Witajcie,
Moj pies 13 letni sznaucer miniaturka waga 7.5kg z dnia na dzień poważnie zachorował. Byliśmy z nim u weterynarza, usg wykazało powiększoną śledzione, na dodatek dzisiaj pojawiła sie żółtaczka w okolicy brzucha, otrzymał odpowiednie zastrzyki jednak diagnoza nie pozostawiła żadnych wątpliwości, pies nie ma duzo czasu ponieważ jego komórki krwi same siebie wyniszczaja nie znam oficjalnej definicji była mowa o autodestrukcji. Pies nie wygląda na takiego któremu zostalo pare dni zycia, co prawda nie ma apetytu ale potrafi sam o wlasnych siłach chodzic, zalatwic sie, nie jest jakoś "przymroczony" w zalaczniku wrzucam wyniki badań, jesli ktos mial podobno sytuacje prosilbym bardzo o opinie czy jest coś co mozna jeszce zrobic.
prośba o opinie
Dzień dobry
Mój pies co prawda nie ma problemów ze śledzioną i morfologią, ale lekarka leczy go na przewlekłe zapalenie jelit które jej zdaniem jest chorobą autoimmunologiczną. Pies w celu immunosupresji dostaje sterydy. Wiem że sterydy podaje się ludziom w niektórych chorobach nowotworowych jak np. białaczce która objawia się min. zbyt dużą ilością białych krwinek w morfologii.
Jest wile chorób autoimmunologicznych jak np. toczeń rumieniowaty, gdzie choroba polega na tym że organizm co jakiś czas walczy sam z jakimś własnym organem niszcząc go. Na to też zapisują sterydy.
Może uda się jakoś tego pieska leczyć przewlekle, skoro to ma być choroba przewlekła jak się domyślam.
Jeśli dojdzie do całkowitego zniszczenia śledziony to będzie to analogiczna sytuacja jak po splenektomii. Przynajmniej mojej mamie cierpiącej na hashimoto tak tłumaczył lekarz o tarczycy. Mama zażywa hormon tarczycy, a jak jest w przypadku śledziony, przyznam że nie wiem. Trzeba poszukać.
Mój pies co prawda nie ma problemów ze śledzioną i morfologią, ale lekarka leczy go na przewlekłe zapalenie jelit które jej zdaniem jest chorobą autoimmunologiczną. Pies w celu immunosupresji dostaje sterydy. Wiem że sterydy podaje się ludziom w niektórych chorobach nowotworowych jak np. białaczce która objawia się min. zbyt dużą ilością białych krwinek w morfologii.
Jest wile chorób autoimmunologicznych jak np. toczeń rumieniowaty, gdzie choroba polega na tym że organizm co jakiś czas walczy sam z jakimś własnym organem niszcząc go. Na to też zapisują sterydy.
Może uda się jakoś tego pieska leczyć przewlekle, skoro to ma być choroba przewlekła jak się domyślam.
Jeśli dojdzie do całkowitego zniszczenia śledziony to będzie to analogiczna sytuacja jak po splenektomii. Przynajmniej mojej mamie cierpiącej na hashimoto tak tłumaczył lekarz o tarczycy. Mama zażywa hormon tarczycy, a jak jest w przypadku śledziony, przyznam że nie wiem. Trzeba poszukać.
A co wyszło na usg wątroby i nerek, jakie ma parametry witaminy B 12. Kwasu foliowego i żelaza. Czy wątroba jest powiększona i zbiera się płyn w brzuchu, wykonaj porządny rozmaz krwi z dokładną cytologią krwinek.