Problem z raną po wycięciu guza na ogonie

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Justyna Noriko
Posty:16
Rejestracja:14 grudnia 2014, 17:37

14 grudnia 2014, 18:32

Witam,

Ponad tydzień temu suczka rasy labrador ( 9 lat) miała operację wycięcia 4 guzów. 1 - dotychczas rozpoznawany jako wzrost po zastrzyku, bardzo miękki - zlokalizowany na udzie , 2 małe twardsze groszki - zlokalizowane na drugim udzie oraz twardy guzek wielkości polówki orzecha laskowego na ogonie ( spód ogona ok 2 cm od odbytu). Rany na udach są bardzo duże, gdyż po biopsji onkolog stwierdziła mastocytome (dobrze zróżnicowaną- co jest dobrą wiadomością ) więc zostały wycięte z bardzo dużym marginesem. Na jednym udzie gdzie zlokalizowany był 1 spory guz rana dość szybko się zasklepiła ale zbiera się w dolnej kieszeni płyn - o należny w takiej sytuacji zrobić?( weterynarz wyciągnął go strzykawką ale ponownie się zebrał). Na kolejnym udzie gdzie były 2 guzki obok siebie był bardzo mocny naciąg i centrum rany się rozeszło, po kilku dniach przy wsiadaniu do auta pękł jeden szew, w tej chwili rana ma goić się przez ziarninowanie, jest spora ok 5x5 cm (stosujemy maśc tranową ) rana już bąbluje. Natomiast chyba najgorszy problem to ogon - ponieważ po wycięciu guzka ( nie wiadomo co to jest poszedł do badania jak i reszta guzów) nie było z czego zszyć rany i ma goić się przez ziarninowanie ( i onkolog i mój weterynarz zalecają maść tranową ) jednak po wyjęciu szwów wewnętrznych tj po 5 dniach zaczęła brzydko pachnieć. Dostałam zalecenie aby przemywać woda utlenioną, dać ranie pooddychać kilka minut i dalej stosować maść tranową, zmieniając opatrunek raz dziennie (weterynarz stwierdził że rana jeszcze nie ziarninuje ). Dołączyłam jeszcze balsam szostakowskiego. Czy można jakoś dodatkowo pomóc tej ranie goić się i ziarninować? czytałam o opatrunkach hydrożelowych itp., może czymś innym przemywać ranę? Pies jest cały czas na antybiotykach. Z rany cały czas sączy się płyn.
Gość

14 grudnia 2014, 18:39

balsam Szostakowskiego,naprawdę czyni cuda-na niegojące się rany,martwice
Gość

14 grudnia 2014, 18:40

daj czas balsamowi,musi minąć kilka dni,u mojego psa po 5 dniach zadziałał,świetny srodek
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

14 grudnia 2014, 18:53

usuwam post merytoryczny
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 20:31 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Gość

14 grudnia 2014, 18:58

Isabelle moja suka miala martwicę i zakażenie,nie pomógł antybiotyk jeden,drugi,a balsam wyleczył w tydzień ( lekarz kazał smarować gdy inne srodki zawiodły)
Gość

14 grudnia 2014, 19:21

Balsam odznacza się szczególnymi właściwościami osłaniającymi i ochraniającymi skórę i błony śluzowe. Po podaniu doustnym oraz po wprowadzeniu do dróg rodnych zapobiega oddziaływaniu toksyn bateryjnych i grzybowych oraz szkodliwych drażniących substancji (np. pochodzących z rozkładu wydzielin, z treści pokarmowej) na błony śluzowe. Zastosowany na skórę tworzy warstwę izolującą, chroniącą przed drażniącymi czynnikami zewnętrznymi; wyraźnie mniejsza obrzęk i wysięk zapalny. Wzmaga procesy naskórnikowania (epitelizacji), czyli wzrostu i regeneracji tkanki nabłonkowej. Bodźcowo aktywuje ziarninowanie, czyli podziały komórek tkanki łącznej właściwej, przez co przyśpiesza gojenie ran. Badania dowiodły aktywność bakteriostatyczną i fungistatyczną Balsamu Szostakowskiego, dzięki czemu zapobiega on szerzeniu się infekcji w obrębie skóry i błony śluzowej. Vinilin zmiękcza naskórek zrogowaciały, rozluźnia strukturę tkankową, ułatwia odchodzenie ropy i martwych fragmentów tkankowych. Wspomaga więc oczyszczenie rany. Zmniejsza wrażliwość receptorów, wpływając przeciwświądowo i przeciwbólowo. Zapobiega wysychaniu komórek, przedłużając ich aktywność życiową. Pod wpływem Vinilinu blizny stają się bardziej płaskie i miękkie. Zmniejsza ryzyko wystąpienia bliznowców (keloidów), stąd tak dużą rolę odegrał w leczeniu ran po cesarskim cięciu oraz resekcji torbieli ropnych w okolicach pachwinowych.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

14 grudnia 2014, 19:31

Ale nie zabije bakterii beztlenowych w ranie w ktorej one siedzą... a skoro rana śmierdzi to najwyraźniej jest tam masywne zakażenie - zapewne pałeczką ropy błekitnej (pseudomonas)

Gościu - balsam świetnie pomaga w ziarninowaniu rany CZYSTEj. I takie ma zastosowanie.

Mnie lekarze mało nie zabili gdy się przyznalam do zastosowania balsamu na moją ranę w której było zakażenie szwów.
I chirurg bardzo wyraźnie mnie pouczył - nigdy, przenigdy na ranę otwartą nie wolno kłaść niczego co blokuje dostęp powietrza.
Justyna Noriko
Posty:16
Rejestracja:14 grudnia 2014, 17:37

14 grudnia 2014, 20:12

Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi. Rana jest na przeciwko odbytu więc muszę ja zabezpieczać bandażem. Co do maści tranowej miała ona przyspieszyć ziarninowanie i wytworzyć tkankę (dzięki zawartości witaminy A i nienasyconych kwasów tłuszczowych) dodam że w ranie widać kości. 2 wetów ja poleciło do których mam duże zaufanie (jeden leczy moje zwierzaki od początku i nigdy się nie pomylił w diagnozie). Druga Pani wet powiedziała że świetny jest tez balsam szostakowskiego, dlatego go włączyłam.Tez wierzę w jego moc :) Z raną boczną która ma większy dostęp powietrza i miejsce jest dobrze ukrwione proces ten już ruszył. A ogon ze względu na słabsze ukrwienie nie radzi sobie. Ale oczywiście zwrócę im uwagę na to wszystko co napisałaś Isabelle. Dzięki. Mam nadzieję że odezwie się jeszcze w sprawie Pan Jarek.
Gość

14 grudnia 2014, 20:48

Być może Isabelle, ale balsam polecił mi weterynarz i pomógł.Lekarz nam zlecił więc zastosowałam z pozytywnym skutkiem.Nie wiem jakby się skończyło gdybym nim nie smarowała :)
Gość

14 grudnia 2014, 20:50

ISABELLE,CZYTAJ : PIES WYZDROWIAŁ PO BALSAMIE CZY NADAL UWAZASZ ZE LEKARZ POMYLIŁ SIĘ ZALECAJĄC TEN PREPARAT? WYBACZ ALE BALSAM OKAZAL SIĘ SKUTECZNY GDY INNE SRODKI ZAWIODLY.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

14 grudnia 2014, 20:54

Gość pisze:ISABELLE,CZYTAJ : PIES WYZDROWIAŁ PO BALSAMIE CZY NADAL UWAZASZ ZE LEKARZ POMYLIŁ SIĘ ZALECAJĄC TEN PREPARAT? WYBACZ ALE BALSAM OKAZAL SIĘ SKUTECZNY GDY INNE SRODKI ZAWIODLY.
Gościu - nie krzycz bo to jest wsiowy bazar. To po pierwsze. Po drugie czytaj ze zrozumieniem - pies NIE wyzdrowiał - rana śmierdzi i widać w niej kość.

Moja rana też nie wyzdrowiała - wręcz przeciwnie - poszłam na stół bo trzeba było wyjąć śrubę gdyż było prawdopodobieństwo dotarcia zakażenia do kości.

I nie wyzdrowieje żadna zakażona rana posmarowana balsamem.
mar.gajko
Posty:116
Rejestracja:09 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja:Kraków

14 grudnia 2014, 21:12

Ale nie wierzę, że lekarz po operacji nie podal psu antybiotyku.
Nie wierzę. Być może za krótko. Przy tak licznych cięciach, powinna być kontrola co 3 dni co najmniej.
Zwalszcza gdy jeden guz był w miejscu gdzie nie dało się naddać skóry.
Gość

14 grudnia 2014, 21:15

Przecież autorka pisze,że pies jest cały czas na antybiotyku !!!
mar.gajko
Posty:116
Rejestracja:09 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja:Kraków

14 grudnia 2014, 21:18

Przy antybiotyku raczej nie powinno dojść do zakażenia i "śmierdzieć".
Chyba, że zalęgły się jakies beztlenowce to wtedy niestety trzeba zmienić na inny.
Bo te "zwykle" stosowane nie działają.
Ale beztlenowce specyficznie "pachną" łatwo je wyczuć.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

14 grudnia 2014, 21:20

Gość pisze:Przecież autorka pisze,że pies jest cały czas na antybiotyku !!!
I co z tego? Kazdy antybiotyk ma inne spectrum działania. Do tego kazdy szczep bakterii ma inną oporność / wrażliwość.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 51 gości