Mieszkam w Congo. Od czasu, do czasu w naszym miescie występują przypadki zachorowań,psów,kończące się śmiercią. Wszystkie z psów ,które do tej pory zachorowały,były szczepione. Objawy są nastepujace:utrata apetytu(w jednym z przypadku pies stracił apetyt długo przed ,wystąpieniem jakichkolwiek innych objawów-ok miesiaca),krwawa biegunka-o kolorze smolistym,temperatura powyżej normy (różnie u poszczególnych psów) trwa to ok 2-7 dni, następnie pies odmawia przyjęcia jakichkolwiek płynów.Po 2 - 3 dniach od wystapienia biegunki, pies nie ma siły się podnieść. W tym czasie (najczęsciej )jestem zawiadamiana o fakcie ,ze psu potrzebna jest pomoc. Niestety ,jest to zbyt pózno. Jeden z moich mastiffów w wieku 6 miesiecy , zachorował na "to". Wysłałam próbki krwi i stolca do laboratorium.Próbki krwi mi zgubiono ,natomiast w kale stwierdzono krew i tyle(szukalismy ameby,lub innych pierwotniaków,pasożytów).Dwa razy zepsuto preparat (pobrany od innego psa).W związku z tym że nie wiedzieliśmy co to jest i jak leczyć ,mój mastiff dostał najpierw gentamycyline domiesniowo przez 3 dni,stan sie pogarszal, a nastepnie oksytetracykline domiesniowo przez tydzien + kroplówke z glukozą i wit.Teraz jest zdrowy i ma 1,5 roku.
Na tutejsze laboratorium nie mogę liczyć. Wszyscy z podobnymi przypadkami zgłaszaja się do mnie, bo tu nie ma lekarza wet. (lokalnych lek. wet. nie ma co komentowac), a ja nie jestem lek. wet. .Zaczełam i nie skonczylam studiów. Mam pytanie ,co robić w takich przypadkach,gdy wlasciciel zglosi sie do mnie odpowiednio wczesnie??? Jak sie dowiedzieć co to moze być ,jakie badania zlecić,czy ta oksytetracyklina moze byc czymś zastąpiona,jakie kroplówki podawać??? Ja już nie mam serca ,mówić kolejnym właścicielom,ze trzeba uspić . wczelkie dodatkowe potrzebne informacje dopiszę ,jeżeli będzie trzeba.Ewa.
Pytanie ,do Pana Jarka.
Hm to inna całkowicie strefa klimatyczna, gdyby to było w naszej strefie klimatycznej podejrzewałbym parvowirozę. Jednak proszę nie traktować tej odpowiedzi jako wiążącej. Jest tam masa innych chorób , które w naszej strefie klimatycznej nie są znane lub nie występują. Zrobiłbym jednemu z tych psów test na parvowirozę. Lekiem w takim wypadku są antybiotyki , ale najważniejsza jest surowica i masa płynów wlewanych do żyły wraz z witaminami i odżywkami.
Dziękuję, za odpowiedz. Dodam, żaden z psów nie wymiotował. Wszystkie były szczepione na parwowirozę (może to jakiś inny szczep wirusa ). W dwóch przypadkach ,zdrowe psy nie były odizolowane ,od chorych psów z nimi mieszkajacych, mimo to nie zachorowały. Czy możliwe ,że to jakaś odkleszczowa choroba???
jeśli były szczpeione to nie parvo chyba , że jakiś inny szczep. Ale to może być na prawdę masa innych chorób i jeszcze nam tutaj w Polsce nieznanych.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości