Chciałabym poprosić o rade.
Mam sunie , goldenkę , ma skończone 6 lat, niespełna 2 miesiące temu dostała atak padaczki, ślina z ust . Po ustaniu ataku chodziła nerwowo, popiskiwała .Byłąm u weterynarza miała wykonane nastepujące badania: EKG-rytm zatokowy miarowy, srednia częstość 120/min, w trakcie badania silne drżenia mięsniowe. USG-brak płynów w przestrzeniach , endokarium prawidłowe, frakcja skracania prawidłowa. Badania ; GLU 101 mg/d1 , GLU: 74-126 , UREA 21.8 mg/d1 , UREA ,,<=54 ,
BIL ,< (0.500 mg/d1 , ALP 70.5 u/1 25 st.C , ALP<=108 , GPT 37. u/1 25 st.C , GPT;,=39
Weterynarz poinformował mnie ,ze powinno sie ją wysterylizować , że to takie "kobiece sprawy" i to może mieć wpływ na pojawianie sie ataków. Sunia nigdy nie miała szczeniąt.
Dziasiaj też miała 2 ataki w przeciągu 4 godzin. Trwały niecała minutę.Nie wiem czy powinnam ja wysterylizowąć , boję , żeby w czasie zabiegu nie dostała ataku padaczki.
Chciałabym również nadmienić , być może bedzie to istotne , sunia dostaje cieczke mniej wiecej w takim czasie: w okresie wiosennym pojawiła sie w maju i do tej pory nie dostała jeszcze. Jak sobie przypominam to zawsze miała w pózniejszym terminie niz przecietna sunia.Moze to ma jakis wplyw? Jak już dostanie to są bardzo minimalne.
Bardzo proszę o poradę co powinnam zrobić .
Dziekuje i pozdrawiam.
prośba o poradę do dr Jarka !!!!
niestety niewiele pomogę . Kastracja może pomóc , ale może wcale nie przynieść poprawy. Niestety nie dowiesz się tego teraz , chyba, że masz dokładne notatki o atakach kiedy była cieczka a kiedy atak. Ataki mogą mieć tło neurogiczne i wtedy kastracja możę nie dać NIC.