Problemy neurologiczne u boksera
Mam psa boksera (wiek oceniany na ok. 4 lata) - został adoptowany z fundacji, jest niewidomy, trafił do nas w strasznym stanie (chudy i zapchlony). Jest wykastrowany. Od początku widac było, że ma problemy, trafił do nas z głową skrzywioną w lewo, ma chwiejny chód i obija się o meble. Jakieś 3 miesiące temu zachorował na zapalenie ucha, które zostało dość późno rozpoznane, został poddany dość intensywnemu leczeniu i doszedł do siebie. Niestety po jakimś czasie zaczął wykazywać objawy jak przy dyskopatii kregosłupa szyjnego: kłopoty z pochylaniem głowy, bał się usiąść, położyć, piszczał przy trzepaniu głową. Rentgen kręgosłupa szyjnego nic nie wykazał, dyskopatii nie ma, a jego wyraźnie boli, jest cały skręcony w prawo, nie chce chodzić po schodach. Pies jest pod opieka neurologa, wg. jego diagnozy ma uszkodzony układ przedsionkowy, móżdżek, ślepota też jest prawdopodobnie wynikiem nieleczonych zapaleń uszu. I teraz sprawa wyglada tak: pies dostał serię zastrzyków dexavenu i po nich czuje sie świetnie. Kiedy dexaven przestaje działać, pies wyraźnie cierpi. Wiem, że dexaven to lek mocno szkodliwy, ale inne leki mu nie pomagają. Pan doktor twierdzi, ze problem leży w rdzeniu kręgowym i nie bardzo można psu pomóc. A podawanie dexavenu też może się źle skończyć. Czy ktoś miał może taki przypadek z psem, a jeśli tak, to jak ułatwić mu życie, żeby go nie wykończyć dexavenem. Czy są jakieś środki przeciwbólowe, które by mu mogły pomóc?
można dokładnie określić co się dzieje w kręgosłupie tego psa. Należy rozszerzyć badania kręgosłupa albo o mielografię albo o tomografię rdzenia. Trzeba wykażać czy i gdzie występuje kompresja rdzenia. Zwykłae zdjęcia radiologiczne tego procesu nie sa w stanie zobrazować.
Dzięki za info. Jak do tej pory żadne z tych badań nie zostało robione, rozmawialiśmy na ten temat ale pan doktor mówił, że są to badania drogie i mocno inwazyjne, chociażby z powodu narkozy, która jest konieczna. Z uszkodzeniem móżdżku i słabą równowagą pogodziliśmy się, bo wiemy, że z tym nic nie da się zrobić, ale chcielibyśmy zapewnić psu jak największy komfort życia, dlatego pewnie zdecydujemy się na te badania... jak fundusze pozwolą... I jeszcze jedno pytanie: skoro pies dostawał leki (dexaven i biseptol) to bez względu na to gdzie problem jest zlokalizowany na kręgosłupie, powinny były pomóc?
jeśli problem polega na kompresji to trwale te leki nie pomogą, mogą pomagać doraźnie w czasie ich podawania lub jakiś czas po ich stosowaniu. Rzdziej przynoszą trwalszy skutek. Nawet jeśli pomogą nie ma gwarancji, że nie będzie nawrotów.