był zmienianypo ok. 3 tygodniach (wyciągano gwóźdź) i założono go dokładnie tak samo. nie nadmieniłam o nienaturalnym przeprostowaniu łapy w stawie skokowym. Definitywnie gips został usunięty już po 4 tygodniach czyli 3 tygodnie temu. Pies nadal biega na zewnętrznej stronie palców i dodatkowo dotkliwie gryzie opuszki, zaczyna włóczyć łapę za sobą
Obrzęk w miejsu wrzynania się gipsu był znaczny ale zszedł już kilka dni temu.
Dodam, że pogryzione miejsca są zabezpieczone antybiotykiem, a sunia od tygodnia jeżdzi na rehabilitację (magnetoterapia, laseroterapia, ultradźwięki i masaże)
Mam zdjęcia łapki w gipsie i teraz, jesli to może w czymś pomóc to podeślę.
A jakie ma szanse na pełną sprawność jeśli nerw poszedł w wyniku wypadku jaki przeszła?
Sama już nic nie wiem.
ja tylko szukam nadzieji
podeślij te zdjęcia