Nasza sunia urodziła szczeniaki, maja już 6 tygodni. Od kilku dni u jednego z nich zaczęła się podkulać lewa przednia łapka i psiak zaczął się przewracać. Wygląda to tak jakby w ogóle nie miał w niej czucia. Byliśmy u weterynarza i niestety nie ma on pojęcia co dolega pieskowi, dostał zastrzyk przeciw zapalny i zastrzyk z witaminami. Piesek jest radosny, ma apetyt, usiłuje biegać z trzema pozostałymi, ale nie daje rady. Początkowo próbował wstawać, lecz cały czas się przewracał. Stając na drugiej łapie nie był w stanie utrzymać równowagi i przetaczał się jak kuleczka. Zrezygnował więc i przemieszcza się teraz ruchem ślizgowym odpychając się tylnymi łapkami. Nie piszczy, nic go nie boli, łapa nie jest opuchnięta, nie ma żadnego skaleczenia, jedynie zawija się pod spód. Dodam, że na początku wszystko było w porządku, jak szczeniaki zaczynały chodzić wszystko z nim było ok, biegał jak pozostałe.
Proszę o jakąś radę, co to może być, gdzie się z nim udać? Czy jest sposób na usztywnienie łapki, tak aby piesek mógł się poruszać bez problemu?
problemy z przednimi łapkami u szczeniaka
Możesz to nagrać i umieścić film ?Albo chociaż zdjęcie jak ta łapka wygląda .Jak dr wejdzie na forum na pewno coś poradzi .
Serce się kroi, chciałoby się pomóc a niestety nikt nie wie co się dzieje Jedyna pociecha w tym, że psinkę nie boli i jest bardzo radosny, szaleje z braćmi, gryzą się, warczą, poszczekują.
Weterynarz powiedział, że trzeba będzie uśpić...tylko jak usypiać pieska, który jest pełen życia i radości. Na filmikach oddzieliłam go od reszty na chwilkę, bo nie dało się go nagrać tak "buszowały" w trawie.
Weterynarz powiedział, że trzeba będzie uśpić...tylko jak usypiać pieska, który jest pełen życia i radości. Na filmikach oddzieliłam go od reszty na chwilkę, bo nie dało się go nagrać tak "buszowały" w trawie.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam post merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:12 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
To świetnie !Oby mu się udało wyjść z tego ,życzę mu z tego z całego serca !Powiem ci że ten szczylek cały czas mi siedzi w głowie ,taka wesoła kruszynka a coś się zadziało bidulinie .
Już jest wszystko w porządku, maluch biega , szaleje, łapka sie przestała wyginać.
Nie wiemy co to było, ale na szczęście się skończyło. Pewnie pomógł zastrzyk od weterynarza i witaminki na wzmocnienie. Ciesze się strasznie. A doktora jak nie ma tak nie było...
Nie wiemy co to było, ale na szczęście się skończyło. Pewnie pomógł zastrzyk od weterynarza i witaminki na wzmocnienie. Ciesze się strasznie. A doktora jak nie ma tak nie było...
Jak w takim razie można mieć zaufanie do weterynarzy ? Najprostsze rozwiązanie - uśpić ! Bardzo się cieszę , że pieseczek że ma sprawną łapinkęnikacz78 pisze: Weterynarz powiedział, że trzeba będzie uśpić...tylko jak usypiać pieska, który jest pełen życia i radości.
mimo prześledzenia całego tematu nie byłbym w stanie powiedzieć co się działo. Jedynie co trzeba pamiętać z takimi chorobami nie można czekać trzeba działąć bardzo szybko. Łapa takiego pieska gwałtownie rośnie. Posostawienie łapy samej sobie spowoduje zaburzenie jej rozwoju. Dysfunkcja łapki wyłancza pewne partie mięśniowe co prowadzi do ich stopniowego zaniku.