Witam,
Bardzo prosze o opinie - moja 10 letnia suczka w pazdzierniku ubieglego roku tuz przed adopcja miala robiona sterylizacje w schronisku (byla w nim ok 2 miesiace). Najprawdopodobniej miala urojona ciaze. Zaraz po zabraniu ze schroniska, jak tylko oswoila sie ze mna wyczulam "kulke" w jednym sutku a pozniej w 2 nastepnych. Nie rosly nadmiernie szybko wiec zwlekalam troche z operacja. Pod koniec marca miala usuwana cala listwe mleczna. Wynik histopatologii - rak prosty gruczolu mlecznego o niskim stopniu zlosliwosci. Duzo pracuje wiec rodzice sie zaoferowali nia zajac. Nie miala najmniejszych problemow z dojsciem po operacji do siebie. Podczas ostatniej wizyty (poczatek sierpnia) zorientowalam sie ze ma znowu 2 guzki wielkosci malej sliwki - jedego wogole nie pozwalala dotknac, widac ze bardzo ja bolal.. wydaje mi sie ze jeden z nich byl zakazeniem po niedopilnowanym peknietym szwie.. Wiec znowu do weteryniarza. Rentgen, USG, morfologia.. mial to byc maly zabieg.. Jest tragicznie.. sunia po operacji strasznie opuchla, lapa.. brzuch.. nie wstawala, padly nerki.. czerwonych krwinek jak na lekarstwo.. Lekary stwierdzil ze "rak sie uaktywnil" (?) Po 2 dniach od kryzysu (5 dni temu) nerki zaczely pracowac ale bardzo malo je morfologia nieznacznie sie poprawila. Przyjmuje antybiotyki, leki na produkcje czerwonych krwinek, na pobudzenie apetytu..
W sobote kolejny rentgen i wyrok- przerzuty na pluca! Teraz lekarz mowi o transfuzji krwii! Sadze ze nie ma sensu jej meczyc.. Juz nie chodzi o pieniadze, bo na te 2 operacje poszlo ponad 2 tys zl.. Sama nie wiem co o tym myslec i po rentgenie czuje sie jak "dojna krowa" z ktorej tylko ciagnal pieniadze i omamiaja
W zwiazku z tym mam pytania:
Czy mozliwe zeby po tygodniu nagle byl przerzut do pluc nowotworu o niskim stopniu zlosliwosci
Czy po 4 miesiacach od pierwszej operacji nowotwor mogl tak narosnac i byc tak "bolacy" zeby nie pozwalala sie dotknac?
Jakie sa rokowania dla 10letniego psa z przerzutami do pluc?
Czy moglby Pan cos zasugerowac odnosnie dalszego postepowania?
Z gory dziekuje i pozdrawiam
Przerzut do pluc po tygodniu od operacji
Myślę , że przerzuty już były , ale albo na tyle małe , że nie można ich było dostrzec ( technika rtg nie jest 100 % do wykluczania małych zmian w płucach) lub pominięto lub wykonano niepełną diagnostykę badania płuc . Na wszystkie pytania można Pani odpowiedzieć twierdząco. Rokowania w zależności od rozległości procesu i charakteru procesu. Wiadomo, że nie są optymistyczne. Bez wyników badań i możliwości obejrzenia psa nie będę w stanie nic sugerować. Niestety z nowotworami tak jest zaczyna się niewinnie a kończy się katastrofą.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości