Witam serdecznie. Panie Jarku. U mojej rocznej suni rasy Biały Owczarek Szwajarski wystąpiła pierwsza cieczka. Po tygodniu krwawienia, krew zmieniła kolor na brunatny i zaczęła bardzo nieprzyjemnie pachnieć. Dziś udaliśmy się do weterynarza, który po badaniu USG stwierdził powiększoną macicę. Diagnoza-ropomacicze ale ze znakiem zapytania. Przepisał suce antybiotyk Synergal oraz Cyclonamine. Podał również Metacam ( czemu? ).
Kazał podawć psu antybiotyk do piątku (dziś mamy sobotę) i zgłosić się w piątek ponownie na USG. Oprócz wyżej wymienionych objawów dziś sunia wymiotowała ale nie wiem czy nie bylo spowodowane to wczorajszym opiciem się wody z kałuży. Nie ma gorączki, je i pije w normie.
Moje pytanie jest następujące. Czy czekać do piątku na kolejne badanie USG czy też udać się do innego weterynarza bo jeśli jest to ropomacicze nie powinno się zwlekać z zabiegiem?
Co jest bardziej niebezpieczne, zabieg podczas cieczki czy zwłoka z zabiegiem do zakończenia cieczki?
Dodam jeszcze, że sunia ma potwierdzoną mutację genu MDR1 -/- i niektóre leki są dla niej śmiertelne. Moje obawy co do zabiegu są więc podwójne.
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiamy,
Ania i Tora
