Powikłania po operacji ropomacicza

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Molly1234
Posty:9
Rejestracja:05 listopada 2017, 15:09

05 listopada 2017, 15:21

Dzień dobry,
2 tygodnie temu moja 12 letnia suczka rasy sznaucer miniaturowy przeszła operację ropomacicza. W dni zabiegi miała wykonane badania krwi, które wyszły dobrze. Szybko wybudziła się z narkozy, jadła, piła, bawiła się. Po kilku dniach dostała mocnego zapalenia gruczołów mlekowych, dostaje galastop, antybiotyk i okłady z altacetu. Od kilku dni niepokoi mnie jej bardzo przyspieszony oddech, od czasu do czasu pojawia sie suchy kaszel. Wczoraj jeden lekarz nic nie wysluchal ani w plucach ani w sercu, stwierdzil, ze to wszystko to reakcja na silny ból sutków, które cały czas są mocno obrzęknięte i pełne mleka, jednak oddech byl tak niepokojacy, ze postanowilam pojechac z nia jeszcze do innego lekarza. Pani doktor wysluchala delikatny szmer nad sercem, podala furosemid i tramal na ból sutków. W nocy była minimalna poprawa oddechu, dziś pojechałysmy do kontroli, znowu dostała furosemid i tramal. Czy taka reakcja psa, tzn szybki i plytki oddech utrzymujacy sie od kilku dni faktycznie moze byc od bólu zwiazanego z zapaleniem gruczolow mlecznych? Co robic dalej? Proszę o odpowiedź.
MimoSa
Posty:13
Rejestracja:30 października 2017, 19:13

06 listopada 2017, 08:12

Cześć ;)
A nie gorączkuje?
Molly1234
Posty:9
Rejestracja:05 listopada 2017, 15:09

06 listopada 2017, 09:00

Nie, miała mierzoną temperaturę za każdym razem i nigdy nie miała. Zawsze była okazem zdrowia, a przez te dwa tygodnie od zabiegu tak się posypała. Brzuch jest wyraźnie bolesny, jak robię okłady z altacetu to cała się napina, zaczyna jeszcze szybciej oddychać. Lekarz stwierdził potężną ciąże urojoną ze względu na to, że operacja była przeprowadzona w nieodpowiedniej fazie cyklu, ponieważ była operacją ratującą życie.
MimoSa
Posty:13
Rejestracja:30 października 2017, 19:13

06 listopada 2017, 13:27

Przykro mi, Molly. Mam nadzieję, że te dolegliwości ustąpią. Trzymam mocno za Was kciuki. Mojej, 13 letniej suczki, nie udało się uratować. Nie była poddana zabiegowi sterylizacji i z dnia na dzień stan bardzo się pogorszył. Objawy były bardzo niespecyficzne, po analizie krwi okazało się, że ma uszkodzoną wątrobę i nerki. Nie miała żadnych szans, nie można było wykonać zabiegu i musiałam ją uśpić. Mam nadzieję, że Wam się uda i wszystko skończy się dobrze. Pozdrawiam.
Molly1234
Posty:9
Rejestracja:05 listopada 2017, 15:09

06 listopada 2017, 15:14

Niestety dziś po wykonaniu rtg klatki piersiowej okazało się, że to rak płuc. Lekarka nie daje jej więcej niż kilka tygodni. Zupełnie nie potrafie sobie z tym poradzić. W 2 tygodnie ze zdrowego, pełnego życia psa zrobił się umierający. Chyba widząc moją rekację postanowiła dać mi nadzieje i kazała za 2 tygodnie powtórzyć rtg żeby potwierdzić w 100% diagnozę. Podobno przy bardzo rozległym zapaleniu płuc może być podobny obraz, ale na 90% nie w naszym przypadku. Nie wiem jak będę dalej żyć bez niej.
MimoSa
Posty:13
Rejestracja:30 października 2017, 19:13

06 listopada 2017, 19:31

Nawet nie wiesz jak bardzo rozumiem Twój ból :(
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

07 listopada 2017, 18:39

masz możliwość wkleić zdjęcia? albo wysłać?
Molly1234
Posty:9
Rejestracja:05 listopada 2017, 15:09

07 listopada 2017, 20:03

Jarek pisze:masz możliwość wkleić zdjęcia? albo wysłać?
Panie Doktorze, postaram się przesłać zdjęcia. Zależy mi na Pańskiej opinii, ponieważ Pan ją operował.
Molly1234
Posty:9
Rejestracja:05 listopada 2017, 15:09

07 listopada 2017, 20:12

Dodam jeszcze, że wczoraj byłam z nią skonsultować się jeszcze w innej klinicie i lekarze po wykonaniu usg stwierdzili poważne zapalenie kikuta macicy (w krak-vet nawet nie sprawdzono jak goi się rana w środku), do tego zapalenie żołądka od masy leków, które były podawane w zbyt dużych dawkach oraz zapalenie listwy mlecznej. Zrobiono wszystkie badania krwi, które wyszły nawet dobrze, jest widoczny stan zapalny w organizmie, ale nic poza tym. Lekarze nie potwierdzili diagnozy raka płuc.
Molly1234
Posty:9
Rejestracja:05 listopada 2017, 15:09

07 listopada 2017, 20:25

Panie Doktorze, niestety nie umiem załączyć zdjęć na forum ani w wiadomości prywatnej. Czy mogę prosić o Pański adres mailowy w wiadomości prywatnej? Zdjęcia były robione w krak-vet na Sanockiej także na pewno są w systemie.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

08 listopada 2017, 09:00

to proszę nie przesyłać zdjęć tylko na pw podać nazwisko i telefon obejrzę je w systemie i oddzwonię.
KrakVet.pl
Posty:551
Rejestracja:16 grudnia 2020, 13:31

19 października 2022, 12:43

Cześć!
W takich sytuacjach dobrze jest skontaktować się z weterynarzem. Dzięki temu nie tylko zaopiekujesz się zwierzakiem, ale i będziesz mieć jego stan zdrowia pod kontrolą. Pamiętaj, żeby zrobić to możliwie jak najszybciej. Tylko w ten sposób pomożesz swojemu zwierzakowi.
Pamiętaj jednak, że każda wizyta w gabinecie weterynarza może wiązać się z niepotrzebną dawką stresu u zwierzęcia. Jeśli chcesz przeciwdziałać takim sytuacjom, koniecznie zajrzyj na naszego bloga! Znajdziesz tam wpis, z którego dowiesz się, jak poradzić sobie w takich sytuacjach.
https://www.krakvet.pl/artykuly/pupil-u ... w-i-kotow/

KrakVet.pl
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 54 gości