Witam,
Ponad tydzień temu suczka rasy labrador ( 9 lat) miała operację wycięcia 4 guzów. 1 - dotychczas rozpoznawany jako wzrost po zastrzyku, bardzo miękki - zlokalizowany na udzie , 2 małe twardsze groszki - zlokalizowane na drugim udzie oraz twardy guzek wielkości polówki orzecha laskowego na ogonie ( spód ogona ok 2 cm od odbytu). Rany na udach są bardzo duże, gdyż po biopsji onkolog stwierdziła mastocytome (dobrze zróżnicowaną- co jest dobrą wiadomością ) więc zostały wycięte z bardzo dużym marginesem. Na jednym udzie gdzie zlokalizowany był 1 spory guz rana dość szybko się zasklepiła ale zbiera się w dolnej kieszeni płyn - o należny w takiej sytuacji zrobić?( weterynarz wyciągnął go strzykawką ale ponownie się zebrał). Na kolejnym udzie gdzie były 2 guzki obok siebie był bardzo mocny naciąg i centrum rany się rozeszło, po kilku dniach przy wsiadaniu do auta pękł jeden szew, w tej chwili rana ma goić się przez ziarninowanie, jest spora ok 5x5 cm (stosujemy maśc tranową ) rana już bąbluje. Natomiast chyba najgorszy problem to ogon - ponieważ po wycięciu guzka ( nie wiadomo co to jest poszedł do badania jak i reszta guzów) nie było z czego zszyć rany i ma goić się przez ziarninowanie ( i onkolog i mój weterynarz zalecają maść tranową ) jednak po wyjęciu szwów wewnętrznych tj po 5 dniach zaczęła brzydko pachnieć. Dostałam zalecenie aby przemywać woda utlenioną, dać ranie pooddychać kilka minut i dalej stosować maść tranową, zmieniając opatrunek raz dziennie (weterynarz stwierdził że rana jeszcze nie ziarninuje ). Dołączyłam jeszcze balsam szostakowskiego. Czy można jakoś dodatkowo pomóc tej ranie goić się i ziarninować? czytałam o opatrunkach hydrożelowych itp., może czymś innym przemywać ranę? Pies jest cały czas na antybiotykach. Z rany cały czas sączy się płyn.
Problem z raną po wycięciu guza na ogonie
daj czas balsamowi,musi minąć kilka dni,u mojego psa po 5 dniach zadziałał,świetny srodek
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
usuwam post merytoryczny
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 20:31 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Isabelle moja suka miala martwicę i zakażenie,nie pomógł antybiotyk jeden,drugi,a balsam wyleczył w tydzień ( lekarz kazał smarować gdy inne srodki zawiodły)
Balsam odznacza się szczególnymi właściwościami osłaniającymi i ochraniającymi skórę i błony śluzowe. Po podaniu doustnym oraz po wprowadzeniu do dróg rodnych zapobiega oddziaływaniu toksyn bateryjnych i grzybowych oraz szkodliwych drażniących substancji (np. pochodzących z rozkładu wydzielin, z treści pokarmowej) na błony śluzowe. Zastosowany na skórę tworzy warstwę izolującą, chroniącą przed drażniącymi czynnikami zewnętrznymi; wyraźnie mniejsza obrzęk i wysięk zapalny. Wzmaga procesy naskórnikowania (epitelizacji), czyli wzrostu i regeneracji tkanki nabłonkowej. Bodźcowo aktywuje ziarninowanie, czyli podziały komórek tkanki łącznej właściwej, przez co przyśpiesza gojenie ran. Badania dowiodły aktywność bakteriostatyczną i fungistatyczną Balsamu Szostakowskiego, dzięki czemu zapobiega on szerzeniu się infekcji w obrębie skóry i błony śluzowej. Vinilin zmiękcza naskórek zrogowaciały, rozluźnia strukturę tkankową, ułatwia odchodzenie ropy i martwych fragmentów tkankowych. Wspomaga więc oczyszczenie rany. Zmniejsza wrażliwość receptorów, wpływając przeciwświądowo i przeciwbólowo. Zapobiega wysychaniu komórek, przedłużając ich aktywność życiową. Pod wpływem Vinilinu blizny stają się bardziej płaskie i miękkie. Zmniejsza ryzyko wystąpienia bliznowców (keloidów), stąd tak dużą rolę odegrał w leczeniu ran po cesarskim cięciu oraz resekcji torbieli ropnych w okolicach pachwinowych.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Ale nie zabije bakterii beztlenowych w ranie w ktorej one siedzą... a skoro rana śmierdzi to najwyraźniej jest tam masywne zakażenie - zapewne pałeczką ropy błekitnej (pseudomonas)
Gościu - balsam świetnie pomaga w ziarninowaniu rany CZYSTEj. I takie ma zastosowanie.
Mnie lekarze mało nie zabili gdy się przyznalam do zastosowania balsamu na moją ranę w której było zakażenie szwów.
I chirurg bardzo wyraźnie mnie pouczył - nigdy, przenigdy na ranę otwartą nie wolno kłaść niczego co blokuje dostęp powietrza.
Gościu - balsam świetnie pomaga w ziarninowaniu rany CZYSTEj. I takie ma zastosowanie.
Mnie lekarze mało nie zabili gdy się przyznalam do zastosowania balsamu na moją ranę w której było zakażenie szwów.
I chirurg bardzo wyraźnie mnie pouczył - nigdy, przenigdy na ranę otwartą nie wolno kłaść niczego co blokuje dostęp powietrza.
-
- Posty:16
- Rejestracja:14 grudnia 2014, 17:37
Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi. Rana jest na przeciwko odbytu więc muszę ja zabezpieczać bandażem. Co do maści tranowej miała ona przyspieszyć ziarninowanie i wytworzyć tkankę (dzięki zawartości witaminy A i nienasyconych kwasów tłuszczowych) dodam że w ranie widać kości. 2 wetów ja poleciło do których mam duże zaufanie (jeden leczy moje zwierzaki od początku i nigdy się nie pomylił w diagnozie). Druga Pani wet powiedziała że świetny jest tez balsam szostakowskiego, dlatego go włączyłam.Tez wierzę w jego moc Z raną boczną która ma większy dostęp powietrza i miejsce jest dobrze ukrwione proces ten już ruszył. A ogon ze względu na słabsze ukrwienie nie radzi sobie. Ale oczywiście zwrócę im uwagę na to wszystko co napisałaś Isabelle. Dzięki. Mam nadzieję że odezwie się jeszcze w sprawie Pan Jarek.
Być może Isabelle, ale balsam polecił mi weterynarz i pomógł.Lekarz nam zlecił więc zastosowałam z pozytywnym skutkiem.Nie wiem jakby się skończyło gdybym nim nie smarowała
ISABELLE,CZYTAJ : PIES WYZDROWIAŁ PO BALSAMIE CZY NADAL UWAZASZ ZE LEKARZ POMYLIŁ SIĘ ZALECAJĄC TEN PREPARAT? WYBACZ ALE BALSAM OKAZAL SIĘ SKUTECZNY GDY INNE SRODKI ZAWIODLY.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Gościu - nie krzycz bo to jest wsiowy bazar. To po pierwsze. Po drugie czytaj ze zrozumieniem - pies NIE wyzdrowiał - rana śmierdzi i widać w niej kość.Gość pisze:ISABELLE,CZYTAJ : PIES WYZDROWIAŁ PO BALSAMIE CZY NADAL UWAZASZ ZE LEKARZ POMYLIŁ SIĘ ZALECAJĄC TEN PREPARAT? WYBACZ ALE BALSAM OKAZAL SIĘ SKUTECZNY GDY INNE SRODKI ZAWIODLY.
Moja rana też nie wyzdrowiała - wręcz przeciwnie - poszłam na stół bo trzeba było wyjąć śrubę gdyż było prawdopodobieństwo dotarcia zakażenia do kości.
I nie wyzdrowieje żadna zakażona rana posmarowana balsamem.
Ale nie wierzę, że lekarz po operacji nie podal psu antybiotyku.
Nie wierzę. Być może za krótko. Przy tak licznych cięciach, powinna być kontrola co 3 dni co najmniej.
Zwalszcza gdy jeden guz był w miejscu gdzie nie dało się naddać skóry.
Nie wierzę. Być może za krótko. Przy tak licznych cięciach, powinna być kontrola co 3 dni co najmniej.
Zwalszcza gdy jeden guz był w miejscu gdzie nie dało się naddać skóry.
Przy antybiotyku raczej nie powinno dojść do zakażenia i "śmierdzieć".
Chyba, że zalęgły się jakies beztlenowce to wtedy niestety trzeba zmienić na inny.
Bo te "zwykle" stosowane nie działają.
Ale beztlenowce specyficznie "pachną" łatwo je wyczuć.
Chyba, że zalęgły się jakies beztlenowce to wtedy niestety trzeba zmienić na inny.
Bo te "zwykle" stosowane nie działają.
Ale beztlenowce specyficznie "pachną" łatwo je wyczuć.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
I co z tego? Kazdy antybiotyk ma inne spectrum działania. Do tego kazdy szczep bakterii ma inną oporność / wrażliwość.Gość pisze:Przecież autorka pisze,że pies jest cały czas na antybiotyku !!!