Witam,
Chciałam napisać o moim psiaku, ktory od 6dni nie może nic praktycznie zjeść.
Piesek ma 14lat, ale wyniki ma dobre, zawsze byl pelen energii i w ogole jego wieku po nim nie widac.
Problemów zdrowotnych mial bardzo duzo, poniewaz ma paradontoze i 2x mial usuwane zeby pod narkoza, narkoza mu oslabila serduszko przez co bierze tabletki na serce. Mial padaczke, ale od ok.4lat nie mial juz zadnego ataku. Problem jest taki, ze podczas spaceru bardzo lubi jesc/polykac rozne zdobycze jakie znajdzie. Okolo 3 miesięcy temu polknal ajkas trojkatna kosc, która utknela mu w przelyku, cudem zwymiotowal ja u weterynarza. Natomiast 6dni temu zjadl cos znowu na dworze i pierwsze 3 dni nic nie jadl, malo pil, jezeli dalo mu sie cos do jedzenia od razu mial ataki dusznosci i wymiotowal(apetyt ma caly czas), od ok.3dni juz nie wymiotuje, ale dusznosci dalej zostaly. Dostaje od 6dni kroplowke, dostaje dozylnie 3x dziennie Exacyl, 1xdz bioprazol i 2xdz ulgastran. Dzisiaj zauwazylam, ze wiecej pije, jednak dalej ma taki dusznosci podczas jedzenia. Czy to mozliwe, ze ma jakas nadzerke w przewodzie pokarmowym? Wydaje sie jakby kwasy zoladkowe bardzo przeszkadzaly mu, bo po zjedzeniu malutkiej ilosci czegokolwiek słychać jak zaczyna mu bulgotac w brzuszku i zbiera go na wymioty, ale po chwili noszenia na rekach mu przechodzi. Zapomnialam dodać, ze mial robione usg i narzady wporzadku, tylko ma zmiany na watrobie, ale nie wiadomo czy rakowe, bo nie ma porownania.
Jak jeszcze mozemy musie pomoc? To jest silny chlopak, mimo tego, ze tak malutko je to duzo energii, chce sie bawic, chodzi ok 2km 4xdziennie i ma apetyt. Kwestia tylko tego, ze ma strasznie wydety brzuszek i bardzo siedobrze przydusza przy zjedzeniu chociazby kawaleczka jajk
PROBLEM Z ODDYCHANIEM PODCZAS JEDZENIA
diagnostyka, diagnostyka, diagnostyka. Dużo gdybania brak badań i diagnozy. Przez neta jej nie postawimy. Piesek jest starszym osobnikiem narażonym na wiele przypadłości i trzeba je wykluczyć.