Problem i ponowna prośba do Pana Doktora
Pozwalam sobie na założenie nowego wątku,a jednocześnie proszę Pana Doktora o opinię - ponieważ mam trochę namieszane w głowie rozbieżnymi opiniamii weterynarzy. Problem dotyczy - jak w temacie - oka i nie tylko. Otóż u mojego psa około pół roku temu mogłam zaobserwować dziwne zjawisko polegające na pozornym ruchu gałki ocznej. Pozornym, ponieważ wyglądało to tak, iż trzecia powieka samoistnie wysuwała się i zasłaniała gałkę oczną. Miało to miejsce w określonych sytuacjach - np w czasie biegu, w czasie gdy pies się oblizywał itp lub gdy np się czymś zdenerwował, szczekał - wtedy miałam nawet wrażenie, że oko jest większe. Powieka tak sobie wtedy wędrowała. Był tez problem z ziewaniem po tej samej stronie - pies nie mógł do końca otworzyć pyska. Opnia mojego zaufanego weterynarza brzmiała - 99% problem neurologiczny. Być może zespół Hornera, ale nie do końca się to pokrywało, ponieważ w zespole Hornera występują 3 łączne objawy, a tu wystąpił jeden z nich. Ponadto Pan doktor mówił, iż problemy neurologiczne mają to do siebie, iż często się pogłębiają. Sugerował też porażenie nerwu twarzy. Wtórnie nastąpiło zapalenie spojówek ( kropelki). Od pewnego czasu zauważyłam powrót wszystkich tych objawów i umówiłam się na wizytę na przyszły tydzień. Jednak wczoraj wydarzyło się coś zupełnie nieoczekiwanego. Pies wstał i zupełnie nie mógł otworzyć oczu. Widoczne były jedynie trzecie powieki - w obydwu oczach - dolne powieki były całkowicie lużne, wręcz obwisłe, górne powieki opadły.Nic nie widział, gałki oczne były całkowicie zasłonięte przez trzecie powieki i powieki opadłe. Trwało to kilkanaście minut, po czym powieki trzecie minimalnie odpuściły. Krótko mówiąc - oczy i powieki były tak wiotkie, jak u psa (u mojego też), który wybudza się z narkozy i jest zwiotczały. Oczy szkliste, mocno czerwone. Pominę treść rozmowy z szybkiego tel wykonanego do weta. W każdym razie rano było trochę lepiej, lecz nadal niedobrze. Na powiekach obrzęk. Nowy wet, który obejrzał psa i wysłuchał mnie ( i zbadał psa choć niechętnie)stwierdził, iż zupełnie wyklucza problem neurologiczny, dla niego to sprawa czysto okulistyczna. Nie określił jednak, bo nie potrafił, czemu tak i na jakim tle. Stwierdził, co gołym okem widać było podrażnione spojówki, dał kropelki i zobaczymy. Jednak mnie nie przekonał i tak naprawdę nie wiem, czy szukać mam teraz konsultacji neurologicznej czy okulistycznej. Jeśli można - prosiłabym Pana Doktora o sugestię. Dziękuję i pozdrawiam. Ewa
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
.........
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:23 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
powiem Ci szczerze, że nie rozstrzygnę tych wątpliwości. Problem jest bardzo złożony i powinni go obejeć obaj specjaliści. Trzeba zwierzę a zwłaszcza jego oczy dokładnie zbadać. Na podstawie tego opisu nie jest w stanie dokładnie napisać jakiego to tła problem.
jeśli po zabiegu nie było problemu to raczej nie ma to żadnego wpływu.